Kończą się wakacje, kończy się w miarę tanie paliwo. We wrzesień lepiej wjedź z pełnym bakiem

Konrad Bagiński
27 sierpnia 2023, 14:21 • 1 minuta czytania
Idą zmiany na rynku paliw: musimy szykować się na podwyżki. Z jednej strony wzrosną ceny "regularne", z drugiej zaś koncerny paliwowe skasują wakacyjne promocje, które pozwalały nam na płacenie 30-35 groszy mniej za litr paliwa. Sprawdźmy, na jak duże podwyżki musimy być przygotowani.
Szykujmy się na podwyżki cen paliwa Adrian Slazok/REPORTER
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Z analizy detalicznych cen paliw w Polsce, przeprowadzonej przez e-petrol.pl w połowie tego tygodnia wynika, że średnie ceny na stacjach nie uległy większej zmianie. W tym tygodniu korekta ceny wyniosła 1 grosz na litrze obu gatunków benzyn, olej napędowy nie zmienił swojej ceny, a autogaz potaniał o 3 gr na litrze.


Średni wydatek za benzynę 95 w tym tygodniu wynosi 6,65 zł i 6,45 za litr oleju napędowego, w przypadku LPG za litr tego najtańszego paliwa trzeba było wydać 2,75 zł.

Czekają nas niewielkie zmiany w hurcie i detalu

Z prognoz e-petrol.pl wynika, że w sobotę i wtorek zarówno Orlen, jak i Saudi Aramco wprowadzą kolejne zmiany do swoich cenników hurtowych – ich skala powinna być jednak ograniczona. Paliwa napędowe mogą w sumie do połowy przyszłego tygodnia podrożeć o kilkanaście złotych na 1000 litrów, z większą zmianą muszą się liczyć natomiast nabywcy olejów grzewczych.

Zdaniem analityków najpopularniejszą benzynę bezołowiową średnio powinniśmy tankować po 6,65-6,75 zł za litr, podczas gdy za olej napędowy właściciele samochodów z silnikiem wysokoprężnym wydadzą 6,44-6,54 zł/l.

Tradycyjnie już najmniejsze wahania cen dotyczyć będą autogazu – w przyszłym tygodniu przeciętnie za litr tego paliwa będzie się płacić 2,71-2,78 zł.

Podwyżki? Tak, ale nie od razu

Jak piszą analitycy e-petrol, sytuacja na rynku paliw, szczególnie podczas ostatnich wakacji, wyraźnie pokazała, że podwyżki czy spadki cen u producentów paliw nie od razu przenoszą się na stacje tankowania. W tym roku nie mieliśmy do czynienia ze skokowymi zmianami cen hurtowych, dlatego ostatni wakacyjny tydzień powinien przynieść jeszcze stabilizację cen na poziomach podobnych do obecnych.

Podobnego zdania są analitycy Refleksu. Przewidują, że koniec wakacji nie przyniesie prawdopodobnie daleko idących zmian, ale możemy spotkać na mapie wakacyjnych podróży już i takie stacje, gdzie ceny Pb i diesla wzrosną od kilku do 10 gr na litrze.

Skąd podwyżki? Sprzedawcy za mało zarabiają

Zaznaczyli, że ostatecznie wpływ na poziom cen będzie miała dalsza polityka realizowana przez krajowych producentów i importerów paliw.

Wyjaśniają, że "utrzymanie względnie stałego poziomu cen paliw, o ile jest korzystne dla końcowego odbiorcy, to w obecnej sytuacji rosnącego rynku ropy naftowej i pogorszenia warunków zakupu paliw w hurcie pogarsza sytuację operatorów na krajowym rynku paliw".

Wskazali, że zmusza to ich do realizowania coraz niższej marży detalicznej. Dodali, że niejednokrotnie zwłaszcza w przypadku sprzedaży dla klientów flotowych – pozbawia możliwości realizowania "jakiejkolwiek marży".