Czujesz się gorzej przez zmianę czasu? Nie twoja wina, a nauka zna odpowiedź
Pod koniec października mamy za sobą zmianę czasu z letniego na zimowy, w której efekcie przestawiliśmy zegarki o godzinę do tyłu. Można pospać dłużej, ale nasze organizmy nie zawsze dobrze reagują na takie zmiany. Psycholożka z Uniwersytetu SWPS wymienia następujące zagrożenia: więcej wypadków w pracy i w ruchu drogowym, gorsza sprawność działania, częstsze ataki serca, a nawet obniżenie średniej długości życia.
Dlaczego zmiana czasu tak źle na nas wpływa?
Nasz zegar biologiczny
Na stronie uczelni prof. Irena Iskra-Golec przypomina, że dla ludzki organizm ma gdzieś urzędowe definicje czasu i kieruje się własnym zegarem biologicznym. Został on wykształcony w procesie ewolucji i reguluje naszą okołodobową aktywność, ze wszystkimi zmianami.
"Zegar biologiczny nastawiany (synchronizowany) jest przez światło słoneczne (cykl światło-ciemność), czyli czas słoneczny. Naturalny cykl światło-ciemność, wyznaczany przez obrót Ziemi wokół własnej osi skutkujący cyklicznością dnia i nocy, nastawia zegar biologiczny człowieka" – tłumaczy psycholożka.
Zdaniem specjalistki, dwukrotna zmiana wskazówek w ciągu roku powoduje niekorzystne konsekwencje dla organizmu, zdezorientowanego pomiędzy czasem słonecznym, zegarowym a biologicznym.
Zaburzenia wywołane zmianą czasu
Najbardziej dolegliwe dla człowieka jest przejście z czasu zimowego na letni. Czas zimowy uznawany jest za bardziej naturalny dla ludzi, bo obowiązywał, nim wprowadzono czas letni. Przestawienie naszego zegara biologicznego do nowego czasu trwa około tygodnia, jak informuje profesor. Aby go przestawić należy zadbać o uregulowanie naszego cyklu dnia.
W dłuższej perspektywie ten moment adaptacji wpływa negatywnie na nasze zdrowie. Pojawia się ryzyko obniżenia średniej długości życia, ale i poważne spadki wydajności. Zmiana czasu, a szczególnie z zimowego na letni, przyczynia się do zaburzeń snu, które mają kosztować społeczeństwo 2 proc. produktu krajowego brutto.
Wraz z wiekiem obniża się poziom produkcji istotnego hormonu, czyli melatoniny, regulującej okołodobowy rytm snu i czuwania. Ten proces rozpoczyna się u osób po 55 roku życia i może postępować bardzo szybko, dlatego warto się wspomagać farmakologicznie.
Czas na świecie
Czas słoneczny, czyli czas naturalny, jak nazwa wskazuje, wyznacza Słońce. Oznacza to, że różni się on dla poszczególnych organizmów (w tym ludzi) w zależności od miejsca na Ziemi, co ma odzwierciedlenie w czasie urzędowym, zwanym też umownym. Oficjalnie przyjęty w Polsce czas to środkowoeuropejski (CSE), czyli czas południka leżącego 15 stopni na wschód od Greenwich.
Jak przypomina TVN24, zmiana czasu w Polsce została wprowadzona w okresie międzywojennym, a później obowiązywała z przerwami. Od 1977 r. zmieniamy czas dwa razy w roku i reguluje to rozporządzenie prezesa Rady Ministrów.
Na stronie naukawpolsce.pl, pod patronatem Ministerstwa Edukacji, czytamy, że w Polsce maksymalna różnica czasu słonecznego wynosi około 40 minut. Występuje między wysuniętym na zachód Osinowem Dolnym w zakolu Odry (na zachód od Cedyni), a najbardziej wysuniętym na wschód miejscem w Zosinie, w zakolu Bugu (na wschód od Hrubieszowa). Nad Zosiną Słońce wschodzi i zachodzi około 40 minut wcześniej niż nad drugim krańcem Polski.
Rezygnacja ze zmiany czasu
Jak pisaliśmy na INNPoland, kilka lat temu na forum Unii Europejskiej (UE) pojawił się pomysł, aby zlikwidować zmiany czasu. W 2018 r. Komisja Europejska (KE) przeprowadziła konsultacje społeczne, które wskazały, że prawie 90 proc. obywateli UE domaga się odejścia od zmieniania czasu.
Projekt dyrektywy Parlamentu Europejskiego (PE) zakładał, że ostatni raz zegarki mielibyśmy przestawiać w 2021 r. Ostatecznie jednak nie doszło do zmiany zasad. Aktualne zalecenia KE wskazują, że czas będziemy zmieniać co najmniej do 2026 r.
Czytaj także: https://innpoland.pl/186391,zmiana-czasu-na-zimowy-2022-kiedy-przestawiamy-zegarki-co-z-pradem