Śpiewak ma jakiś problem z Brzoską. A ja ze Śpiewakiem: tym razem przegiął [OPINIA]
Przypomnijmy: 11 listopada, w nasze Święto Niepodległości, prezydent Duda odznaczył Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski Rafała Brzoskę i Omenę Mensah (państwo są małżeństwem). No i się zaczęło komentowanie...
Po bandzie poszedł Jan Śpiewak, tzw. aktywista, najbardziej znany z tego, że z wyroku za pomówienie musiał go ułaskawiać prezydent Duda. Nawiasem mówiąc: to ten sam prezydent, który dał medale Brzosce i Mensah. A to się Śpiewakowi nie spodobało, swej niezgodzie dał upust na Twitterze. Sorki, w serwisie X.
"Czy może być bardziej upokarzająca dla Polaków nagroda? Apoteoza Polski jako folwarku i koloni. Gdy on odbierał wyróżnienie kurierzy 11.11 rozwozili paczki, oczywiście za normalną stawkę i bez odbioru dnia wolnego, bo są na b2b. 11 listopada i świętowanie jest dla zarządu" – napisał Śpiewak. Pisownię zachowałem oryginalną, przepraszam.
No więc większość tez w tweecie Śpiewaka wygląda na piramidalne bzdury. Po pierwsze: Z informacji inPostu wynika, że 11 listopada usługa Paczka w Weekend nie była. Co oznacza, że kurierzy najprawdopodobniej mieli wolne tego dnia.
W przypadku inPostu mamy dwa rodzaje usług. Można zamówić dostawę od paczkomatu, albo do domu. Kurierzy dostają pieniądze za każdą paczkę. I obie możliwości dostawy w sobotę 11.11 były wyłączone.
Więc panie Janku, ja bym radził szybko tego tweeta skasować, jeśli się jeszcze prawnicy Brzoski do niego nie dobrali.
Oczywiście nie da się wykluczyć, że jakiś kurier poszedł do pracy w Święto Niepodległości i przyjechał włożyć paczki do maszyny. Ale inPost kilka dni wcześniej zapowiedział, że w sobotę 11 listopada paczki ani do rąk, ani paczkomatu nie dostaną. Po prostu wyłączył usługę na ten dzień! Więc post Śpiewaka wygląda niewiarygodnie.
Rafał Brzoska krwiopijcą jest?
Druga sprawa: Śpiewakowi w głowie się nie mieści, że cała działalność inPostu nie opiera się na wyzysku, ale dobrej współpracy. Ja jako klient mam świetną usługę. I zastrzegam, że Rafał Brzoska mi nie płaci za chwalenie systemu paczkomatów.
Ba, podejrzewam nawet, że sam pan Śpiewak zamawia coś z dostawą do paczkomatu. Bo nie wyobrażam sobie, żeby zamawiał coś z dostawą kurierską. Wiecie dlaczego? Kurierzy musieliby być zdziwieni jego ciągłymi pytaniami, czy mają etat i czy pracodawca ich nie wykorzystuje.
- Paczka dla pana, proszę podpisać.
- Podpiszę, ale proszę mi powiedzieć, czy pracodawca zapewnia panu etat?
- Znaczy wystawić awizo?
Ale wracając do tematu. Ja mam usługę, kurier na tym zarabia, Brzoska też. Ile zarabia kurier? Tu by się można było przyczepić, bo pewnie "za mało". Ja też zarabiam za mało, chciałbym więcej. Ale ja nie jestem kurierem, mnie pewnie łatwiej zastąpić. Kurier jest z pewnością bardziej społecznie pożyteczny niż ja.
Ale praca kuriera nie wymaga też jakichś szczególnych predyspozycji. Proszę kurierów, żeby się nie oburzali, bo nie zamierzam udowadniać, że to łatwe zajęcie. Z pewnością nie. Ale formalnie wystarczy umieć jeździć samochodem, pakować auto, mieć sporo cierpliwości i dużą dozę uprzejmości połączoną z asertywnością.
