Tak Lidl reaguje na wysokie ceny energii. Dyskont zdradza INNPoland, czy skróci godziny otwarcia

• Lidl na razie nie skraca godzin otwarcia sklepów, ale testuje wyłączanie oświetlenia
• Z powodu wysokich cen energii Netto i Kaufland już ograniczyły godziny pracy swoich placówek
• Aldi na razie "przygląda się sytuacji"

Lidl testuje wyłączanie oświetlenia

Sieci handlowe mierzą się z rosnącymi cenami energii. Ten problem dotknął również Lidla. Jednak na razie popularny dyskont nie zdecydował się na skrócenie godzin otwarcia sklepów.

Aleksandra Robaczkiewicz, Head of Corporate Communications and CSR w Lidl Polska, przekazała redakcji INNPoland.pl, że obecnie sieciówka sprawdza, jakie korzyści przynosi ograniczenie oświetlenia.

W tym momencie nasze sklepy działają w standardowych godzinach otwarcia. Jednak warto zaznaczyć, że prowadzimy obecnie analizy oraz testy w redukcji zużycia energii poprzez zmniejszenie natężenia oświetlenia lub jego wyłączanie. Nasze wszystkie działania prowadzimy po to, aby w dalszym ciągu móc oferować klientom wysokiej jakości produkty w niskiej, atrakcyjnej cenie.Aleksandra RobaszkiewiczHead of Corporate Communications and CSR w Lidl Polska

Lidl na razie nie stanął pod ścianą, ponieważ już wcześniej postawił na ekologiczne rozwiązania. Jednym z nich jest np. odzyskiwanie ciepła z urządzeń chłodniczych do ogrzewania sklepów. Poza tym we wszystkich placówkach wprowadzono energooszczędne oświetlenie LED.

– Wszystkie nowo wybudowane sklepy Lidl Polska posiadają instalację fotowoltaiczną, a dodatkowo jest ona instalowana w istniejących już placówkach. Rozwiązania te mają za zadanie zwiększenie efektywności energetycznej naszych obiektów, co w konsekwencji przyczynia się do ochrony środowiska naturalnego – przekazuje nam przedstawicielka Lidla.

Netto i Kaufland już skracają godziny otwarcia sklepów

Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, na skrócenie godzin otwarcia sklepów zdecydowała się sieć handlowa Netto. Od listopada sklepy będą zamykane o godzinę wcześniej. Powód? Wysokie ceny energii. Chłodnictwo pochłania nawet połowę energii sklepów, a w niektórych placówkach lodówki ciągną się na kilkanaście metrów.

Na krótsze zakupy muszą przygotować się także klienci Kauflandu. Placówki będą otwarte nie do godz. 23:00, jak obecnie, tylko do godz. 22:00. Z komunikatu wynika, że decyzja została podjęta po analizie odpowiedzialności sklepów przez klientów w godzinach wieczornych.

Czy kolejne sieci handlowe ograniczą godziny pracy? Aldi nie wyklucza

Skrócenia godzin pracy domagają się także trzy związki zawodowe działające w Biedronce – NSZZ "Solidarność 80" w Jeronimo Martins Polska (JMP), NSZZ Solidarność w JMP oraz WZZ "Sierpień 80" w Bydgoszczy.

Związkowcy wysłali list do władz spółki, w których wskazują, że sklepy w dużych miastach powinny działać do 22:00, a w mniejszych – do 21:00. Argumentują to brakami kadrowymi, rosnącymi kosztami i wysoką inflacją.

Z kolei Aldi na razie nie zdecydował się na ograniczenie godzin pracy swoich placówek, ale nie wyklucza takiego scenariusza. - ALDI przygląda się sytuacji i analizuje różne możliwe scenariusze mające na celu optymalizację funkcjonowania sklepów ze względu na kryzys energetyczny. W przypadku wprowadzenia zmian poinformujemy o tym niezwłocznie w stosownym czasie – poinformowała w komunikacie dla INNPoland.pl Joanna Wójcik, specjalista ds. Komunikacji & PR w Aldi.

To nowość, że giganci rozważają i niektórzy nawet decydują się na tego typu ograniczenia. Jednak np. Stokrotka oszczędzała już wcześniej. – W przypadku części naszych sklepów standardowo, co roku, w sezonie zimowym obowiązują krótsze godziny otwarcia. Obecnie nie planujemy jednak dodatkowych działań związanych ze skróceniem czasu działania Stokrotek – przyznaje w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Daria Raganowicz, specjalista ds. PR i komunikacji zewnętrznej Stokrotki.