Ten dzień w Polsce nie może się udać. Jesteśmy przyspawani do swoich czterech kółek

Konrad Bagiński
22 września 2023, 13:29 • 1 minuta czytania
Dzień bez samochodu Polacy spędzają w samochodach. To święto u nas się nie może przyjąć. I to niekoniecznie z naszej winy. Spora część ludzi wybiera samochód, bo jest to dla nich jedyny albo najszybszy sposób na dotarcie do celu. Niestety, również najdroższy.
Ulubionym rodzajem transportu w Polsce jest własny samochód. Mariusz Grzelak/REPORTER
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

22 września jest Dniem bez Samochodu. Na stałe został on wpisany do europejskiego kalendarza w 2000 roku, a inicjatywa ta rozprzestrzeniła się szybko poza Stary Kontynent. W tym dniu promowane jest przemieszczanie się w inny sposób niż autem, a celem jest ograniczenie emisji spalin do atmosfery.


W wielu miastach transport publiczny jest wówczas darmowy. Z tej okazji PAYBACK przeprowadził badanie na temat preferowanych przez Polaków środków transportu. Z raportu wynika, że najczęściej wybierają najdroższą opcję, jaką jest samochód. Jako czynnik, który mógłby ich skłonić do wyboru środków transportu publicznego, najczęściej wskazywano poprawę siatki połączeń.

Polak ma samochód, bo musi

Namówienie Polaków do przesiadki z samochodu może nie być łatwe, gdyż – jak wynika z badania PAYBACK Opinion Poll – blisko 70 proc. ankietowanych na co dzień dojeżdża nim do pracy. Z komunikacji publicznej korzysta w tym celu 23,5 proc. Pieszo do pracy dociera 12 proc. ankietowanych, a rowerem dojeżdża tam jedynie 9 proc.

Na pytanie, dlaczego wybrali taką formę transportu, respondenci dojeżdżający samochodem, najczęściej odpowiadali, że jest to najwygodniejsza opcja (37 proc.). Dla 27 proc. jest to najszybsza forma transportu, a 10 proc. respondentów wybiera samochód dlatego, że po drodze odwozi dzieci, robi zakupy i załatwia inne sprawy. 9,5 proc. ankietowanych wskazuje, że nie ma w pobliżu dogodnej komunikacji publicznej.

Jak wskazują wyniki badania PAYBACK, część badanych Polaków jest gotowa zamienić samochód na inny środek transportu. Spośród czynników, które mogłyby do tego zachęcić, respondenci wskazywali najczęściej: lepszą siatkę połączeń komunikacji publicznej (20 proc.), inną lokalizację miejsca pracy (15 proc.), niższe ceny biletów (14 proc.) i większą częstotliwość połączeń komunikacji publicznej (12 proc.).

Z kolei 26 proc. ankietowanych odpowiedziało, że nic nie skłoniłoby ich do rezygnacji z dojazdów autem.

To naprawdę najdroższa forma transportu

Jak wynika z raportu badania PAYBACK Opinion Poll, 33 proc. respondentów wydaje na paliwo 301–500 zł, 26 proc. – 101–300 zł, 19 proc. - 501–700 zł, a ponad 8 proc. wydaje nawet powyżej 1000 zł.

17 proc. ankietowanych preferuje komunikację miejską właśnie dlatego, że jest ona tańsza. Ponad 48 proc. korzystających z niej ankietowanych wydaje na nią miesięcznie 51–100 zł, 21 proc. - 101–150 zł i również 21 proc. respondentów – do 50 zł.

Co ciekawe, najczęściej wskazywane przez ankietowanych Polaków powody, dla których wybierają transport publiczny, nie są jednak związane z finansami. 21 proc. badanych wybiera tę formę transportu, żeby uniknąć problemów z parkowaniem, 16 proc. - chce w ten sposób uniknąć korków, a 15 – dlatego, że... nie ma samochodu.

– Pomimo wysokich kosztów większość ankietowanych Polaków deklaruje, że korzysta z samochodu, a najczęściej wskazywane czynniki, które mogłyby to zmienić, nie mają charakteru finansowego – mówi Rafał Olędzki, Digital Business Director w PAYBACK Polska.

Rowerem zdrowiej i przyjemniej

Wybierając środek transportu do pracy, Polacy coraz częściej kierują się kryteriami niematerialnymi. Respondenci, którzy wybrali do tego rower, wśród powodów swojej decyzji wymieniali najczęściej: dbałość o zdrowie (22 proc.), przyjemność z jazdy na rowerze (15 proc.), szybkość takiej formy transportu (9,5 proc.), chęć dbania o środowisko (9 proc.) i chęć zaoszczędzenia na dojazdach (8,5 proc.).

– Polacy pokochali rowery. Wprawdzie daleko nam jeszcze choćby do Holandii, ale z danych naszych partnerów wynika, że jako naród coraz bardziej przekonujemy się do tego środka transportu. Coraz bardziej doceniamy wiążące się z nim korzyści płynące zarówno dla zdrowia, jak i dla środowiska. Warto więc pomyśleć o zamianie czterech kółek na dwa – dodaje Rafał Olędzki, Digital Business Director w PAYBACK Polska.

Poza pracą też wybieramy auto

Samochód, komunikacja publiczna i rower to najczęściej wybierane środki transportu, którymi Polacy dojeżdżają do pracy. W przypadku dojazdów w innych celach jest podobnie. 65 proc. respondentów badanych korzysta z samochodu, 26 proc. - z komunikacji publicznej, 22,5 proc. – chodzi pieszo, a 10,5 proc. respondentów wybiera rower.

Ankietowani jeżdżący samochodem w miejsca inne niż do pracy na pytanie o powód takiej decyzji odpowiadali, że to dla nich najszybsza forma transportu (33 proc.). 32 proc. badanych wskazało, że jest to dla nich oszczędność czasu, zwłaszcza gdy mają do załatwienia kilka rzeczy w różnych miejscach. 13 proc. badanych Polaków często podróżuję całą rodziną, więc samochód jest najtańszą nich opcją.

Respondenci, którzy korzystają z komunikacji publicznej, zwykle wybierają tę opcję, dlatego że chcą w ten sposób uniknąć problemów z parkowaniem (25 proc.) lub korków (18,5 proc.). 17,5 proc. z nich uważa, że taka forma transportu jest dużo tańsza niż poruszanie się samochodem, a 12 proc. przyznało, że nie mają samochodu (12 proc.).

Z kolei badani, chcący przemieszczać się w celach innych niż dojazd do pracy, korzystający głównie z roweru, wśród powodów swojego wyboru środka transportu wymieniają najczęściej dbałość o zdrowie (25 proc.), postrzeganie dojazdów rowerem jako swojego sposobu na aktywność fizyczną (21 proc.) i czerpanie przyjemności z jazdy na rowerze (20, 5 proc.).