Inflacja w lutym jednak nie dobiła do 20 proc. Niewiele zabrakło

Konrad Bagiński
15 marca 2023, 10:02 • 1 minuta czytania
Trzeba przyznać Adamowi Glapińskiemu, że dość trafnie przewidział poziom lutowej inflacji. W lutym sięgnęła 18,4 proc., prezes NBP szacował ją na 18,5 proc. Miesiąc wcześniej było to 17,2 proc. Analitycy ostrzegali zresztą, że początek tego roku będzie w kwestii inflacji niezwykle trudny. I tak jest: mamy najwyższy poziom inflacji od 26 lat.
Inflacja w lutym 2022 sięgnęła 18,4 proc. ARKADIUSZ ZIOLEK/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Inflacja HICP (zharmonizowany indeks cen konsumpcyjnych) w strefie euro w styczniu 2023 r. wyniosła 8,5 proc. rok do roku. Analitycy podkreślają, że wszyscy spodziewali się szybszego spadku tempa wzrostu inflacji. Słowem – powinna być niższa, ale nieźle się trzyma.

W Polsce jest o wiele gorzej. W styczniu inflacja sięgnęła 17,2 proc., w lutym aż o 18,4 proc. (przy wzroście cen towarów – o 20,2 proc. i usług – o 13,3 proc.). W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 1,2 proc. (w tym usług – o 1,6 proc. i towarów – o 1,1 proc.).

Co najbardziej podrożało?

W stosunku do poprzedniego miesiąca inflacja wzrosła o 1,2 proc. W ujęciu rocznym najmocniej podrożały żywność i napoje bezalkoholowe (24 proc.), transport (23,7 proc.) oraz koszty mieszkania i energii (22,7 proc.)

Glapiński trafił

Kilka dni temu prezes NBP Adam Glapiński stwierdził, że w tym roku inflacja osiągnie jednocyfrowy poziom. Dodał, że w listopadzie inflacja wyniesie 7,4 proc. Tak przynajmniej przewidują analitycy Narodowego Banku Polskiego.

Osobiście myślę, że inflacja będzie nawet niższa – dodał prezes Glapiński. Glapiński zaznaczył, że w lutym inflacja będzie prawdopodobnie rekordowa, ale nie sięgnie poziomów prognozowanych przez niektórych ekspertów. Słowem: 20 procent nie będzie. Ostrożna prognoza Glapińskiego to mniej więcej 18,5 procent. Trafił bardzo blisko.

Polska wysoko w rankingu inflacji. Najgorszy wynik w całej Europie

Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) ocenia, że globalna inflacja osiągnęła szczyt pod koniec 2022 r. Po odczycie rzędu 8,8 proc. globalnej stopy inflacji w 2022 r. MFW prognozuje 6,6 proc. w 2023 r. i 4,3 proc. w 2024 r.

Nie oznacza to, że wzrost cen odpuści we wszystkich państwach. Dwucyfrowa inflacja, która była znakiem rozpoznawczym prawie połowy świata w 2022 r., ma być mniej powszechna w tym roku. Jednak nie w naszym kraju.

MFW przewiduje, że inflacja w Polsce w 2023 r. będzie wynosiła 14,3 proc., co plasuje nas na 17. miejscu w rankingu. To najwyższa lokata spośród wszystkich państw europejskich.

Gorzej niż Polska wypadły takie kraje jak: Malawi (16,5 proc.), Jemen (17,1 proc.), Nigeria (17,3 proc.) czy Pakistan (19,9 proc.). Liderem niechlubnego zestawienia jest Zimbabwe z prognozowaną inflacją rzędu 204,6 proc. Drugie miejsce zajmuje Wenezuela (195 proc.), a trzecie – Sudan (76,9 proc.).

Gdzie w tym rankingu uplasowały się państwa europejskie? 18. lokata przypadła Mołdawii (13,8 proc.). Spośród członków Unii Europejskiej drugie najwyższe miejsce w tym rankingu zajmują Węgry (13,3 proc.) – a przypomnijmy, że z najnowszych danych wynika, że inflacja na Węgrzech wyniosła w styczniu 25,7 proc.

Polska zajmuje nawet gorsze miejsce niż Białoruś (13,1 proc.) czy Rosja (5 proc.). MFW oczekuje, że w Niemczech inflacja wyniesie 7,2 proc., we Francji – 4,6 proc., a w USA – 3,5 proc.

Czytaj także: https://innpoland.pl/191900,polacy-oczekuja-walki-z-inflacja-sondaz-wskazuje-jak-wygrac-wybory