Niemcy chcą powołać regulatora UE ds. kryptowalut. Ma zapobiec praniu pieniędzy
Obserwuj INNPoland.pl w Wiadomościach Google
Regulator ds. kryptowalut w UE
Nowy regulator odpowiedzialny m.in. za przeciwdziałanie praniu brudnych pieniędzy ma zostać zawiązany w 2024 roku i rozpocząć pełnie działanie w ciągu dwóch kolejnych lat – podały anonimowe źródła agencji Bloomberg.
Obecnie trwają negocjacje Komisji Europejskiej i państw członkowskich nad zakresem obowiązków i praw nowego organu.
Informatorzy wskazują, że Niemcy, Austria. Włochy, Luksemburg, Hiszpania i Holandia opowiedziały się za oddaniem w ręce powstającej instytucji praw do nadzoru nad firmami kryptowalutowymi. Waluty cyfrowe są bowiem dość powszechnie używane do finansowania działań przestępczych czy terroryzmu.
Nowy regulator powstaje w odpowiedzi na serię skandalów, która obnażyła jak świat przestępczy wykorzystuje luki w unijnym prawie do prania znacznych ilości środków – przypomina agencja prasowa.
Pierwsza propozycja KE wskazuje jedynie na regulacje ogólnie określonych "cyfrowych aktywów". Niemcy i ich poplecznicy chcą, by kryptowaluty były bezpośrednio wymienione w zakresie obowiązków instytucji.
W 2021 roku transakcje powiązanie z nielegalnymi działaniami wzrosły o 80 proc. rok do roku, do poziomu 14 miliardów dolarów. Cały rynek kryptowalut jest wart ok. 2 bilionów dolarów – wskazuje firma analityczna Chainalysis.
Małżeństwo z USA chciało wyprać kryptowaluty
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, służby coraz lepiej ze śledzeniem i aresztowaniem przestępców operujących cyfrowymi walutami.
34-letni Ilya Lichtenstein i jego 31-letnia żona Heather Morgan zostali zatrzymani przez amerykańskie organy ścigania z zarzutem o konspirację w celu prania brudnych pieniędzy.
Jak podają media z USA, może chodzić o kwotę nawet 4,5 miliarda dolarów w skradzionych kryptowalutach. To cyfrowy łup z włamania hakerów na giełdę kryptowalutową Bitfinex z 2016 roku.
Śledczym jak na razie udało się zabezpieczyć 3,6 miliarda dolarów z tych funduszy. Jak wskazała zastępca prokuratora generalnego USA Lisa Monaco nawet taka kwota to "największa konfiskata finansowa w historii Departamentu Sprawiedliwości".
Parze z USA grozi do 20 lat więzienia za konspirację i próbę prania brudnych pieniędzy. Dodatkowy zarzut – konspiracja w celu oszukania państwa – obarczona jest karą 5 lat więzienia.
Amerykańscy funkcjonariusze ogólnie wydają się coraz bardziej efektywni w odzyskiwaniu skradzionych kryptowalut. W ubiegłym roku tamtejsze służby odzyskały 2,3 z 4,4 miliona dolarów okupu z kont rosyjskich hakerów, związanych z atakiem ransomware na rurociąg Colonial Pipeline.