Upadłość zagląda w oczy przedsiębiorcom. Te dwie branże boją się jej najbardziej
- Głównym powodem wzrostu obaw o upadłość jest szalejąca inflacja
- Ryzyko likwidacji biznesów jest wyjątkowo widoczne w dwóch branżach
- Przedsiębiorcy mniej obawiali się o przyszłość swoich biznesów nawet w trakcie pandemii
Słabe nastroje wśród przedsiębiorców. Boją się upadłości
Pandemia, która uśmierciła wiele biznesów, to nic w porównaniu z obawami, jakie rodzi rozpędzona inflacja. Nastroje wśród przedsiębiorców ujawnia najnowsze badanie BIG InfoMonitor.
Analiza wskazuje, że 34 proc. firm oczekuje pogorszenia sytuacji finansowej pod koniec 2022 r. Mimo tego 40 proc. z nich ocenia swoją kondycję za dobrą lub bardzo dobrą.
Z kolei aż 22 proc. małych i średnich firm dostrzegło w tym roku realne ryzyko likwidacji swoich biznesów. Jak donosi Businessinsider.pl, w 2020 r., mimo pandemii, takie zagrożenie widziało tylko 10 proc. przedsiębiorców.
Dlaczego firmy obawiają się upadłości? Wśród przyczyn króluje inflacja – taką odpowiedź wskazało 52,2 proc. ankietowanych. Z kolei dla 43,4 proc. przedsiębiorców największe obawy rodzą szybko rosnące koszty prowadzenia działalności. Co piąty właściciel firmy przyznaje, że obawia się konieczności zwrócenia zaliczek za sprzedane towary i usługi.
Słabe nastroje zapanowały też w budowlance. Aż 45,5 proc. badanych przedsiębiorców z branży budowlanej jako powód obaw o ewentualne zamknięcie wskazuje gwałtowny spadek zamówień związany z odwołanymi kontraktami.
Kto najbardziej obawia się zamknięcia? Głównie mikro i małe firmy, które zatrudniają do 49 osób. Jeśli chodzi o branże to największe obawy widać u przedsiębiorców działających w obszarze usług (28,3 proc.) i transportu (26,7 proc.).
Wrażliwe na wahania koniunktury, działające bardziej lokalnie firmy z sektora MŚP coraz mocniej i szybciej odczuwają podwyżki cen surowców czy energii. Dla wielu z nich utrzymanie biznesu w aktualnych realiach ekonomicznych może być niewykonalne
Tak rośnie inflacja. NBP: jednocyfrowa najwcześniej za dwa lata
Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, szybki szacunek Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wskazuje, że w listopadzie 2022 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 17,4 proc. rdr. W październiku inflacja wyniosła 17,9 proc. rdr.
Najnowsze wyliczenia wskazują, że wzrost cen spowolnił pierwszy raz od lutego 2021 r. (bez uwzględniania lutego 2022 r., gdy zaczęła obowiązywać tarcza antyinflacyjna). Z dwucyfrową inflacją mamy do czynienia od marca 2022 r.
Jak wynika z najnowszego "Raportu o inflacji – listopad 2022" przygotowanego przez Narodowy Bank Polski (NBP), wzrost cen spadnie poniżej 10 proc. dopiero za dwa lata. Z projekcji banku centralnego wynika, że w 2023 r. inflacja wyniesie 13,1 proc., w 2024 r. - 5,9 proc., a do celu inflacyjnego NBP (2,5 proc.) zbliży się dopiero w 2025 r.
Czytaj także: https://innpoland.pl/187612,przedsiebiorcy-beda-oddawac-panstwu-2000-zl-miesiecznie