Polski Ład krytykuje nawet skarbówka. "Przepisy niejasne i niedoprecyzowane"
– Nie godzimy się, by konsekwencje źle przygotowanej reformy systemu podatkowego ponosili pracownicy Krajowej Administracji Skarbowej – pisze w liście do premiera Agata Jagodzińska, liderka Międzyzakładowego Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa w Krajowej Administracji Skarbowej. Urzędnicy są "oburzeni i głęboko zaniepokojeni" tym, co się dzieje wokół Polskiego Ładu.
List do premiera
– Jako wysoko wykwalifikowani pracownicy urzędów skarbowych z całej Polski jesteśmy oburzeni i głęboko zaniepokojeni tym, co się dzieje wokół reformy podatkowej zwanej Polskim Ładem. Reforma została przygotowana pośpiesznie, z bardzo krótkim vacatio legis i bez odpowiedniego przygotowania państwa do jej wdrożenia – ostro już na wstępie rozpoczynają w swoim liście związkowcy.– Jako profesjonalni pracownicy Urzędów Skarbowych nie jesteśmy w stanie z pełnym przekonaniem informować obywateli o nowych rozwiązaniach, skoro najwyżsi przedstawiciele rządu nie są przekonani o tym, jak je interpretować – wytknęła przedstawicielka związku.
Jak podkreśliła, "nowe przepisy są niejasne i niedoprecyzowane a resort wciąż nie przedstawił obowiązującej wykładni wielu kluczowych kwestii związanych ze zmianami w systemie podatkowym.
Przedstawicielka związku zaapelowała jednocześnie, by strona rządowa precyzyjnie przygotowała ostateczny kształt i wykładnię przepisów podatkowych, i by pracownicy KAS mieli czas na zaznajomienie się z nowymi regulacjami.Trudno nam zaakceptować taki tryb działania. Pracownicy Urzędów Skarbowych nie brali realnego udziału w procesie legislacyjnym Polskiego Ładu. Dlatego proponujemy, by oprócz Urzędów Skarbowych, do godziny 19 otwarty był też punkt informacyjny w Ministerstwie. Finansów, gdzie pracownicy Ministerstwa udzielaliby informacji odnośnie Polskiego Ładu.
"Za obecną sytuację pracownicy urzędów skarbowych nie ponoszą najmniejszej odpowiedzialności, a to ich obciąża się niwelowaniem negatywnych skutków wprowadzonych zmian i ratowaniem prestiżu nie tylko KAS i Ministerstwa Finansów, ale również całego polskiego państwa. Proszę o tym pamiętać przy kolejnych negocjacjach o podwyżki" - kończą list związkowcy.
Polski Chaos
– Narracja partii i rządu kompletnie się rozjechała z faktami. Co gorsza – ona powoli zaczyna być komiczna. Nauczyciel trzyma w ręku pasek z wypłatą i ona jest mniejsza a jednocześnie minister przekonuje go, że ta wypłata wcale nie jest mniejsza. A dzień później mówi, że może i jest mniejsza, ale to przez księgowego. Ten minister staje się postacią śmieszną – komentował w InnPoland politolog Jacek Dobrowolski. Jak dodał, obecna sytuacja jest dla partii groźna, bo PiS wyraźnie traci wiarygodność.– Rząd gorączkowo szuka rozwiązań problemów, które sam stworzył. Owszem, może ludzie nie będą tyle płacić za gaz a nauczyciele dostaną brakujące pieniądze. Ale liczy się to, że ktoś te rachunki za gaz musi zapłacić – nie po uchwaleniu ustawy, ale teraz. Że nauczyciel dziś ma w kieszeni kilkaset złotych mniej – mówi Dobrowolski.
Warto też zauważyć, że obecne problemy z Polskim Ładem dotyczą tylko kwestii podatkowych. A obietnic było więcej – w ślad za obniżonymi podatkami miała iść potężna fala inwestycji. Problem w tym, że rząd Morawieckiego chciał je finansować z Krajowego Programu Odbudowy, czyli pieniędzy unijnych. A tych – przez kwestie łamania praworządności - ciągle nie ma.