Pandemia uderzyła w saksy. Polacy są mniej skłonni do wyjazdów za granicę

Aleksandra Jaworska
Spada liczba pracowników wysyłanych na saksy. Zmniejszyła się też liczba osób, które są teraz gotowe wyjechać za granicę, by opiekować się osobami starszymi lub chorymi. Do wszystkiego przyczyniła się pandemia i pozyskiwanie kandydatów, które jest droższe niż wcześniej.
Liczba pracowników wysłanych za granicę przez agencje zatrudnienia spadła w ubiegły, roku o 15 proc. Fot. 123RF/adam88x

Polacy nie chcą na saksy

O ile przed pandemią praca na saksach wydawała się atrakcyjna, o tyle zmieniający się rynek pracy uderzył w pracę za granicą. Powodów niechęci do tego typu zarabiania jest zresztą kilka.

– Rynek jest trudniejszy, a pozyskanie kandydata do pracy za granicą jest droższe niż wcześniej. Teraz pracownicy są świadomi swoich wyborów, dłużej podejmują decyzję o wyborze oferty, a także dokładniej sprawdzają agencje – twierdzi w Rzeczpospolitej Mikołaj Śliwiński, menedżer odpowiedzialny za międzynarodowe rekrutacje w agencji zatrudnienia Otto Work Force.
Jak podaje Rzeczpospolita, rynek stał się też bardziej konkurencyjny. Firmy wysyłające Polaków do pracy muszą o nich bardziej zabiegać. Szczególnie na Zachodzie, gdzie sezonowe odbicie wywołało w ostatnich miesiącach wysyp ofert zatrudnienia.

Wysokie temperatury wpływają negatywnie na gospodarkę

Warunki pracy zmienia nie tylko pandemia i wyższe płace. Jak podaje PIE badania naukowe dowodzą, że wysokie temperatury wpływają negatywnie na produktywność, zarówno w przypadku pojedynczych pracowników, jak i całych gospodarek.
Pracownicy w upały pracują mniej chętnie. W najnowszym wydaniu Tygodnika Gospodarczego Polskiego Instytutu Ekonomicznego mogliśmy dodatkowo przeczytać, że ostatni miesiąc był w Europie drugim najgorętszym czerwcem w historii pomiarów. Goręcej było tylko w 2019 r.
Czytaj także: Tak działa wycinka drzew w mieście. Temperatura w tym punkcie to prawie 50 st. C