Pracownicy jako aktorzy w teatrze. Oto nowy sposób na świętowanie jubileuszu firmy

Anna Świerczek
Wyjazd i zakrapiany bankiet czy występ na deskach teatru z profesjonalnymi aktorami? Paweł Molgo postanowił świętować 30-lecie swojej firmy w ten mniej oczywisty sposób. I choć pracownicy firmy NAC niewiele mają wspólnego z aktorstwem, bo na co dzień zajmują się sprzedażą urządzeń ogrodniczych, to na scenie czuli się świetnie. – Na początku było niedowierzanie, ale później zgodnie stwierdziliśmy, że to była kapitalna przygoda – komentował w rozmowie z naTemat.pl Paweł Molgo, założyciel firmy NAC.
30-lecie firmy NAC. Na zdjęciu: Jacek Dyszkowski, Mikołaj Cieślak, Witold Zengteler , Piotr Mazgaj, Paweł Molgo, Anna Molgo, Konrad Krasnodębski, Marcin Przytulski, Aneta Wróbel Fot. Materiały prasowe
Miłośnik motoryzacji, aktywny kierowca rajdowy, przedsiębiorca, właściciel firmy, która zajmuje się sprzedażą urządzeń ogrodniczych i do tego aktor-amator Teatru Kamienica – połączenie wydaje się nieoczywiste, a jednak dotyczy tej samej osoby.

Paweł Molgo jest wielokrotnym medalistą Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych, który jednocześnie od zera zbudował firmę NAC New American Concept, doprowadzając ją w ciągu trzech dekad do pozycji lidera polskiego rynku urządzeń ogrodniczych. Niedawno firma NAC obchodziła okrągły jubileusz, więc właściciel postanowił to w odpowiedni sposób uczcić.


Gala z nagrodami, może jakiś wyjazd firmowy i na koniec impreza? Nic z tych rzeczy. Przedsiębiorca i kierowca rajdowy świętował 30-lecie swojej firmy w... teatrze. I to nie byle jak, bo spektaklem, w którym obok profesjonalnych aktorów wystąpił on sam, pracownicy jego przedsiębiorstwa i oczywiście sprzęt ogrodniczy. Sztukę zatytułowano "Ostre emocje", a jej premiera odbyła się w warszawskim Teatrze Kamienica.

Dlaczego właśnie teatr? Chciał Pan w ten sposób zaskoczyć swoich pracowników czy może spełnić ciche marzenie o aktorstwie?

Mówiąc zupełnie szczerze to pomysł na obchody 30-lecia kiełkował w czasie pandemii, kiedy to moja firma nie była w najlepszej sytuacji, mieliśmy trudne chwile i chciałem, żeby te obchody w ogóle zaistniały, zostały zapamiętane i były wyjątkowe. Generalnie nie dopuszczałem do myśli siedzenia przy stole podczas jakiejś wymyślnej kolacji i od razu odrzuciłem wszystkie sztampowe pomysły. I chyba najbardziej w podjęciu decyzji nastroiło mnie wtedy to, że branża teatralna przechodziła wtedy prawdziwy kryzys.

Wszędzie się pisało, że teatry bankrutują i w tym momencie przyszyło mi do głowy, że możemy po prostu wynająć jakiś teatr znaleźć specjalistów i wspólnymi siłami zrobić coś takiego, żebyśmy wszyscy to zapamiętali i wszyscy na tym skorzystali. A marzenie o aktorstwie? Może też się gdzieś tliło, bo moja mama zawsze marzyła o tym, żebym został lekarzem albo aktorem. Więc gdzieś sobie to przypomniałem i to wszystko razem połączyłem.

To jakie były reakcje pracowników, gdy już się dowiedzieli, że będą mogli zagrać w teatrze? Że z tradycyjnych obchodów jubileuszu nici?

Na początku było niedowierzanie, ale później część z moich najbliższych współpracowników stwierdziła, że to może być kapitalna przygoda. No i cóż, właśnie taka była. Ja mam do siebie bardzo duży dystans, więc stwierdziłem, że zaryzykuję i się opłaciło.

Jeśli chodzi o wybór pracowników, którzy wystąpili w sztuce, to z określonej grupy zgłosiło się siedem chętnych osób. I to byli zupełnie różni pracownicy, bo od prezesa po magazyniera. Gdy już mieliśmy wybrany zespół, to dostaliśmy od scenarzystki pytanie o to, kogo chcielibyśmy zagrać. Mogliśmy wymyślić dosłownie wszystko. To miało być coś, co nam w duszy gra i coś nie do końca oczywistego.

