Ustawa deweloperska ochroni kupujących i... spowoduje wzrost cen mieszkań

Krzysztof Sobiepan
10 lipca 2022, 12:00 • 1 minuta czytania
Od początku lipca obowiązywać zaczęła "Nowa Ustawa Deweloperska", zbiór przepisów, który ma zapewnić większą ochronę kupującym mieszkania Polakom. Jak wskazuje branża mieszkaniowa nie ma jednak róży bez kolców. Deweloperzy najpewniej podniosą ceny mieszkań, by odbić sobie dodatkowe koszty. O ile?
Większe bezpieczeństwo będzie słono kosztować nabywców mieszkań Fot. Karolina Misztal/REPORTER
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google

"Nowa Ustawa Deweloperska" może podnieść ceny mieszkań

"Nowa Ustawa Deweloperska" to największa zmiana przepisów od blisko dekady. Jej główne założenia to większe bezpieczeństow kupujących nieruchomości m.in. poprzez powstanie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego, który stanie się zabezpieczeniem wpłat dokonanych przez klientów.


Deweloperzy burzą się jednak na wysokość wpłat, jakich muszą dokonywać.

Finansowany ze składek Deweloperski Fundusz Gwarancyjny wzbudził w środowisku najwięcej dyskusji i kontrowersji z uwagi na jego wysokość, czyli 0,1-1 proc. w zależności od typu rachunku powierniczego. (…) A także zapis, zgodnie z którym każdy nabywca lokalu od dewelopera taką składkę opłaca z kolejnymi transzami a kwota, w przypadku odstąpienia od umowy deweloperskiej nie jest zwracana. Krzysztof AdamskiPlatforma Mieszkaniowa

Wiele wskazuje na to, że możliwe starty firmy mogą sobie odbić… na klientach, podnosząc ceny mieszkań. – Nowa ustawa deweloperska zgodnie z szacunkami spowoduje wzrost cen mieszkań 3-5 proc., co zapewne nie ucieszy potencjalnych nabywców – dodaje Adamski.

Eksperci branżowi skazują, że zmiany na rzecz ochrony kupujących są dobre, ale dokonywanie w "fatalnym" momencie. Rosnący jak na drożdżach WIBOR, wysoka inflacja, wojna w Ukrainie, opóźnienie programu "Mieszkanie bez wkładu własnego" to tylko parę okoliczności, które załamały sprzedaż. "Nowa Ustawa Deweloperska" ma być kroplą, która przepełniła czarę goryczy.

Zapłata za lokal przed przeniesieniem prawa własności

W INNPoland.pl wielokrotnie pisaliśmy już o ryzyku związanym z kupowaniem mieszkania "na dwie umowy". Umowa wstępna, a dopiero potem podpisanie dokumentu przenoszącego prawa na kupującego daje deweloperom szerokie pole do cwaniactwa.

UOKiK zwrócił uwagę na to, że część deweloperów z ochotą sprzedaje nieruchomości za pomocą dwóch umów.

Jak tłumaczy Andrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.pl, pierwsza z tych umów nie jest umową sprzedaży nieruchomości w rozumieniu prawa – jednak zobowiązuje nabywcę do wpłaty pełnej ceny mieszkania. Po tej wpłacie podpisywana jest – w formie notarialnej – druga umowa, przenosząca własność lokalu.

Taki mechanizm jest ryzykowny dla klienta, który na przeniesienie prawa własności do lokalu musi czekać nawet kilka miesięcy – a w tym czasie sytuacja finansowa dewelopera może się znacznie pogorszyć.

"Nowa Ustawa Deweloperska", która weszła w życie 1 lipca 2022 r., ma zniechęcić deweloperów do takich praktyk. Umowy, które zobowiązują do wpłaty 100 proc. ceny lokalu bez przeniesienia prawa własności będą objęte tzw. pełnym reżimem.

Oznacza to, że koniecznie będzie zaangażowanie do nich notariusza, wpisanie roszczenia do księgi wieczystej nieruchomości, jak również przekazanie wpłaconych pieniędzy na rachunek powierniczy i odprowadzenie składki na Deweloperski Fundusz Gwarancyjny.