Stołeczny ratusz wydał na to auto 816 tys. zł. Okazało się świetną inwestycją
Stołeczny ratusz zamówił 3 lata temu łącznie 6 elektrycznych Nissanów z aparaturą do sprawdzania, czy parkujące w Strefie Płatnego Parkowania (SPP) auta mają opłacony postój. Kosztowały fortunę: zapłacono za nie ponad 4,9 miliona złotych. Wychodzi średnio 816 tysięcy na sztukę.
W cenie zawierał się też kompletny system odpowiadający za e-kontrolę, dla którego auta są tylko nośnikami. Ponadto w cenę wliczone były szkolenia operatorów systemu i jego utrzymanie przez 36 miesięcy.
Wydatek był spory, ale opłacił się. Warszawski Zarząd Dróg Miejskich podaje, że jeden z zakupionych niecałe trzy lata temu Nissanów Leaf pokonał dystans ponad 100 tys. km i zeskanował 2 457 500 tablic rejestracyjnych, w tym w tym 1 966 031 podwójnie.
Dlaczego podwójnie? Aby uniknąć ukarania kierowców, którzy w momencie skanowania kupowali bilet w parkomacie, rozmieniali pieniądze czy uruchamiali aplikację do płacenia za parking.
Obecnie flota aut elektrycznych skanujących tablice parkujących kierowców w warszawskiej SPP liczy 9 aut. Każde ma na dachu pojemnik z kamerami i czujnikami, oglądającymi tablice rejestracyjne zaparkowanych aut.
Koniec karty miejskiej i kodów QR
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, nowoczesność wchodzi mocno również do stołecznego systemu komunikacji miejskiej. Miasto wzorując się na Londynie i Bratysławie chce by karta miejska i kody QR generowane przez aplikacje z biletami odeszły do lamusa. Wprowadzenie nowego systemu biletowego będzie kosztować kilka milionów złotych.
W najbliższym czasie zostanie zlikwidowana karta miejska, która ma już 20-letnią tradycję. Wraz z nią znikną konwencjonalne kasowniki, w których pasażerowie kasowali swoje kartonikowe bilety kupione w kioskach i automatach.
Wprowadzenie zmian potrwa trzy lata i przez ten czas nadal korzystanie z konwencjonalnej karty miejskiej będzie możliwe.
W Warszawie planowane jest wdrożenie systemu "check-in, check-out", który jest już znany i skutecznie funkcjonuje w innych europejskich miastach, takich jak Londyn czy Ostrawa. Ten system pozwoli na dokładne naliczanie opłat za podróż na podstawie przebytej trasy.
Innym ciekawym rozwiązaniem, które wprowadzane będzie w Warszawie, jest centralne konto pasażera, dostępnego przez telefony komórkowe i komputery, co pozwoli na łatwe monitorowanie wydatków związanych z podróżami.
Na uwagę zasługuje również eliminacja uciążliwych kodów QR i uproszczenie procedur przy wejściu do pojazdów. Pasażerowie z biletami okresowymi nie będą już musieli wykonywać zbędnych czynności przy każdym wejściu. Dzięki systemowi zbliżeniowemu NFC wbudowanemu w telefony, karty płatnicze lub zegarki, wejście do metra stanie się wyjątkowo łatwe i wygodne.