Gigant wypowie Polakom umowy na prąd. Co z klientami państwowej spółki?
- Od nowego roku PGNiG Obrót Detaliczny przestaje sprzedawać prąd
- Spółka musiałaby dokładać do interesu, bo kupuje energię na giełdzie
- Klienci zostaną automatycznie przepisani do nowych sprzedawców z gwarancją ceny
- Podobne ruchy wykonują inne firmy - Tauron nie będzie sprzedawał gazu
Spółka PGNiG Obrót Detaliczny od 1 stycznia 2023 r. przestanie oferować swoim klientom sprzedaż prądu. Do tej pory dostarczała go zarówno klientom indywidualnym, jak i przedsiębiorcom. Teraz przejmą ich inne podmioty działające na rynku energetycznym.
W komunikacie spółki podkreślono, że kupuje ona energię na giełdzie. A tam jest ona droższa od ustalonych urzędowo taryf. Firmie nie opłaca się więc handlowanie prądem, bo musi dokładać do interesu. Prezes PGNiG Obrót Detaliczny Henryk Mucha stwierdził, że umowy z nowymi sprzedawcami zagwarantują dotychczasowym klientom – gospodarstwom domowym – kilkukrotnie niższą cenę niż ta, którą musiałby zaproponować PGNiG Obrót Detaliczny.
W przypadku gospodarstw domowych zmiana sprzedawcy odbędzie się automatycznie. Tacy klienci zostaną objęci tzw. sprzedażą rezerwową (lub sprzedażą z urzędu). Będą mieli automatycznie zapewnione dostawy prądu bez żadnych przerw i dodatkowo w ustawowo gwarantowanej cenie.
PGNiG dodaje, że dotychczasowi klienci spółki mogą też wybrać nowego sprzedawcę energii elektrycznej samodzielnie i podpisać umowę na wybranych przez siebie warunkach. Będą traktowani tak samo, jak ci, którzy przejdą pod skrzydła wyznaczonych sprzedawców. Czyli takich spółek jak PGE, Enea, Energa i Tauron.
A co z przedsiębiorcami?
PGNiG Obrót Detaliczny wyjaśnia, że małe firmy zostaną potraktowane tak samo, jak klienci indywidualni. Chodzi o podmioty, które są zarejestrowane w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG). W CEIDG są jednak tylko przedsiębiorcy prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą w Polsce oraz dane wspólników spółek cywilnych.
"Dodatkowo, jeśli kwalifikują się do jednej z grup uprawnionych, mogą skorzystać z niższych, zamrożonych cen energii elektrycznej. Pozostali klienci biznesowi (spoza rejestru CEIDG) otrzymają stosowne pisma ws. rozwiązania umowy dotyczącej energii elektrycznej z PGNiG Obrót Detaliczny" — przekazała spółka.
Firmy uciekają z rynku energii
Handlowanie energią i gazem jest dziś zajęciem skomplikowanym i ryzykownym. Doszło do tego, że niedawno Tauron postanowił przestać sprzedawać gaz, zaś PGE zaczęła zniechęcać do siebie potencjalnych klientów, którzy chcieliby kupić od spółki energię elektryczną.
O nowej akcji rozwiązywania umów na dostawę gazu przez Tauron poinformowała na Twitterze jedna z klientek. Z treści komunikatu wynika, że spółka wycofuje się ze sprzedaży paliwa gazowego i wypowiada jej umowę. "Mam szukać nowego operatora" - wskazuje internautka we wpisie.
Skąd ta decyzja? Jak się okazuje, Tauron postanowić zrezygnować ze sprzedaży gazu z +powodu "wprowadzenia rządowej tarczy inflacyjnej i urzędowej ceny gazu". W dalszej części komunikatu spółka tłumaczy, że "decyzja spowodowana jest niestabilną sytuacją na międzynarodowym rynku gazu".
Użytkownicy nie kryją zaskoczenia. "Nie będzie dużo płacił za gaz, jak nie będziesz go miał", "A to dopiero początek cudów jakie nas czekają" – czytamy w komentarzach na Twitterze. Jednak wielu osobom wcale nie jest do śmiechu, bo jak się okazuje klientka, która ujawniła treść pisma w mediach społecznościowych, nie jest jedyną, z którą Tauron rozwiązał umowę. W podobnej sytuacji jest nawet kilkadziesiąt tysięcy osób.