Wszystkie nagrody prezesa Glapińskiego. "Nieudolna próba budowania autorytetu"
Narodowy Bank Polski wykorzystał zainteresowanie oczekiwaną podwyżką stóp procentowych do promocji prezesa Adama Glapińskiego. Użytkownicy internetu drwią z takiej formy komunikacji.
Wprawdzie konferencja odbywała się po południu, ale zainteresowani tematem już od rana obserwowali media społecznościowe Narodowego Banku Polskiego. Ci, którzy zajrzeli na konto NBP na Twitterze ze zdumieniem mogli zaobserwować, że zamiast informacji zapowiadających, czego możemy spodziewać się podczas konferencji czy chociażby informacji dotyczących inflacji, pojawiła się seria tweetów informujących o nagrodach otrzymanych przez Adama Glapińskiego.
Listę zasług prezesa Glapińskiego zaczęto publikować po godz. 11 od wpisu informującego o tym, że w październiku br. profesor zdobył główną "Polski Kompas 2021" za "bezkompromisowe, przemyślane i skuteczne decyzje podejmowane przez bank centralny w czasie kryzysu, za złoto, którego wciąż przybywa w skarbcu Narodowego Banku Polskiego, za niezależność i spokój godny władzy finansowej kraju".
Po zaledwie kwadransie wrzucono kolejną laurkę, a mianowicie cytat z czerwca br. dla francuskiej gazety "L’Opinion", w którym William A. Allen, ekonomista National Institute of Economic and Social Research w Londynie, stwierdził, że "zakupy złota przez NBP były mądrym krokiem w kierunku podwyższenia poziomu własnego zabezpieczenia". Promowano też artykuł prezesa opublikowany w tym samym dzienniku.
Budowanie wizerunku wymaga czasu
Sposób prowadzenia komunikacji na Twitterze przez Narodowy Bank Polski spotkał się także z krytyką specjalistów. – Oceniam to jako próbę ratowania wizerunku Adama Glapińskiego, który w tym tygodniu został uznany przez magazyn "Global Finance" za jednego z najgorszych prezesów banków centralnych w Europie – mówi nam Agnieszka Bajur, partnerka w agencji Marketing & Communications Consultants.– Niestety jest to nieudolna próba, ponieważ praca nad wizerunkiem wymaga czasu i przemyślanej strategii, a nie wdrażania aktywności ad hoc "jak się wali i pali". Wydaje się, że to działanie było także podyktowane oczekiwaniem na publiczną decyzję prezesa w kwestii podniesienia stóp procentowych – podkreśla Bajur.
Podobnie ocenia sytuację Anna Gołębicka, strateżka i ekspertka od marketingu. – Zasada budowania autorytetu może być dobrym kierunkiem, gdyż z reguły takim osobom bardziej się wierzy. Najwidoczniej ktoś z PR NBP postanowił przełożyć tę zasadę jeden do jednego. Niestety jeśli chce się budować wizerunek prezesa, to nie w ten sposób – mówi ekspertka.
– Wiadomo było, że czeka nas podniesienie stóp procentowych, ponieważ inaczej inflacja nas zje. Było to więc wykorzystanie uwagi skupionej na NBP, a nie przykrycie tego faktu – podkreśla Anna Gołębicka.
Wizerunek prezesa Adama Glapińskiego został nadszarpnięty po tym, jak okazało się, że jest niekonsekwentny w tym, co mówi i robi.
– Podejmowane przez niego decyzje są w sprzeczności z tym, co pan profesor twierdził jeszcze kilka miesięcy temu, gdy mówił, że podwyżek stóp procentowych nie będzie. Pamiętam też wypowiedź, w której stwierdził, że za jego kadencji podwyżek stóp procentowych w Polsce wręcz nie będzie. Rzeczywistość jest troszeczkę inna – komentował dla nas tuż po środowym ogłoszeniu podniesienia stóp procentowych Andrzej Łukaszewski, ekspert kredytowy Gold Finance.
Prowadzący konta NBP idą w zaparte. Dzień później, 4 listopada biuro prasowe NBP ponownie zaskoczyło cytując na Twitterze "Pana Tadeusza": "Kierownik polowania zagrał na trąbce i ogary poszły w las".
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl