Góra pieniędzy z KPO. Uwolnione 137 miliardów euro dla Polski!

Sebastian Luc-Lepianka
23 lutego 2024, 12:21 • 1 minuta czytania
Premier Donald Tusk, Ursula von der Leyen i premier Królestwa Belgii Alexander De Croo potwierdzili, że Polska otrzyma środki z Krajowego Planu Odbudowy. Zgodnie z planem do naszego kraju ma trafić 137 miliarda euro, co przy obecnym kursie daje około 600 miliardów złotych.
Dostaniemy pieniądze z KPO. Fot. Wojciech Olkusnik/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

W piątek 23 lutego 2024 roku premierzy Polski i Belgii oraz przewodnicząca Komisji Europejskiej ogłosili dobre wieści dla naszego kraju. Jest akceptacja pakietu niedawnych zobowiązań politycznych do uruchomienia pierwszej wypłaty dotacji i pożyczek, które były zablokowane ze względu na obawy związane z praworządnością. Ursula von der Leyen odniosła się także do strajku rolników.


– To ważny dzień dla nas wszystkich, cieszę się, że poruszyliśmy wszystkie ważne tematy, począwszy od sytuacji na granicy z Ukrainą, sytuacji w Ukrainie, temat energetyki jądrowej – zaczął premier Tusk.

Odblokowane środki z KPO

Premier Donald Tusk potwierdził, że Polska otrzyma środki z KPO. Pieniądze, które uwolniła KE, to część budżetu Unii Europejskiej (UE) na lata 2021–2027. Budżet unijny na te lata to w sumie ponad 1,2 biliona euro. Przewodnicząca KE powiedziała, że Polska ma otrzymać łącznie 137 miliardów euro (blisko 600 mld złotych).

– Mamy to – powiedział Donald Tusk. Zapowiedział, że ta "góra pieniędzy" zostanie wykorzystana do zażegnania niepokojów w kraju. Przewidywane są małe i szybkie płatności, jak np. ok 1,5 mld euro przeznaczonych dla małych producentów żywności.

– Opłaca się być przyzwoitym – dodał premier.

Europejski Fundusz Odbudowy został utworzony w celu wsparcia krajów Unii Europejskiej w odbudowie gospodarczej po pandemii COVID-19.

– W końcu te środki trafią do polskiej gospodarki i inwestycji, które były na niskim poziomie w ostatnich latach. To jest bardzo dobra informacja – ocenił w styczniu na antenie TVN24 minister finansów Andrzej Domański.

Dlaczego środki były zablokowane?

Zablokowanie wypłaty tych środków ze względu na obawy dotyczące praworządności było źródłem napięć między Polską, a Unią Europejską. KE podjęła decyzję o zamrożeniu pieniędzy z funduszy strukturalnych w październiku 2022 r. Jednym z argumentów były wątpliwości w sprawie zgodności z Kartą Praw Podstawowych (KPP) UE. Wśród zapisów tego dokumentu jest mowa m.in. o prawie każdego obywatela do korzystania z niezawisłych sądów. Ursula von der Leyen zapowiedziała, że Polska ma jasną mapę drogową do odbudowy praworządności.

Agencja Bloomberg zwracała uwagę na fakt, że głównym hamulcowym reform prowadzących do powrotu praworządności w Polsce, jest właśnie prezydent – ściśle związany ze swoim matczynym obozem Prawa i Sprawiedliwości

Dwa pozostałe tematyczne warunki, od których KE uzależniała odblokowanie pieniędzy, dotyczyły kwestii transportowych i ochrony zdrowia. Chodziło o wdrożenie kompleksowych planów transportowych oraz strategicznych ram w zakresie opieki zdrowotnej, również w perspektywie długoterminowej.

Rolnictwo w Europie

Ursula von der Leyen powiedziała rolnikom, że Europa wsłuchuje się w ich prośby - 1,4 mld euro będą dostępne dla polskich rolników jako pomoc w modernizacji. KE podejmuje także działania aby ułatwić rolnikom pracę w Europie, łącznie przeznaczy na to blisko 20 mld euro środków.

Jeśli chodzi o granicę z Ukrainą powtórzyła, że "słuchają i działają." Zaznacza jednak, że chce się skupić na wspieraniu Ukrainy w odbudowie jej eksportu dla całego świata. Premier Donald Tusk powiedział, że rozumie, że rolnicy chcą pracować na równych prawach.

Protestujący żądają, aby eksport Ukrainy został obarczony tymi samymi ograniczeniami i opłatami co w krajach Wspólnoty. Więcej o ich żądaniach wyjaśniamy na łamach INNPoland.

Czytaj także: https://innpoland.pl/204626,protest-rolnikow-jakie-sa-postulaty-strajkujacych-rolnikow