Domniemanie niewinności także w szkole. Od ocen na świadectwie można .. się odwołać

Natalia Gorzelnik
Cały rok pracy i tylko kilka tygodni “prawdziwych” ocen. Jeżeli twoje dziecko drży z przerażenia przed odebraniem świadectwa, bo nauczyciel zamierza wystawiać cenzurki wyłącznie na podstawie not, które uczniowie zdobyli przed lockdwnem, spieszymy z pomocą. Jak się okazuje, takie działanie jest niezgodne z polskim systemem prawa. I istnieje od niego ścieżka odwoławcza.
Zgodnie z obowiązującą ustawą o systemie oświaty klasyfikacja roczna obejmuje podsumowanie osiągnięć ucznia z całego roku szkolnego. Fot: Luisella Planeta Leoni z Pixabay

Oceny na koniec roku

Przy wystawianiu ocen końcoworocznych część nauczycieli nie traktuje równo wszystkich not, ocenę zdobytą na sprawdzianie napisanym podczas zdalnej nauki uznając za mniej wartościową. Wychodząc z założenia, że uczniowie, pisząc klasówkę na własnym komputerze, ściągali albo korzystali z pomocy rodziców i starszego rodzeństwa - donosi Prawo.pl.

Niestety, w takiej ocenie nauczyciele nierzadko się nie mylą. Znane jest zjawisko tzw. "covidowych geniuszy", czyli uczniów, którzy podczas pracy w domu zrobili niewiarygodne postępy, np. ze słabej trójki przeskakując na szóstkę. Niektórzy rodzice, podpowiadając takiemu “geniuszowi” na lekcjach, nie wyłączali nawet mikrofonów.
Prawo.pl

Do historii przeszła też zeszłoroczna edycja konkursu matematycznego Kangur – przeprowadzona zdalnie. Bezbłędnie zadania rozwiązało aż trzy tysiące polskich uczniów z klas pierwszych i drugich szkół podstawowych, podczas w 2019 było to zaledwie osiem osób.

Znane przykłady oszustwa nie dają jednak nauczycielom prawa do zakładania odgórnie, że oceny ze sprawdzianów online się nie liczą - podkreślają eksperci.


– Zgodnie z obowiązującą jeszcze ustawą o systemie oświaty - klasyfikacja roczna obejmuje podsumowanie osiągnięć ucznia z całego roku szkolnego, a zatem nie ma podstaw do różnicowania ocen w zależności od okresów i sposobu prowadzenia zajęć – mówi radca prawny Maciej Sokołowski, specjalizujący się w prawie oświatowym.
Maciej Sokołowski
radca prawny

“Oceny z czasu zdalnej nauki pokazują, w jaki sposób uczeń opanował aktualny materiał, który akurat przypadł na czas pandemii i izolacji społecznej. Nie krzywdźmy dodatkowo uczniów banalizowaniem ich pracy i postępów poprzez obniżanie wartości ocen, nauczanie zdalne było wystarczającym wyzwaniem także i dla nich.

Jeśli nauczyciel nie był w stanie rzetelnie sprawdzić postępów uczniów w formie zdalnej, to moim zdaniem pozostaje to problemem nauczyciela, uczeń nie powinien ponosić z tego powodu negatywnych konsekwencji”.

Odwołanie od oceny

Jeżeli jednak uczeń czuje, że został potraktowany w niesprawiedliwy sposób, może skorzystać z z procedury wskazanej art. 44n ustawy o systemie oświaty oraz rozporządzenia w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy w szkołach publicznych.

W terminie dwóch dni roboczych od dnia zakończenia rocznych zajęć dydaktyczno-wychowawczych uczeń lub rodzice mogą zgłosić zastrzeżenia do dyrektora szkoły, jeżeli uznają, że roczna ocena klasyfikacyjna z zajęć edukacyjnych lub roczna ocena klasyfikacyjna zachowania zostały ustalone niezgodnie z przepisami dotyczącymi trybu ustalania tych ocen.

Dyrektor szkoły powołuje wtedy komisję, która przeprowadza sprawdzian wiadomości i umiejętności ucznia oraz ustala roczną ocenę klasyfikacyjną z danych zajęć edukacyjnych. Ocena, którą uczeń dostanie ze sprawdzianu, nie może być jednak niższa niż ta, do której złożył zastrzeżenia.


Brak ocen w szkole

Brak ocen w szkole to postulat, który już od wielu lat zgłaszany jest przez niektórych dydaktyków. Chodzi o to, by budować w uczniach motywację wewnętrzną ("chcę się tego nauczyć, bo mnie ciekawi"), zamiast motywacji zewnętrznej ("nauczę się tego, żeby dostać piątkę").

Czytaj więcej: Nauczyciel zamiast postawić jedynkę, napisał to. Tak małymi krokami można zmienić edukację


Odróżniana jest także kultura błędu, która panuje obecnie w większości szkół systemowych od kultury rozwoju. Ta druga pokazuje uczniowi, że tkwi w nim prawdziwy potencjał, a pomyłki stanowią jedynie drogę do zdobycia wiedzy. Ta pierwsza daje mu do zrozumienia, że jest "słabym" uczniem.

– Kultura błędu bazuje na tym, co uczeń zrobił źle, kultura wspierania rozwoju na tym, co już umie, przy jednoczesnym wskazaniu, nad czym jeszcze trzeba pracować. Drzwi do rozwoju są zawsze otwarte, a uczniowie są zachęcani do podejmowania kolejnych prób. Bo tylko praca prowadzi do sukcesu – brzmią słowa zamieszczone na fanpejdżu Budząca się szkoła.