Za jaką część polskiej inflacji odpowiada Putin? Policzyli to

Krzysztof Sobiepan
06 kwietnia 2022, 08:28 • 1 minuta czytania
Ekonomiści banku Pekao obliczyli, jak duży wpływ na obecną inflację w Polsce miały ostatnie działania Władimira Putina. Jak się okazuje, wojna ekonomiczna trwała na długo przed przekroczeniem granicy Ukrainy przez rosyjskie oddziały.
Prezydent Rosji Władimir Putin odpowiada za dużą część inflacji Pool EPA/Associated Press/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google

Puitn odpowiada za 1/3 inflacji w Polsce

Ekonomiści Pekao wskazują, że Rosja toczyła już wojnę ekonomiczną z Zachodem "na długo zanim Zachód zaczął nakładać sankcje na Rosję Putina".


Z wyliczeń ekspertów wynika, że decyzje Władimira Putina odpowiadają za około 1/3 obecnej inflacji w Polsce. Presja na wzrost cen wywołana cenami gazu rozpoczęła się już w połowie 2021 roku.

Wzrost cen gazu miał parę źródeł, ale specjaliści jasno wskazują na jednego winnego. "70 proc. odpowiedzialności przypisujemy Putinowi, gdyż opróżniając rezerwy gazu w Europie zadziałał na wyobraźnię i wywołał niemal panikę na rynku."

Działania Kremla miały bezpośrednio wpłynąć na obecne ceny nośników energii i w 30 proc. są odpowiedzialne za wyższe ceny prądu. Putin wpłyną też na inflację bazową, bo firmy z dużym udziałem gazu i prądu w kosztach podniosły ceny produktów.

Co więcej, ceny gazu to 60-80 proc. kosztu produkcji nawozów. Nawóz to zaś 25-40 proc. kosztu produkcji zbóż i paszy dla zwierząt. Ostatecznie wzrost cen gazu odpowiada za nawet 50-80 proc. wzrostu cen żywności w sklepach.

O ile RPP podniesie stopy procentowe w kwietniu?

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, kolejną szansą na powstrzymanie inflacji jest dzisiejsze posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej.

Specjaliści Goldman Sachs wskazali, że wysoki poziom inflacji zaskoczył ekspertów. Wskaźnik wzrósł z lutowych 8,5 proc. do rekordowych 10,9 procenta w marcu. Było to o 1 pp. wyżej, niż rynkowy konsensus (9,8 proc.).

Galopującą inflację napędzają głównie wartko rosnące ceny energii i jedzenia. Specjaliści są zdania, że odczyt inflacji skłoni NBP do zacieśnienia polityki monetarnej.

RPP najprawdopodobniej podniesie stopy procentowe o aż o 75pb, czyli do 4,25 proc. – szacują analitycy Goldman Sachs. Obecny konsensus to zaś podwyżka o 50 pb.

"Złoty odrobił nieco strat związanych z wybuchem wojny rosyjsko-ukraińskiej, zmalała też presja na wzrost cen towarów. Inflacja jest jednak nadal poza kontrolą, więc spodziewamy się mocnej jej dynamiki w rozpoczynającym się kwartale. Oczekujemy, że NBP odniesie stopy przynajmniej do 5,5 proc. [w 2022 r.]" – piszą eksperci.