Więcej wolnego, ale mniej pieniędzy. Zmiany w kodeksie pracy. Kto straci?

Paweł Orlikowski
24 stycznia 2023, 16:19 • 1 minuta czytania
Sejm zajmie się zmianami w kodeksie pracy. Te narzuca unijna dyrektywa. Będzie więcej wolnego, pojawią się nowe urlopy. Dla niektórych – również mniej pięniędzy. Kto straci na nowych przepisach?
Kodeks pracy do zmiany. Ustawą zajmie się Sejm. Kto straci na nowych przepisach? Fot. Wojciech Olkusnik/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Już w środę 25 stycznia Sejm zajmie się zmianami w kodeksie pracy. Będą nowe urlopy i dłuższe przerwy. Jednak, jak podaje "Fakt", w nowych przepisach czyhają pewne haczyki.

Osoby pracujące na etacie zyskają nawet 7 dni dodatkowego urlopu. Jednak trzeba będzie się zastanowić, czy warto z tego wolnego skorzystać. Haczyk jest taki, że będzie to urlop bezpłatny. Co więcej, z dodatkowych przerw w pracy też nie będą mogli skorzystać wszyscy.

5 dni wolnego przysługiwało będzie na opiekę nad najbliższymi. Urlop ten będzie można wykorzystać na dzieci, matkę, ojca, małżonka lub inną bliską osobę, z którą zamieszkuje pracownik.

Co ważne, nie będzie potrzebne żadne zwolnienie czy zaświadczenie od lekarza, wystarczy wniosek. Jednak za ten dodatkowy urlop opiekuńczy pracownikowi nie będzie przysługiwało wynagrodzenie.

Z kolei dwa kolejne dni – to wolne zależne od siły wyższej (lub 16 godzin – będzie można wybierać na godziny). Mowa o pracujących na pełen etat, pół etatu to 8 godzin (lub jeden dzień). Urlop ten osoba na umowie o pracę dostanie w razie nagłego zdarzenia, którego nie dało się przewidzieć.

Pracodawca nie będzie miał prawa odmówić udzielenia takiego wolnego, o ile pracownik złoży odpowiedni wniosek (najpóźniej w dniu skorzystania z takiego zwolnienia). Tu też pojawia się haczyk – bowiem za takie wolne dostaniemy tylko połowę wynagrodzenia.

Wracają do przerwy w pracy. Obecnie pracownikowi przysługuje 15 minut przerwy przy sześciogodzinnej pracy. Projekt zmian w Kodeksie pracy zakłada wprowadzenie dodatkowej przerwy, co więcej – płatnej. To kolejne 15 minut, jednak nie wszyscy z niej skorzystają.

Dodatkowa przerwa dotyczyła będzie tylko tych, których wymiar pracy jest dłuższy niż dziewięć godzin.

Zmiany w kodeksie pracy trafiły do Sejmu ze sporym opóźnieniem. Powinny zostać wdrożone już w sierpniu 2022 roku (założenia unijnej dyrektywy), ale rząd nie potrafił się w tej kwestii dogadać. Dopiero w styczniu 2023 roku udało się dopiąć projekt zmian i wprowadzić go pod głosowanie.

115 dni wolnych w 2023 roku

Jak wcześniej informowaliśmy w INNPoland, w całym 2023 roku będzie aż 115 dni wolnych, część już za nami. Jak zaplanować urlop, by mieć jak najwięcej wolnego?

W tym roku mamy 13 dni ustawowo wolnych, wliczając Nowy Rok. Pozostałe to:

Długi weekend majowy

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby plany na majówkę snuć już teraz. Pierwszego maja mamy Święto Pracy, a Konstytucji już trzeciego w środę, tak wystarczy wziąć dzień wolny we wtorek, a urlop będzie trwał przez pięć dni bez przerwy.

Weekend majowy może być jednak jeszcze dłuższy. Wystarczy skłonić się ku wykorzystaniu jeszcze dwóch dni wolnych (czwartego i piątego maja), aby wiosenna laba trwała aż dziewięć dni.

Dni wolne w czerwcu i lipcu

Boże Ciało zawsze przypada na czwarty dzień tygodnia, tak więc wolne z 8 czerwca przedłużmy sobie na kolejne dni, biorąc urlop dzień później. Da to nam cztery dni wolne. Jak będzie wyglądała sytuacja w sierpniu?

Pracownik zyska czas na nawet czterodniową wycieczkę dzięki wzięciu wolnego 14 sierpnia, a więc dzień przed świętem Wojska Polskiego. Masz w planach jeszcze dłuższy wypad? W takim razie dobierz wolny 16, 17 i 18 sierpnia, a zyskasz urlop o długości dziewięciu dni.

Dni wolne w listopadzie

Dzień Wszystkich Świętych katolicy będą obchodzić w tym roku w środę. Wykorzystaj więc przysługujące ci dni wolne na 2 i 3 listopada, a zyskasz aż pięć dni wolnych. Możesz również zdecydować się na odpoczynek od pracy w dniach 30 i 31 października, aby nie wykonywać obowiązków przez dziewięć dni.

Dni wolne w grudniu

Grudzień już za nami, ale kto nie wykorzystał go maksymalnie w 2022 r., ten ma jeszcze szansę w 2023. Święta Bożego Narodzenia wypadną w poniedziałek i wtorek, nie będziesz więc potrzebować dobierania urlopu, aby twój zimowy długi weekend trwał cztery dni.

Jeśli zostało ci jeszcze parę dni wolnych i wciąż chcesz je wykorzystać, najbardziej będzie się to opłacało w dniach 27-29 grudnia. Wliczając Nowy Rok "pożegnasz się" z pracą na dziesięć dni.

Czytaj także: https://innpoland.pl/188770,robisz-w-pracy-tylko-to-czego-od-ciebie-wymagaja-to-podejrzane