Wiadomo, ile rosyjskiej ropy przerabia Orlen. W kwartał zarobił na niej miliard złotych
- W 3 kwartale 2022 roku przeciętny kierowca w Polsce miał w baku 44,3 proc. paliwa pochodzącego z rosyjskiej ropy
- W tym czasie rosyjska ropa miała 40 proc. udziału w przerobie Orlenu
- Obecnie, jak zapewnia Orlen, ten udział spadł do 30 proc.
- Od 2023 roku kontrakt Orlenu na rosyjską ropę wygasa i nie będzie przedłużony
W trzecim kwartale 2022 roku rosyjska ropa stanowiła ok. 40 proc. przerobu Orlenu – wyliczył Jacek Frączyk, dziennikarz BusinessInsider.pl. Oznacza to, że płocki koncern przerabia obecnie o 60 proc. mniej tego surowca, niż wcześniej. Docelowo 45 proc. ropy przetwarzanej przez rafinerie Orlenu ma pochodzić z Arabii Saudyjskiej.
Jak pisze Jacek Frączyk, PKN Orlen w swoich raportach finansowych nie podaje zwykle informacji, skąd sprowadza ropę i w jakich proporcjach. Ale da się to wyliczyć. Bo Orlen podaje, ile zarobił na przetwarzaniu ropy z Rosji. Różnica marży pomiędzy ropą Brent (z Morza Norweskiego) a ropą Urals (rosyjską) wynosiła 7,3 dolara na baryłce. Łącznie tylko na tej różnicy między lipcem a wrześniem Orlen zarobił 1 055 mln zł.
Wynika z tego, że grupa Orlen przetworzyła między lipcem a wrześniem br. 30,7 mln baryłek ropy Ural. Rok wcześniej było to 81,3 mln baryłek. Czyli zakupy Orlenu w Rosji spadły w ciągu roku o 62 proc. - podsumowuje Jacek Frączyk.
Dodaje, że w niedawnym materiale dla "Gazety Wyborczej" (komentującym sprzedaż aktywów Lotosu na rzecz Saudi Aramco) Orlen podkreślał, że import ropy z Rosji spadł do 30 proc. Widać, że jest to możliwe.
Orlen w komentarzu do wyliczeń Jacka Frączyka podał, że obecnie 70 proc. ropy kupuje od innych krajów niż Rosja. A w styczniu 2023 roku wygasa kontrakt na krwawe paliwo od Putina i koncern nie zamierza go przedłużać.
Z wyliczeń dziennikarza wynika też, że w trzecim kwartale tego roku w baku przeciętnego polskiego kierowcy było 44,3 proc. paliwa pochodzącego z rosyjskiej ropy.
NIK skontroluje połączenie PKN-u Orlen SA i Grupy Lotos SA
22 grudnia 2022 r. Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś wydał komunikat w sprawie napływających do niego wniosków o przeprowadzenie kontroli. Ma ona dotyczyć sprawdzenia prawidłowości, jakie wystąpiły podczas negocjacji, zmian warunków i zadecydowania o ostatecznym kształcie połączenia PKN-u Orlen SA i Grupy Lotos SA.
Wzięta pod uwagę zostanie również kwestia sprzedaży dotychczasowych składników majątkowych obu spółek. Banaś zapowiedział, że szczególnej analizie zostanie poddane to, czy wszystkie te działania zostały przeprowadzone w sposób legalny. Komunikat szefa NIK-u został opublikowany na rządowej stronie Izby.
Jego decyzja jest jednak spowodowana nie tylko wnioskami i zapytaniami, które otrzymywał, ale również debatą, jaka odbyła się na posiedzeniu połączonych komisji Senatu. Wskazano wówczas na nieprawidłowości, jakie mogły wystąpić podczas sprzedaży składników majątkowych PKN-u Orlen SA oraz Grupy Lotos SA.
Jeśli faktycznie do nich doszło, efektem pośrednim może być wzrost cen paliw dla obywateli. O podjętych przez Banasia działaniach można przeczytać na stronie NIK-u.
Jako Prezes NIK-u postanowiłem rozpatrzeć przesłane wnioski i zapytania w trybie pilnym, w tym celu zwróciłem się do Senatu RP o dostarczenie nagrania z posiedzenia pięciu połączonych komisji Ustawodawczej, Budżetu i Finansów Publicznych, Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Nadzwyczajnej do Spraw Klimatu z dnia 16 grudnia 2022 r. oraz wszelkich dokumentów, ekspertyz i opinii będących w posiadaniu Senatu i jego organów, a dotyczących legalności i gospodarności przeprowadzonych transakcji.
Współpraca PKN-u Orlen SA z Saudi Aramco
20 grudnia na Twitterze pojawiło się oświadczenie Biura Prasowego PKN Orlen w sprawie "nieprawdziwych informacji pojawiających się w przestrzeni publicznej, związanych z przejęciem Grupy Lotos SA i współpracą z Saudi Aramco".
Biuro Prasowe Orlen SA w swoim stanowisku podkreśliło, że wszelkie zarzuty, jakie pojawiły się m.in. w sprawie złamania prawa, są oparte wyłącznie na manipulacji i insynuacjach.
Czytaj także: https://innpoland.pl/188656,nik-banas-kontrola-polaczenia-orlenu-i-lotosu