Pan zagrał księdza, więc skąd ten pomysł?

Może właśnie na przekór, że ja z katolickiej rodziny, z maturą z religii, a teraz z pewnym dystansem podchodzę do niektórych ludzi Kościoła, może właśnie dlatego. Natomiast nasz dyrektor logistyki chciał być pielęgniarką. Dlaczego? Na to pytanie już nie jestem w stanie odpowiedzieć.
30-lecie firmy NAC w Teatrze Kamienica. Na zdjęciu: Paweł Molgo, Aneta Wróbel, Mikołaj CieślakFot. Materiały prasowe
No dobrze, a co z reżyserem, scenarzystą i profesjonalnymi aktorami? Chętni byli do współpracy?

Naszym głównym wsparciem w tej kwestii był Adam Krawczuk, który jest i reżyserem i aktorem i to on przekonał mnie, że to wszystko jest do zrealizowania. Jeśli chodzi o aktorów, którzy mieli z nami zagrać, to oczywiście wymagało to od nich swego rodzaju dystansu i dużej swobody, dlatego podejrzewałem, że może nie być łatwo ich znaleźć, ale się udało. Do naszego spektaklu świetnie wpasowali się Mikołaj Cieślak i Aneta Wróbel, która nota bene odpowiadała także za scenariusz naszej sztuki.

Jedną z głównych ról w spektaklu "Ostre cięcie" odegrała też piła mechaniczna firmy NAC. Trudno było ją wpleść do scenariusza?

Chcieliśmy też oczywiście w spektaklu nawiązać do firmy i do narzędzi, które sprzedajemy, ale też, żeby to nie było zbyt nachalne. Piła mechaniczna, która służyła jako narzędzie zbrodni wpasowała się idealnie do sztuki z krwią i zbrodnią w tle.
30-lecie firmy NAC w Teatrze Kamienica. Na zdjęciu: Marcin Przytulski, Paweł Molgo, Konrad KrasnodębskiFot. Materiały prasowe
Jak reagowali pracownicy firmy, którzy zasiadali na widowni? Czy żałowali, że na przykład zamiast spektaklu nie wyjechali na wyjazd firmowy?

Nie mnie to oceniać, ale odbiór spektaklu był tak pozytywny, że nawet jeśli jakieś żale się pojawiły, to później zeszły one raczej na drugi plan. Z późniejszych rozmów dowiedziałem się, że ludzie byli w szoku, że godzina w teatrze minęła im tak szybko. Mieliśmy też po spektaklu bankiet w warszawskim stylu i wiele osób powtarzało, że to wydarzenie utkwi im w pamięci na wiele lat, a mnie o to właśnie chodziło.
30-lecie firmy NAC w Teatrze Kamienica. Na zdjęciu: Piotr Mazgaj, Anna Molgo, Paweł Molgo, Jacek DyszkowskiFot. Materiały prasowe
A gdyby pojawiła się propozycja, żeby "Ostre Cięcie" znalazło się w stałym repertuarze? Zgodziłby się Pan?

Raczej nie, to była jednorazowa przygoda. Choć jakaś kontynuacja tego wydarzenia jednak będzie, bo będziemy nagrywać słuchowisko na podstawie tej sztuki, więc kolejne nowe artystyczne doświadczenie przed nami.

Jak w takim razie może wyglądać 40-lecie firmy NAC?

10 lat to jest bardzo dużo, więc jak na razie nie mam pojęcia. Może operacja na otwartym sercu, skoro mama marzyła, żebym był lekarzem? (śmiech) Wiem jedno, że zawsze szukam nieszablonowych rozwiązań, a emocje w życiu są najważniejsze i to jest droga do szczęścia.
30-lecie firmy NAC w Teatrze Kamienica. Na zdjęciu: Witold Zengteler, Aneta Wróbel, Piotr Mazgaj, Mikołaj Cieślak, Konrad Krasnodębski, Marcin PrzytulskiFot. Materiały prasowe
Dodajmy, że NAC jest czołowym producentem oraz dystrybutorem sprzętu ogrodniczego takiego jak: kosiarki, roboty koszące, kosy i podkaszarki, pilarki, odkurzacze ogrodowe, myjki ciśnieniowe, elektronarzędzia, itd. W swoim portfolio firma posiada również markę NAX, która oferuje wysokiej klasy sprzęt ogrodniczy produkowany jako jedyny w Europie na licencji Briggs & Stratton. Firma sukcesywnie rozwija również segment mebli do domu i ogrodu pod marką Meven Home and Garden.

Artykuł powstał we współpracy z NAC