To już totalne szaleństwo. Wielka płyta chodzi po 17 tys. zł za metr
Mieszkania w PRL-lowskich blokach często są co prawda niechlujnie wykonane, ale wielu z nas jest gotowych to przełknąć dzięki bardzo wygodnym lokalizacjom. Niektóre ceny w wielkiej płycie są jednak zupełnie absurdalne: rekordowe mieszkanie kosztowało aż 17,5 tys. zł za metr kwadratowy.
Nic jednak nie wskazuje na to, żeby zakupowa gorączka miała się ku końcowi. Jak podaje za firmą HRE Investments "Gazeta Wyborcza", mieszkań w wielkiej płycie jest na rynku nieruchomości za mało. Sprzedają się więc praktycznie od ręki.Zachęca do tego m.in. rozkład mieszkań: u deweloperów na takim samym metrażu jest o jeden pokój mniej. Zazwyczaj średnia cena metra kwadratowego w wielkiej płycie jest także o 10-20 proc. niższa niż w nowych blokach.
Wielka płyta drożeje wszędzie
W ciągu ostatnich 5 lat ceny mieszkań w blokach z wielkiej płyty rosły najszybciej w pięciu polskich miastach: Warszawie, Gdańsku, Gdyni, Krakowie i Poznaniu – wynika z raportu PKO BP, na który powołuje się serwis money.pl. Na tym tle wyróżnia się Wrocław, gdzie największy wzrost zaliczyły ceny mieszkań w kamienicach.O popularności wielkiej płyty niekoniecznie jednak decyduje nieustająca miłość Polaków do PRL-owskich budynków, ale kwestia komfortu: choć same mieszkania są gorszej jakości, to zazwyczaj "na plus" zalicza się bliskość szkół, przychodni i sklepów, jak również duże odległości pomiędzy budynkami i tereny zielone.
Mając jednak wybór, ludzie skłaniają się ku nowym lokalom: najsłabszą pozycję wielka płyta ma w Warszawie i Krakowie, gdzie deweloperzy budują najwięcej nowych mieszkań.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl