Chiny rzucają wyzwanie Elonowi Muskowi. Zbudują konkurencję dla jego floty satelitów

Krzysztof Sobiepan
Chińczycy znów idą na kolizję z Elonem Muskiem i po raz kolejny ma to miejsce w kosmosie. Państwo Środka zamierza w kwartał wystrzelić pierwsze satelity internetowe GalaxySpace, które mają być konkurencją dla systemu Starlink. Konstelacja ma zapewniać łączność 5G, pięciokrotnie szybszą niż obecna przepustowość systemu SpaceX.
Małych satelitów GalaxySpace ma być tysiąc Fot. yinhe.ht (GalaxySpace)

Chiny budują konkurencję dla Starlink

Chiny w przeciągu trzech miesięcy zaczną budowę ogromnej sieci satelitów 5G, które będą udostępniać internet mobilny z orbity nawet w oddalonych od cywilizacji regionach – pisze serwis South China Morning Post.

Konstelacja tworzona przez chiński startup GalaxySpace ma się składać z tysięcy urządzeń i jest bezpośrednio porównywana z bardzo podobnym pomysłem Elona Muska i SpaceX – systemem Starlink.

Jak wskazują dziennikarze, mikrosatelity mają być znacząco mniejsze od urządzeń amerykańskiej firmy i mimo to zapewniać transfer danych z prędkością do 500 Mbps.


Pierwsza faza projektu to wystrzelenie sześciu satelitów komunikacyjnych – mają być jednocześnie tanie w produkcji i dysponować znaczną mocą. Urządzenia zostały już wyprodukowane, przetestowane oraz w tajemnicy przetransportowane do niejawnego ośrodka kosmicznego.

Pochodzący z Pekinu startup wskazał, że chce być bezpośrednią konkurencją dla systemu Starlink i spełniać podobne cele – dostarczać internet w każdym miejscu na Ziemi, niezależnie od lokalnej infrastruktury.

Jeśli chodzi o porównania – GalaxySpace dopiero rozpoczyna projekt i celuje w ok. tysiąca satelitów w całym systemie. Ten oparty jest o technologię piątej generacji (5G) i ma oferować transfer danych rzędu 500 Mbps.

SpaceX na ten moment ma już 2 tysiące satelitów na orbicie, a kompleta sieć ma liczyć 42 tysiące urządzeń. Internet ma być szybki, ale obecnie oferowana prędkość to 110 Mbps. Satelity nie pracują w technologii 5G, ale firma zakłada możliwą kompatybilność z siecią 6G.

Firma Elona Muska – według jego własnych deklaracji – produkuje obecnie sześć Starlinków dziennie. System chiński wyprodukował na razie sześć satelitów... w ogóle. Eksperci zastanawiają się więc, czy dalekowschodni projekt kiedykolwiek dogoni Amerykanów.

Wiadomość o systemie GalaxySpace została ogłoszona przez chińską państwową agencję informacyjną Xinhua, więc mimo wszystko warto brać wszystkie pochwały projektu z odrobiną dystansu.

Chińczycy hejtują Muska

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, kosmiczne projekty Elona Muska są mało lubiane w Chinach.

Chińscy obywatele bez ogródek zmieszali Elona Muska z błotem na Weibo (chiński odpowiednik Twittera). Internetowa nagonka zaczęła się po tym, jak Tiangong 3 – chińska stacja kosmiczna w budowie – musiała dwa razy wykonywać manewry unikowe, by zapobiec zderzeniu z satelitami SpaceX Starlink.

Obywatele ChRL wskazywali m.in. że satelity Starlink wyprodukowane przez należącą do miliardera firmę SpaceX to "kupy kosmicznego złomu", a nawet "amerykańska broń do walki w kosmosie".

Społeczne poruszenie wywołała publikacja skargi Chin do Biura ONZ do spraw Przestrzeni Kosmicznej (UNOOSA). "Z przyczyn bezpieczeństwa Chińska Stacja Kosmiczna zastosowała prewencyjne manewry w celu uniknięcia kolizji" – wskazuje pismo.

W dokumencie zwraca się uwagę, że satelity Starlink Internet Services uczestniczyły w dwóch "bliskich spotkaniach" z modułem chińskiej stacji kosmicznej. Pierwsze miało miejsce 1 lipca 2021 r. a drugie – 21 października.

"Ryzyko związanie ze Starllinkami coraz bardziej się objawia. Cała rasa ludzka zapłaci za ich biznesowe pomysły" – wskazał użytkownik piszący pod imieniem Chen Haiying.

Wokół Ziemi krąży blisko 30 tys. obiektów – satelitów i skatalogowanego kosmicznego złomu. Starlink ma już ok. 2 tys. satelitów na orbicie, planowane są rozmieszenia kolejnych modułów.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl