UE chce wyprawić Polsce dzień dziecka. Akceptacja KPO możliwa lada dzień

Kamil Rakosza-Napieraj
24 maja 2022, 15:52 • 1 minuta czytania
"Akceptacja polskiego KPO przez KE możliwa w środę 1 czerwca" – napisała brukselska korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon. Oznaczałoby to, że pieniądze do Polski mogą trafić w ciągu najbliższych tygodni.
KPO dla Polski coraz bliżej? Fot. Rafał Oleksiewicz/Reporter
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google

"Nie mogę tego w 100 proc. zagwarantować, ale rzeczywiście jest możliwe sfinalizowanie (= zgoda KE na polski KPO) już w najbliższych dniach, tygodniu" - przyznał wiceszef Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis, cytowany przez Szymańską-Borginon.


Akceptacja polskiego Krajowego Planu Odbudowy wiąże się ze zrealizowaniem przez Polskę tzw. kamieni milowych wskazanych przez Komisję. Przede wszystkim chodzi o likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Po drugie, Warszawa powinna odblokować sprawę podatku od globalnych korporacji. Przypomnijmy, że  w tej sprawie Polska domaga się powiązania minimalnego liczącego 15 procent podatku z innym podatkiem: od gigantów cyfrowych.

Pieniądze dla Polski

"Minister finansów Francji Bruno Le Maire wyraził przekonanie, że Polska do 17 czerwca odblokuje podatek od globalnych koncernów. Scenariusz rysuje się taki: 1 czerwca KE akceptuje polski KPO (36 mld euro); 17 czerwca ministrowie finansów Unii Europejskiej zatwierdzają polski KPO a Polska rezygnuje z wetowania globalnego podatku CIT" – poinformowała korespondentka RMF FM.

Jeśli konsensus zostanie osiągnięty pierwsze pieniądze z KPO popłyną do Polski po wakacjach. Wypłaty z funduszu są warunkowe we wszystkich krajach.

Kara dla Polski

Jak pisaliśmy w INNPoland, pod koniec października Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nałożył karę na Polskę. Chodziło o niezawieszenie stosowania przepisów m.in dotyczących Izby Dyscyplinarnej. Co ciekawe, już wtedy premier Morawiecki premier Mateusz Morawiecki twardo bronił na forum Parlamentu Europejskiego antyunijnej linii rządu PiS, ale przyznał, że należy zlikwidować Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. Izba nie została zlikwidowana do tej pory a politycy PiS spokojnie licytują się pomysłami na zmiany w systemie sądownictwa, które w założeniu mają uspokoić KE i skłonić ją do wypłaty środków z KPO. W grę wchodzi bowiem nie tylko kara od KE, ale i wypłata kilkudziesięciu miliardów euro na odbudowę gospodarki.

Już w połowie lipca zeszłego roku Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem unijnym. Polskę wezwano do "natychmiastowego zawieszenia" przepisów dotyczących uprawnień nieuznawanej izby.

Dzisiaj kara wynosi ponad 200 mln złotych.

Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl