W 2023 roku tylko do Polski. To światowy kierunek numer jeden według CNN

Paweł Orlikowski
06 stycznia 2023, 11:37 • 1 minuta czytania
CNN Travel w 2023 roku wskazuje na Polskę. Według amerykańskiej stacji telewizyjnej – nasz kraj jest najbardziej wartym odwiedzenia w tym roku. Nie bez znaczenia jest wątek wojny w Ukrainie i przyjęcia przez Polskę jej obywatelek i obywateli.
Polska na pierwszym miejscu listy kierunków wartych odwiedzenia w 2023 roku według CNN Fot. Mateusz Grochocki/Paweł Murzyn/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Polska na pierwszym miejscu najlepszych, najbardziej wartych odwiedzenia kierunków turystycznych w 2023 r. według CNN. Magazyn podkreśla, że może wymieniać wiele pięknych miejsc w Polsce, ale nasz kraj zasługuje na odwiedziny z innego powodu.

"Moglibyśmy wymienić nowootwarte miejsca w Polsce – takie jak Hotel Verte i Autograph Collection w Warszawie, który otworzył swoje złocone drzwi w sierpniu (mieści się w ogromnym barokowym pałacu)" – czytamy na portalu CNN Travel.

"Powodem, dla którego powinno się odwiedzić Polskę w 2023 roku, nie jest jednak możliwość zatrzymania się w miejscu odpowiednim dla rodziny królewskiej, tylko chęć okazania solidarności z krajem, który z kolei okazał solidarność z narodem ukraińskim" – dodali autorzy.

Jak czytamy, Polska dzieląca granicę z zaatakowanym krajem przyjęła więcej uchodźców wojennych z Ukrainy niż jakikolwiek inny kraj. "Jeśli dodamy do tego spadającą liczbę turystów (choć ta znów wzrasta), to mamy do czynienia z trudną sytuacją" – podkreślono.

– Niezależnie od tego, czy masz ochotę odwiedzić pałac w Warszawie, wycieczkę do Krakowa, Gdańska, Wrocławia czy Poznania, a wszystko to setki kilometrów od ukraińskiej granicy, czy też chcesz uciec od tego wszystkiego w lasy, jeziora, góry czy na wieś – teraz masz szansę zrobić coś dobrego, biorąc urlop – zapewnia Julia Buckley z CNN Travel.

W TOP3 rankignu za Polską znalazła się jeszcze Australia Zachodnia – największy stan Australii, który pokrywa blisko 1/3 całego kraju. A na trzecim miejscu – Liverpool, miasto w Anglii.

Jednak to nie wszystko, na liście kierunków wartych odwiedzenia w 2023 roku są jeszcze: Charleston (USA), Wilno (Litwa), Fidżi (państwo wyspiarskie), Manaus (Brazylia), Saloniki (Grecja), Rwanda (Afryka), Goteborg (Szwecja).

Branża pod kreską

Branża turystyczna kolejny już rok z rzędu zmaga się z problemami. Co mniejsi usługodawcy, tym większe problemy, by w ogóle utrzymać biznes. Coraz więcej miejsc turystycznych się zamyka lub zawiesza działalność.

Na początku 2020 roku pandemia zamknęła wszystkie takie miejsca, a kolejne lockdowowny pojawiały się na przestrzeni dwóch lat. Rządowe dopłaty w wielu przypadkach były niewystarczające lub pozwoliły jedynie nie zamknąć biznesu.

Z początkiem 2022 roku obudziła się tyrania Władimira Putina, pod którego wodzą Rosja zaatakowała Ukrainę. Wojna spotęgowała globalne problemy gospodarcze i napędziła szalony wzrost inflacji. Gdy biedniejemy, rezygnujemy z różnych usług, w dużej mierze oszczędzamy na podróżach czy weekendowych wypadach.

Jak informowaliśmy wcześniej w INNPoland, z ankiety wśród hotelarzy, którą Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego (IGHP) przeprowadziła na początku października, wynikało, że aż 92 proc. hoteli miało obłożenie poniżej 30 proc. na grudzień 2022 roku.

Dotyczyło to także obiektów wypoczynkowych. – Dochodzą do nas sygnały, że są obiekty, które podjęły decyzję o zamknięciu na czas zimy – przyznał Marcin Mączyński, sekretarz generalny IGHP w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Jak dodał, "sytuacja nie wygląda dobrze".

Koszty rosną

Cena za pobyt w hotelu podrożała, co jest naturalnym zjawiskiem wysokiej inflacji. Jej główny wzrost wynika z drożejących cen nośników energii, czyli po prostu kosztów związanych z prądem, gazem oraz rosnącymi cenami paliw.

Na ostateczny koszt składają się ceny towarów i usług, żywności, pracy, gazu i energii elektrycznej. – Wszyscy doświadczamy teraz dynamicznego wzrostu cen w każdym obszarze. Wyniki naszej ankiety są pod tym względem przerażające – ocenił Mączyński.

Jak podkreślił, za energię elektryczną hotele płacą obecnie aż o 200 proc. więcej niż w 2021 r. To także wzrost o 50 pkt. proc. w porównaniu do lipca 2022 r.

Budżety hotelarzy jeszcze bardziej plądrują ceny gazu, które przez rok podskoczyły średnio aż o 312 proc. To wzrost o 90 pkt. proc. względem lipca. Poza tym w hotele uderzają ceny żywności i napoi, które wzrosły średnio o 34 proc.

Czytaj także: https://innpoland.pl/189073,euro-nowa-waluta-chorwacji-czy-turysci-zaplaca-wiecej-za-wakacje