Kupiłeś samochód? Uwaga – od dziś wielkie zmiany w rejestracji pojazdów
Koniec z lataniem do urzędu, by zarejestrować auto. Dziś w życie weszły przepisy dotyczące e-usługi, polegającej na elektronicznym załatwieniu tej formalności. Jest jednak pewien haczyk. Ułatwienie dotyczy tylko nowych aut, bo rejestracja odbywa się przez salon sprzedaży.
Rejestracja nowego samochodu przez internet
Od dziś każdy, kto kupuje nowy samochód, nie musi iść do urzędu, aby zarejestrować auto. Przez internet może tego dokonać już pracownik salonu sprzedaży – wskazuje RMF24.Komunikat Wydziału Promocji Polityki Cyfrowej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wskazuje, że zmiany ustawy Prawo o ruchu drogowym umożliwiają znacznie uproszczony proces rejestracji nowego samochodu. Odbędzie się to już w salonach sprzedaży, czyli tuż po zakupie.
"Dzięki nowej e-usłudze "Zarejestruj pojazd za pośrednictwem salonu", udostępnionej na portalu gov.pl, samochód może zarejestrować za Ciebie uprawniony do tego przedstawiciel dealera lub salonu sprzedaży. Ty musisz jedynie przekazać mu pisemne upoważnienie - podpisane własnoręcznie lub elektronicznie. O nic więcej nie musisz się martwić" - przekonuje KPRM.
Największym minusem jest to, że ułatwienie dotyczy obecnie tylko nowych aut. Jeśli decydujemy się na leasing pojazdu lub kupno używanego auta – nadal czeka nas osobista wizyta w urzędzie. Ma się to jednak zmienić
– Dążymy do tego, aby każdy pojazd - również ten z drugiej ręki - mógł być rejestrowany online, bezpośrednio przez właściciela. Aby tak się stało, konieczna jest cyfrowa archiwizacja dokumentów związanych z rejestracją. Aktualnie nad tym pracujemy – powiedział Marek Zagórski ,sekretarz stanu ds. cyfryzacji w KPRM.
Śpiesz się z kupnem auta – będzie drożej
Niedawno pisaliśmy w INNPoland.pl o ostrzeżeniu branży motoryzacyjnej. Według Luca de Meo, szefa Renault, normy emisji spalin Euro7, które wejdą w życie w 2025 roku, mogą sprawić, że samochody mogą stać się dwa razy droższe. Chodzi głównie o segment A i B.Nowe przepisy wymuszą bowiem stosowanie skomplikowanych filtrów, których koszt jest znaczący. Filtry te zawierają określoną ilość drogich metali - platyny czy rodu. Luca de Meo stwierdził, że w przypadku luksusowych samochodów wpływ umieszczenia takich filtrów na cenę będzie stosunkowo niewielki. Zupełnie inaczej będzie jednak przy popularnych budżetowych konstrukcjach.
Podwyżka cen tańszych aut może zapoczątkować z jednej strony przesiadkę konsumentów na auta bardziej luksusowe i większe – ponieważ różnica cen pomiędzy budżetowymi a droższymi modelami będzie maleć – a w perspektywie długofalowej (wraz z rozwojem infrastruktury) na samochody elektryczne.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl