Ten widok zapiera dech w piersiach. Tak wygląda Układ Słoneczny w 3D [WIDEO]

Konrad Siwik
Po raz pierwszy w historii astronomom udało się określić kształt heliosfery - czyli granicy, która wyznacza obszar oddziaływania naszej gwiazdy. Co więcej: dzięki temu Układ Słoneczny możemy teraz zobaczyć w pełnej krasie!
Naukowcy opracowali oni mapę 3D heliosfery Układu Słonecznego. Fot. NASA
– Modele fizyczne teoretyzowały o tej granicy od lat – powiedział astronom Dan Reisenfeld z Los Alamos National Laboratory. – Ale to jest pierwszy raz, kiedy faktycznie udało nam się ją zmierzyć i stworzyć jej trójwymiarową mapę – dodaje naukowiec. Wyniki ich prac można zobaczyć na poniższym wideo.
Obie sondy Voyager 1 i 2, wystrzelone ponad 40 lat temu, zetknęły się z krawędzią heliosfery, granicą znaną jako heliopauza i przemierzyły ją w przestrzeni międzygwiezdnej. Heliopauza to miejsce, w którym Słońce nieustannie wyrzuca w przestrzeń kosmiczną strumień naładowanych cząstek – ponaddźwiękowy wiatr zjonizowanej plazmy.


Reisenfeld i jego zespół wykorzystali dane z orbitującego wokół Ziemi satelity NASA Interstellar Boundary Explorer (IBEX), obserwatorium, które mierzy cząstki wyrzucane z najbardziej zewnętrznego obszaru heliosfery. Analiza pozwoliła określić, gdzie dokładnie kończy się heliosfera. Ich badania zostały opublikowane w "The Astrophysical Journal Supplement Series".

Misja IBEX nadal trwa i będzie kontynuowana co najmniej do 2025 roku. Sonda do mapowania międzygwiazdowego i przyspieszenia ma rozpocząć działanie w 2025 roku, kontynuując zadania IBEX. Zespół ma nadzieję, że obie te misje dostarczą więcej danych, które pomogą doprecyzować kształt heliopauzy.

Międzygwiezdny szum

Chociaż została wystrzelona 44 lata temu, Voyager 1 cały czas dostarcza nam niewiarygodnych informacji o kosmosie. W maju pisaliśmy, że sonda zaczęła przesyłać na Ziemię dźwięki z kosmosu.
Czytaj także: Niesamowite! Tak czarna dziura rozszarpuje gwiazdę na kawałki [WIDEO]
Ciągły szum w ośrodku międzygwiazdowym odkryli naukowcy z Cornell University. Dokonali tego po przeanalizowaniu danych przesłanych przez sondę Voyager 1 z odległości prawie 23 miliardów kilometrów. Wynikami analizy podzielili się na łamach pisma “Nature Astronomy”.

Dosłyszenie szumu było bardzo trudne, bo był zagłuszany przez hałaśliwe erupcje, do jakich dochodzi na powierzchni Słońca. Naukowcy odkryli jednak stałą, trwałą sygnaturę szumu pomiędzy słonecznymi wybuchami.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl