ZUS przymierza się do zamachu na składki przedsiębiorców? Rzecznik MŚP alarmuje
Przypomnijmy: każdy przedsiębiorca musi płacić składki ZUS. Wielu z nich płaci je w najniższym wymiarze, który i tak jest wysoki. Jak wylicza portal pit.pl, w przyszłym roku przedsiębiorcy będą musieli zapłacić składki ZUS w wysokości:
- składka emerytalna – 916,35 zł,
- składka rentowa – 375,55 zł,
- składka chorobowa – 115,01 zł,
- składka wypadkowa – 78,40 zł,
- składka na Fundusz Pracy – 115,01 zł.
Z obliczeń wynika, że przedsiębiorcy zapłacą składki ZUS rzędu 1600,27 zł miesięcznie. Obecnie płacą 1418,79 zł miesięcznie. Oznacza to, że w przyszłym roku osoby posiadające firmy będą musiały oddać ZUS o 181,79 zł więcej w skali miesiąca.
Z kolei w skali całego roku zapłacą aż o 2181,48 zł więcej niż w 2023 r. Te obliczenia nie obejmują jeszcze obowiązkowej składki zdrowotnej. To kolejne prawie 382 złote miesięcznie (minimum).
Ale przedsiębiorcy mogą płacić składki wyższe. Ci, których na to stać, chętnie płacą na ZUS więcej, niż minimalna stawka. Da im to wyższą emeryturę w przyszłości i wyższe świadczenia, np. w razie choroby. Było to kiedyś wykorzystywane. Na przykład panie, które planowały ciążę, deklarowały wysokie składki, przechodziły na zwolnienie i pobierały bardzo wysokie świadczenia. Zostało to unormowane.
Jak przypomina rzecznik MŚP, uprawnienie przedsiębiorców do deklarowania podstawy wymiaru składek w maksymalnej wysokości do 250 proc. przeciętnego wynagrodzenia jest wskazane w ustawie.
"Oczywistym jest, iż przedsiębiorcy korzystali z tego uprawnienia w celu uzyskania możliwie najwyższych (optymalnych) świadczeń, tj. zasiłku chorobowego, opiekuńczego, macierzyńskiego oraz emerytalnego" – zwraca uwagę rzecznik w komunikacie.
Sąd swoje, ZUS swoje
Ale dodaje, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych wielokrotnie obniżał przedsiębiorcom podstawy wymiaru składek deklarowane w wyższych wysokościach, argumentując, iż działanie takie jest "niezgodne z zasadami współżycia społecznego".
W 2010 roku sprawą zajął się Sąd Najwyższy, który podjął uchwałę, zgodnie którą ZUS nie jest uprawniony do kwestionowania kwoty zadeklarowanej przez osobę prowadzącą pozarolniczą działalność jako podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne, jeśli mieści się ona w granicach określonych ustawą o systemie ubezpieczeń społecznych.
Sąd Najwyższy podkreślał, iż ZUS nie może modyfikować wysokości deklarowanej przez przedsiębiorcę podstawy wymiaru składek z uwagi na zasady współżycia społecznego.
"Pomimo jednoznacznej treści ww. Uchwały, ZUS wydawał decyzje obniżające przedsiębiorcom podstawy wymiaru składek w sytuacjach, w których uznawał, iż przedsiębiorca otrzymał (w ocenie ZUS) nieadekwatnie wysokie zasiłki. Niestety zdarzało się, iż sądy potwierdzały wadliwą interpretację Zakładu" – podkreśla rzecznik MŚP.
Dodaje, że w takich sytuacjach wnosił do Sądu Najwyższego skargi nadzwyczajne. Dotychczas cztery z nich zostały uwzględnione. Z treści wyroków SN jednoznacznie wynika, iż stanowisko wyrażone w Uchwale Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 21 kwietnia 2010 r., II UZP 1/10 zachowuje pełną aktualność.
"A wobec jego jednoznacznego brzmienia Zakład nie jest uprawniony do kwestionowania wysokości podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne zadeklarowanej przed przedsiębiorcę, jeżeli mieści się ona w ustawowych granicach" – przypomina Rzecznik.
Jednak dodaje, że Sąd Najwyższy po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w dniu 9 lutego 2023 r., skargi kasacyjnej odwołującej się od wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 20 października 2020 r., sygn. akt III AUa 585/20 przekazał do rozpoznania powiększonemu składowi Sądu Najwyższego zagadnienie prawne o długiej treści.
Brzmi ona tak: "Czy organ rentowy w przypadku podjęcia pozarolniczej działalności przez ubezpieczonego, nie negując tytułu podlegania ubezpieczeniom społecznym, jest uprawniony do weryfikacji podstawy wymiaru składek na te ubezpieczenia w sytuacji, gdy w początkowym okresie prowadzenia tej działalności ubezpieczony deklaruje podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne, której wysokość nie ma odzwierciedlenia w przychodach, zaś w kolejnych miesiącach realizuje się ryzyko socjalne, którego wystąpienie było pewne w momencie rozpoczęcia działalności gospodarczej".
Co dalej?
Za kilka dni, 29 listopada 2023 r. odbędzie się posiedzenie Sądu Najwyższego w celu rozstrzygnięcia powyższego zagadnienia prawnego. W ocenie Rzecznika Uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z 2010 roku pozostaje nadal aktualna i odnosi się do całego okresu prowadzenia działalności gospodarczej, a więc także początkowego okresu tej działalności.
– Kwestionowanie przez ZUS podstaw wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne deklarowanych przez przedsiębiorców bezsprzecznie stanowi bezprawną ingerencję w prawa przedsiębiorców na rzecz imperium Państwa, niezależnie od tego, czy dotyczy działalności gospodarczej prowadzonej od kilku dekad, czy też kilku dni – powiedział Adam Abramowicz Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.
– Uchwała, która zostanie podjęta w dniu 29 listopada 2023 r., będzie miała istotny wpływ na losy przedsiębiorców, w tym przedsiębiorczych matek, w których sprawach Rzecznik przed Sądem Najwyższym doprowadził do uchylenia niekorzystnych wyroków wskutek wniesionych skarg nadzwyczajnych oraz w pozostałych sprawach, w których Rzecznik wniósł skargi nadzwyczajne, a które to nie zostały dotychczas rozpoznane przez Sąd Najwyższy – dodał.