Nie trzeba mieć studiów, przechodzić specjalistycznych kursów, znać się na fizyce jądrowej. Nawet Jan Śpiewak mógłby tę pracę wykonywać, gdyby postanowił jednak jakoś zarabiać. Co więcej: na etacie! Przejrzałem oferty dla kurierów: umowa o pracę jest oferowana przez wielu przewoźników. A ofert jest całkiem sporo, pracę w tej roli w zasadzie można dostać od ręki. I to pomimo faktu, że czasem trzeba popracować w sobotę.
Panie Janku, kurierzy nie są jedyną grupą, która pracuje w soboty. A w niedziele i święta pracują dziennikarze (to wiem z pierwszej ręki), kolejarze, kierowcy, ochroniarze, policjanci, szpitale. Tylko że im płaci państwo (oczywiście za mało), więc jest w porządku. A nawet gdyby kurierzy pracowali w święta (a nie pracują), to problem leży w tym, że płaci im ten cholerny krwiopijca Brzoska?
Czy Brzoski nie można się czepiać?
Pewnie, że można. Teoretycznie każdy jego kurier powinien mieć umowę o pracę. Ale większość z nich pracuje dla firm zewnętrznych. inPost wynajmuje po prostu przewoźników, którzy z kolei zatrudniają ludzi. Rzecz jasna, że nie zatrudniając ich na etat, zarobią więcej.
Ale to jest bardzo specyficzny rodzaj pracy. Raz jest mniej roboty, raz więcej. Teraz idą święta, kurierzy już szykują się na trudny czas. Trudny, ale niezwykle zyskowny. Przypomnijmy: im więcej paczek, tym więcej będą mieli i roboty, i pieniędzy.
Też mi się nie podoba, że inPost umywa ręce od kwestii zatrudnienia ludzi, którzy dla niego pracują. W końcu to oni chodzą z logiem firmy na kurtkach i koszulkach. Jacy z nich pracownicy firm zewnętrznych? Ja rozumiem, że paczek raz jest mniej, raz więcej, ale takie jest ryzyko biznesowe. Które Brzoska sprytnie przesunął na firmy, od których kupuje usługi. Ale jak na razie Państwowa Inspekcja Pracy nie znalazła haka na to rozwiązanie.
Można się czepiać Brzoski, ale Śpiewak może nie wiedzieć, że inPost płaci podatki w Polsce. Kwotowo jest tego więcej, niż płacą pozostałe (zagraniczne) firmy kurierskie działające w Polsce. I to wzięte razem.
Rozumiem, że Śpiewakowi nie podoba się, iż Rafał Brzoska i jego życiowa partnerka Omena Mensah dostali medale od prezydenta. Cóż, jedni twierdzą, że Brzoska nie powinien przyjmować żadnych medali od Dudy, inni, że Duda nie powinien był dawać medalu Brzosce.
Ale wiem, za co go dostał. "Za wybitne zasługi w działalności filantropijnej i charytatywnej ze szczególnym uwzględnieniem organizacji największej prywatnej inicjatywy humanitarnej "Konwój Polskich Serc" dla objętej wojną Ukrainy oraz stworzenie ośrodka dla uchodźczyń i ich dzieci Rio Edu Centrum". Nie dziwi mnie, że to przedsięwzięcie zostało docenione. Bardziej dziwi mnie, że Rafał Brzoska założył szare skarpetki do granatowego garnituru i czarnych butów.
A poza tym zapewnia pracę setkom jeśli nie tysiącom małych i mikrofirm. Zbudował potężny i sprawny biznes. Rozruszał polską branżę e-commerce. Podczas pandemii – a to było naprawdę niedawno – zapewnił bezpieczne dostawy milionom Polaków, którzy nie za bardzo mogli iść na zakupy do sklepu. Działa charytatywnie. Powiem tak: znam wiele osób, które mniej zasłużyły na medale, a mimo to je dostały.