Ile kosztuje wynajem św. Mikołaja? Sporo sobie za to liczy

Krzysztof Sobiepan
Chcecie, by Święty Mikołaj odwiedził szkołę waszych dzieci, firmę lub wasz dom? Jak się okazuje, wcale nie jest to tania zabawa – zwłaszcza w Wigilię. Zainteresowanie tą usługą jest tak duże, że firmy muszą szukać dodatkowych mikołajów. Ci nie muszą pojawić się na miejscu, a mogą nawet zadzwonić czy pojawić się na komunikatorze.
Święty Mikołaj do wynajęcia tani nie jest. Nawet jak nie wciela się w niego Tomasz Karolak Fot. Adam Staskiewicz / East News

Ile kosztuje wizyta św. Mikołaja?

W każdy dzień inny niż Wigilia wizyta mikołaja w domu to koszt ok. 250 zł. W wielki dzień koszty są sporo wyższe, bo i zainteresowanie sięga zenitu. Wtedy ceny ustala się indywidualnie – pisze Business Insider.

Gdy dzieci jest więcej, mikołaje zaczynają liczyć sobie godzinówkę. W przypadku wizyty w szkole, przedszkolu i innych tego typu placówkach koszt to ok. 250 zł za pierwszą godzinę i 100 zł za każdą kolejną.

Jeśli właściciele przedsiębiorstw chcą urozmaicić grudzień swoim pracownikom – zapłacą jeszcze drożej. W ofercie wizyt św. Mikołaj w firmach także obowiązuje cennik godzinowy. To 300 zł na start i 200 zł za każdą rozpoczętą po tym godzinę.


Mikołaje poszli też z duchem czasu i oferują usługi zdalne. Telefon od św. Mikołaja lub połączenie przez internet to koszt 150 zł od "wizyty". Może być to dobre rozwiązanie w czasach pandemii Covid-19. Z drugiej strony taki mikołaj nie ma jak wręczyć dzieciom prezentów.

BI przypomina też, że mikołajów zatrudnia się nie tylko do wizyt, ale też… dosłownie do wszystkiego. Rozdają ulotki i czekoladki, zapraszają do lokali, reklamują biznesy, kolędują, chodzą po centrach handlowych, czy słuchają dzieci wyliczających im listę prezentów.

Wśród wymagań pojawiających się w ogłoszeniach często pojawia się rosła budowa i spora siła – prezenty w końcu swoje ważą. Ważna jest kreatywność i dobre podejście do dzieci. Co ciekawe – wiek jest tu mniej ważny, bo przebranie maskuje "za młodego" mikołaja. Od kandydatów na świętych często wymaga się też jednak … prawa jazdy i własnego samochodu.

Jak wylicza serwis, św. Mikołaj może zarobić nawet 500-600 zł dniówki. Przez cały grudzień może więc otrzymać nawet ok. 6 tys. zł wynagrodzenia.

Jak szybki jest św. Mikołaj?

W INNPoland.pl pisaliśmy jakiś czas temu o dokładnych wyliczeniach teoretycznej szybkości św. Mikołaja.

Linda Harden to astrofizyczka, która przeprowadziła wyliczenia, aby sprawdzić, jakimi nadprzyrodzonymi zdolnościami musiałby dysponować ten święty, aby móc dostarczyć na czas prezenty dzieciom.

Biorąc pod uwagę wyłącznie dzieci poniżej 14 roku życia i wychowane w kręgu kultury chrześcijańskiej, badaczka przyjęła, że Mikołaj musiałby złożyć wizytę w 2 mld domów, a miałby na wykonanie tego zadania tylko 12 godzin, ewentualnie całą dobę, jeśli poruszałby się ze wschodu na zachód i umiejętnie lawirował między strefami czasowymi.

Aby wszystkie dzieci zostały obdarowane, Święty Mikołaj musiałby w jednej sekundzie odwiedzić 2000 domów, a więc musiałby poruszać się swoimi saniami z prędkością 1800 km/s - 5000 razy szybciej od prędkości dźwięku, która przy normalnym ciśnieniu wynosi około 1225 km/h.

W uzyskaniu takiej prędkości przeszkodą byłyby też sanie, które musiałby pomieścić miliardy prezentów. Przy założeniu, że każdy z podarunków miałby wagę 1 kg, to sanie musiałyby wytrzymać ciężar setek tysięcy ton i mieć długość liczoną w kilometrach. W taki oto sposób czysta nauka obala mit poczciwego brodatego roznosiciela prezentów. Ale dzieciom tego nie mówcie.