Łodzi oberwie się za promowanie "normalnych" rodzin. Wiemy, ile może stracić

Natalia Gorzelnik
Województwo łódzkie jest jednym z pięciu, którym Komisja Europejska postawiła ultimatum w sprawie dokumentów dyskryminujących mniejszości seksualne. Łódź potraktowała społeczność homo, bi i trans jako "ideologię", która może podważyć tożsamość rodziny. Ale twierdzi, że nikogo i wcale nie dyskryminuje.
Łamanie praw osób LGBTIQ dla województwa łódzkiego oznacza utratę miliardów. Fot. LUKASZ SZELAG/EastNews

Uchwały anty-LGBT

5 polskich województw mierzy się z groźbą odcięcia od środków przez Komisję Europejską. Wszystko przez homofobiczne uchwały, które podpisali rządzący regionem. Na celowniku jest małopolskie, podkarpackie, świętokrzyskie, lubelskie i łódzkie.
Przypomnijmy, na początku września Komisja Europejska przesłała do pięciu marszałków województw pismo, w którym stwierdza, że deklaracje, oświadczenia i uchwały, które traktują postulaty społeczności LGBTIQ jako "ideologie", naruszają prawo o niedyskryminacji.


"Publikujemy najnowsze pismo KE do 5 województw. Tym razem już stawia twarde i jednoznaczne warunki - uchwały mają zostać niezwłocznie uchylone. Bez grania na zwłokę i wymiany pism w nieskończoność" – pisał na Twitterze profil "Atlas Nienawiści". Z pisma wynika, że 14 lipca zostało wszczęte postępowanie przeciwko Polsce za łamanie praw osób LGBTIQ, a prace nad REACT-EU zostały wstrzymane. Chodzi o program, który miał wspomóc m.in. przedsiębiorców i sektor ochrony zdrowia. Senatorowie opozycji wyliczyli, że region może stracić nawet 10 mld zł.

Co z łódzkim?

Pod koniec stycznia 2020 r. sejmik województwa przyjął Samorządową Kartę Praw Rodzin. Nie ma w niej mowy o społeczności LGBT, ale jest o ideologiach podważających tożsamość rodziny, małżeństwie jako związku kobiety i mężczyzny, czy prawie dziecka do ochrony przed demoralizacją - podaje Business Insider Polska.

Jak ustaliła nieoficjalnie “Gazeta Wyborcza”, przedstawiciele klubu Koalicji Obywatelskiej zamierzają złożyć w Sejmiku Województwa Łódzkiego wniosek o sesję nadzwyczajną w celu uchylenia Karty.

W międzyczasie województwo łódzkie miało przysłać wyjaśnienia do Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej, ich dokładna treść nie jest jednak znana.

Wcześniej województwo argumentowało jednak, że łódzka Samorządowa Karta Praw Rodziny, której nie należy mylić z projektem Ordo Iuris o tej samej nazwie, nikogo nie dyskryminuje, tylko dba o interesy rodzin pojmowanych jako małżeństwo kobiety i mężczyzny.