Rządu nie obchodzi to, że tygodniami przepłacaliśmy na stacjach. "Cieszymy się, że podwyżek nie ma"

Maria Glinka
02 stycznia 2023, 09:56 • 1 minuta czytania
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa stanęła murem za Orlenem, którzy mierzy się zarzutami o zawyżanie cen paliw. Choć z powodu powrotu wyższego VAT-u na paliwa koszty powinny wzrosnąć, to ceny na stacjach benzynowych nawet nie drgnęły. Jednak w ocenie szefowej resortu sytuacja jest stabilna i gdyby były wątpliwości, to "może interweniować UOKiK".
Minister Moskwa uważa, że sytuacja na rynku paliw jest "stabilna" Fot. Wojciech Strozyk/Reporter/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Moskwa o cenach paliw: "Bardzo się cieszymy, że tych podwyżek nie ma"

W poniedziałek minister klimatu i środowiska Anna Moskwa zabrała głos w sprawie sytuacji na rynku paliw.

– Bardzo się cieszymy, że tych podwyżek nie ma i była to też zapowiedź prezesa Daniela Obajtka – przyznała na antenie RMF FM. Jak dodała, nie wie, jaka sytuacja panuje na innych stacjach benzynowych, ale "wierzy", że "tak jak w ubiegłych miesiącach te ceny są utrzymane".

Minister nawiązała też to do obietnicy, którą prezes PKN Orlen złożył kilka tygodni temu. – Prezes zapowiadał, że cena będzie stabilna i tak jest – stwierdziła.

Moskwa była dopytywana, czy z uwagi na fakt, że ropa naftowa tanieje, a paliwa są drogie, nie oznacza, że przez ostatnie tygodnie kierowcy przepłacali i dlatego obecnie na stacjach benzynowych nie widać podwyżek. – Najważniejsze, że te ceny nie wzrosły i taka była zapowiedź – podkreśliła.

Gdyby były jakiekolwiek nieprawidłowe zachowania na rynku, zawsze mamy UOKiK, który może interweniować. Jeżeli takiej interwencji nie ma, nie ma kontroli, nie ma wniosków z kontroli, oznacza, że sytuacja jest stabilna i prawidłowa. Anna Moskwaminister klimatu i środowiska

Jak dodała, w ostatnich tygodniach Orlen prezentował zyski operacyjne i "były wielokrotnie niższe niż zyski niemieckich odpowiedników".

Orlen obniżył hurtowe ceny paliw dzień przed powrotem wyższego VAT-u

Przypomnijmy, że dyskusja na temat cen paliw w 2023 r. rozgorzała po tym, jak w sobotę 31 grudnia Orlen postanowił obniżyć hurtowe ceny paliw. W sumie obniżka oscylowała wokół 12 proc. Benzyna bezołowiowa Eurosuper 95 kosztowała w sobotę 5 245 zł/m sześć., a jeszcze w piątek - 5 936 zł/m sześć.

Kolejnego dnia doszło do kolejnej obniżki. W sumie w ciągu dwóch dni hurtowe ceny paliw na Orlenie zmniejszyły się o 13-14 proc. Czy nie można było zrobić tego wcześniej? Ruch Orlenu wywołał ogromne poruszenie w mediach społecznościowych, a internauci oskarżają płockiego giganta, że sztucznie utrzymywał wyższe ceny paliw w ciągu ostatnich tygodni, żeby podwyżka VAT przemknęła niezauważona.

I tak się faktycznie stało. Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, 1 stycznia, gdy VAT na paliwa został podniesiony z 8 do 23 proc., ceny na stacjach benzynowych Orlenu nawet nie drgnęły. Ekonomista Rafał Mundry uważa, że sprawą powinien zająć się UOKiK.

Czytaj także: https://innpoland.pl/188905,obajtek-mowi-o-niskich-marzach-orlenu-sprawdzilem-to-bzdura