Komputer na twojej głowie. Oto co wiemy o goglach Apple Vision Pro
Headset Apple Vision Pro był klejnotem w koronie prezentacji WWDC23. Poświęcono mu 40 minut z dwugodzinnej konferencji, wypełniono nagraniami promocyjnymi i pokazami. Nie pozostawiono wątpliwości, co najbardziej chciano sprzedać widzowi. I wygląda na to, że sprzęt do VR spokojnie obroniłby się i bez tego całego show, ponieważ Apple dostarczyło wizję z przyszłości.
Apple Vision Pro. Pięć tysięcy unikatowych patentów
Apple Vision Pro (wcześniej znane jako Reality Pro) mają być praktycznie komputerem noszonym na głowie, którego monitor wyświetlimy sobie na dowolnej powierzchni albo zawiesimy przed oczami. Otworzymy dziesiątki okien albo obraz panoramiczny, ozdobimy otoczeniem immersyjnym tłem albo modelami 3D dopasowującymi się do prawdziwego otoczenia. Do obsługi potrzebujemy jedynie palców, głosu i ruchów oczu.
Za tym udogodnieniem stoi zestaw czternastu kamer, śledzących otoczenie (obiecują pełne mapowanie 3D) i ruchy użytkownika. Kamery umożliwiają też robienie zdjęć oraz nagrywanie, w tym po raz pierwszy u Apple w pełnym trójwymiarze. Panoramiczny obraz jakości powyżej 4K zapewni główna soczewka z laminowanego szkła i dwa ekrany micro-OLED. Obraz ma też dynamicznie reagować na światło w naszym otoczeniu.
Apple ogłosiło, że specjalnie na potrzeby tych gogli zatwierdzili pięć tysięcy patentów.
Nowe gogle od Apple. Doznania zmysłowe
Frontowy wyświetlacz będzie też wyposażony w funkcję EyeSight, która może pokazywać nasze oczy. Będzie to obraz z kamer wewnętrznych tworzący iluzję przezierności sprzętu – dość oryginalny kompromis, aby uniknąć poczucia wyalienowania użytkownika.
Podczas używania sprzętu gałki oczne będą stale skanowane w podczerwieni, co ułatwi obsługę sprzętu samym wzrokiem i obsłuży funkcje zabezpieczeń. Vision Pro posiadać będzie skaner siatkówki. Jednocześnie Apple obiecuje bezpieczeństwo prywatności, gogle mają nie zdradzać zewnętrznym stronom internetowym, na co patrzymy.
Słuchawki zostaną wyposażone w nowe technologie, pozwalając na pełne zanurzenie w dźwięku przy jednoczesnej możliwości ustawiania reakcji na otoczenie - wygłuszania np. miejskich hałasów, ale nie bliskich rozmów. Do tego urządzenie ma skanować akustykę naszego otoczenia i może zastosować ją do tego, co słuchamy, tworząc iluzję dźwięków dobiegających z okolicy.
Jest moc
Siła urządzenia ma opierać się na nowych czipach Apple, R1 i M2. Ten pierwszy jest zrobiony z myślą specjalnie o goglach i ma obsługiwać kamery. Obiecują nam płynność użytkowania, bez opóźnień między graficznymi nakładami a światem rzeczywistym. Ten drugi obsługuje visionOS oraz wysoką jakość samej grafiki.
Software jest nowy, ale kompatybilny z resztą urządzeń Apple, więc znajdziemy wszystkie znajome apki i widgety, tylko w zupełnie nowym środowisku. Zapewni też współpracę z innymi urządzeniami, a do połączenia ma wystarczyć jedynie spojrzenie.
Na okulary wyjdą też specjalne aplikacje, wykorzystujące ich możliwości. Jedną z zaprezentowanych była Mindfullness, służąca do... medytacji i relaksu, w otoczeniu hipnotyzujących wizualizacji.
Do zabawy, do pracy, do domu
Wielofunkcyjne gogle będą mieszać ze sobą rzeczywistości do dostarczenia czegoś nowego. W dowolnej podróży będą mogły zmienić otoczenie w salę kinową, oferując panoramiczny ekran i wyciemnione tło, odcinające oglądającego od otoczenia… bądź inny wirtualny krajobraz. To samo ma dotyczyć gier z Apple Arcade, których na start będzie sto. Vision Pro będzie działał z kontrolerami.
Ich wygoda oraz funkcja EyeSight mają pozwolić im być równie naturalnym narzędziem dla człowieka co obecnie smartfon i komputer w jednym. Korzystanie z sieci za pomocą gestów nie będzie nas odrywać od otoczenia, o ile nie zechcemy inaczej. Vision Pro ma mieć też specjalne funkcje w aplikacji FaceTime, w tym możliwość skanu użytkownika z pomocą zewnętrznych kamer, do stworzenia wirtualnego awatara, Persony.
W ramach rozrywki, na start ma być pełna integracja z platformą Disney+ i zapowiada się, że poszerzona w dodatku o gry VR.
Cena, czas działania i termin
Jeśli miałbym wskazać potencjalne słabe strony, to byłaby to z pewnością bateria, o której strategicznie Apple ledwo co wspominali na pokazie. Zasilanie będzie zewnętrzne. Na ich stronie czytamy, że bez ładowania gogle będą działać jedynie dwie godziny. Sadownicy obiecują, że w zamian sprzęt nie będzie się przegrzewał, ma też wbudowane chłodzenie.
Spory progiem jest także cena. Ostateczna wynosić będzie 3499 dolarów (14 625 złotych przy obecnym kursie waluty). Okulary będą dostępne w sprzedaży na początku przyszłego roku. Na spełnienie wizji rodem z science fiction jeszcze trochę poczekamy.
Co u konkurencji?
Jeszcze przed WWDC23 konkurencja próbowała wyprzedzić Apple swoimi ogłoszeniami. Mark Zuckerberg zapowiedział Quest 3, tańsze i bezprzewodowe gogle, ale za to przeznaczone wyłącznie do rozrywki oraz, jakże inaczej, interakcji z Metaverse.
Czytaj także: https://innpoland.pl/194696,meta-prezentuje-headset-quest-3-zuckerberg-chce-miec-najlepsze-gogle-vrWszystko wskazuje na to, że Zuckerberg nie spisuje Metaverse na straty. Dyrektor generalny zapowiedział nowy produkt - Quest 3. Gogle służą do zabawy w rzeczywistości i wirtualnej i rozszerzonej. Nowe urządzenie reklamowane jest komfortem i jakością obrazu. Do zestawu dołączone są dwa kontrolery ze wbudowaną technologią sprężenia zwrotnego haptic touch, przez wibracje przekazującą wrażenia z gry.