Nadchodzą gigantyczne podwyżki. Tyle od stycznia zapłacisz za wódkę

Katarzyna Florencka
15 grudnia 2022, 13:09 • 1 minuta czytania
W związku z podwyższeniem akcyzy, w nowym roku ceny alkoholu pójdą ostro w górę. Jak ocenia Witold Włodarczyk, prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy, wzrost cen będzie dwucyfrowy.
Od stycznia cena alkoholu wzrośnie Fot. Piotr Kamionka/REPORTER
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Ceny alkoholu w 2023 r.

Jeszcze przed pandemią półlitrowa butelka wódki kosztowała średnio 19,99 zł. Od tego czasu jednak koszt zakupu alkoholu systematycznie – i zauważalnie – rośnie.

– Szacujemy dwucyfrowy wzrost cen sprzedaży wódki w przyszłym roku – mówi serwisowi Interia prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy Witold Włodarczyk. – Oznacza to, że alkohole z segmentu mainstream osiągną cenę nawet 30 zł – dodaje.

Jak tłumaczy, podwyżki będą wynikać zarówno ze wzrostu kosztów produkcji napojów spirytusowych, jak i z 5-proc. podwyżki akcyzy na alkohol. Akcyza odpowiada za ok. 75 proc. ceny czystej wódki – dodaje Włodarczyk.

Wzrost akcyzy na alkohol wynika z nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym, która obowiązuje od 1 stycznia 2022 r. Zgodnie z przyjętą przez Ministerstwo Finansów Mapą Akcyzową, w kolejnych latach podwyżki akcyzy będą realizowane w oparciu o ustalony wcześniej harmonogram. Oznacza to, że od 2023 r. do 2027 r. wysokość akcyzy na alkohol będzie się co roku zwiększać o kolejne 5 proc.

Przypomnijmy, że niedawno dyrektor generalny Stock Marek Sypek również mówił o podwyżkach wynikających z podniesienia akcyzy. Jego zdaniem tzw. małpka będzie kosztować 10-12 złotych.

Warto jednak przy tym zauważyć, że ceny wódek i innych napojów alkoholowych rosną już od dłuższego czasu. Wiele osób zauważyło, że małpki dotknął downsizing, czyli zmniejszanie opakowań. Dziś wiele napojów spirytusowych w małych butelkach nie ma już 100 ml pojemności – coraz częściej jest to 90 ml. Na dodatek tzw. kolorowe wódki nie są... wódkami.

Papierosy również podrożeją?

Jak pisaliśmy niedawno w INNPoland.pl, Unia Europejska zamierza zaproponować podwyżkę podatków od papierosów. "Financial Times" podawał, że zmiany w przepisach, będące częścią nacisku Brukseli na obniżenie stawek palenia, zwiększą minimalną stawkę podatku akcyzowego UE na papierosy z 1,80 euro do 3,60 euro za paczkę po 20 sztuk.

Zmianę odczuliby przede wszystkim konsumenci w krajach Europy Wschodniej, w których paczki mogą być sprzedawane za mniej 3 euro. Podwyżka miałaby dotyczyć różnych rodzajów tytoniu, również do ręcznego skręcania, podgrzewanego i płynów do e-papierosów. Zmiany mają na celu przyspieszenie dążeń UE do "pokolenia wolnego od tytoniu" do 2040 roku. Liczba palaczy miałaby spaść do 20 proc. w 2025 r. i poniżej 5 proc. do 2040 r. Wcześniej Komisja Europejska nałożyła już zakaz sprzedaży na smakowe podgrzewane wyroby tytoniowe, aby ograniczyć wzrost popytu na nie wśród młodszych konsumentów.