Uwaga na SMS-y od Urzędu Skarbowego. Oszuści chcą wyłudzić twoje pieniądze

Konrad Siwik
Jeśli na twój telefon trafił SMS z informacją o zaległym podatku, lepiej miej się na baczności. Mogą to być oszuści podszywający się pod Urząd Skarbowy. W ten sposób próbują wyłudzić od ciebie pieniądze.
Oszuści podszywają się pod Urząd Skarbowy fot. 123rf
Eksperci z CERT Polska ostrzegają przed kolejną akcją phishingową. Oszuści rozsyłają fałszywe SMS-y z informacją o zaległym rozliczeniu podatku. Nadawcą wiadomości jest rzekomo Urząd Skarbowy.

– UWAGA! Oszuści rozsyłają fałszywe SMS-y podszywające się pod Urząd Skarbowy i informujące o zaległym rozliczeniu podatku. W rzeczywistości ofiara trafia na fałszywy panel płatności PayU – czytamy na Twitterze CERT Polska. Jak można zauważyć na załączonych przez CERT zdjęciach, kwota przedstawiona w treści SMS-a to niecałe 5 zł, a nadawca straszy przekazaniem sprawy do windykacji. Tymczasem wykonując instrukcje od cyberprzestępców, narażamy się na znacznie gorsze konsekwencje, niż utrata kilku złotych.


Hiperłącze z treści SMS-a prowadzi do fałszywego panelu płatności przypominającego stronę PayU. Wprowadzenie w nim danych umożliwia przestępcom przejęcie naszego konta bankowego.

Banki umywają ręce

Padliście ofiarą internetowych wyłudzaczy? Niestety, o ile nie złapie ich policja, macie niewielkie szanse na odzyskanie swoich pieniędzy. Banki zdecydowanie odmawiają pomocy – jak twierdzą, jest to wyłącznie wina osób oszukanych.

W ostatnich miesiącach Polskę zalała fala oszustów internetowych, na które łapią się nawet osoby zazwyczaj bezproblemowo poruszające się po internecie. Banki uważają jednak, że robią wystarczająco dużo, aby podnosić świadomość swoich klientów – i absolutnie nie jest ich winą to, że komuś z powodu phishingu zniknęło z konta wiele tysięcy złotych.

– Wielokrotnie powtarzamy, że dane do uwierzytelniania transakcji płatniczych należą wyłącznie do wiadomości tego klienta, który jest ich właścicielem. Jednocześnie mogą być podane tylko i wyłącznie bankowi – stwierdził w rozmowie z serwisem money.pl Włodzimierz Kiciński, wiceprezes Związku Banków Polskich.

Zaapelował przy tym o zachowanie w internecie "szczególnej ostrożności" – gdyż banki nie zamierzają zwracać pieniędzy ofiarom oszustów.
Czytaj także: Ofiary oszustw na OLX to nie "debile". Ten list oszukanej daje sporo do myślenia