Dla kogo jest OnlyFans? Niby każdy wie, ale prezeska serwisu ma inne zdanie

Sebastian Luc-Lepianka
05 marca 2024, 15:49 • 1 minuta czytania
Strona OnlyFans powszechnie jest kojarzona z treściami dla dorosłych. Platforma umożliwia indywidualnym osobom zarabianie na umieszczanej zawartości. Teraz prezes OF broni swojego serwisu i uważa, że strona “powinna zaspokajać wszystkie dorosłe zainteresowania”. Jej rozmowa spotkała się z krytyką użytkowników. Czy słuszną?
Prezes OnlyFans broni reputacji strony. Fot. Jam Press/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Keily Blair jest prezesem OnlyFans od lipca 2023 roku. W rozmowie z The Financial Times została zapytana, czy określiłaby swój portal jako "stronę pornograficzną", czemu prezes zaprzeczyła i rozpoczęła żarliwą dyskusję.


Prezes OnlyFans broni strony

Blair uważa, że OnlyFans jest stroną dla dorosłych, ale nie taką, która skupia się na pornografii. Uważa, że celem portalu jest zaspokajanie szerszych zainteresowań dojrzałych odbiorców, jak sport, muzyka czy nawet humor. 

Jesteśmy stroną, która hostuje treści dla dorosłych, ale hostujemy także różnorodne inne treści. Wiele osób tworzących materiały dla dorosłych decyduje się również na tworzenie innych treści, możesz mieć więc jogę, albo nagą jogęKeily BlairCEO OnlyFans w rozmowie z The Financial Times

W rozmowie zauważono, że prezes Blair wyraźnie unikała używania słowa "pornografia". Jest to dla niej określenie pejoratywne.

Chce w ten sposób uniknąć kojarzenia serwisu z negatywnymi aspektami branży pornograficznej, aby OnlyFans było bezpieczną i traktowaną z szacunkiem przestrzenią w Internecie. 

– Zrobiliśmy wiele, aby pomóc twórcom takich treści w uzyskaniu bezpiecznej przestrzeni w Internecie i bycia traktowanymi z szacunkiem. To dlatego unikam używania tego słowa – powiedziała prezes. Dodaje również, że platforma odnosi sukcesy i wypłaciła ponad 15 miliardów dolarów twórcom od momentu startu.

Rozmowa w The Financial Times spotkała się z ostrą krytyką użytkowników na social media, wskazujących chociażby, że na OnlyFans działa dużo rzeczywistych gwiazd filmów pornograficznych.

Czy na OnlyFans jest wyłącznie pornogrfia?

Oczywiście, że nie. My również moglibyśmy założyć tam konto i publikować np. Koszyk Bagińskiego, a nasz redaktor Konrad nie musiałby nawet zdejmować kawałka ubrania.

To jest gwarantowane w regulaminie. Kreatorem jest osoba zakładająca konto, tworząca treści, a fanem osoba je oglądająca i ewentualnie wpłacająca napiwek. Główny warunek to pełnoletność i przestrzeganie zasad serwisu, które uwzględniają m.in. zakaz treści nielegalnych, zawierających osoby niepełnoletnie, broń, narkotyki… można powiedzieć, zdroworozsądkowe. 

– Nie chcemy kategoryzować ludzi, dlatego tego nie robimy. Dlatego też nie kategoryzujemy naszych treści. Twórcy mogą tworzyć dowolne treści, o ile mieszczą się one w naszych warunkach świadczenia usług – komentuje prezes Blair.

W liście zakazów OnlyFans ma jednak wyraźnie wyróżnione obostrzenia na treści seksualne, podejmujące się tematów społecznie nieakceptowalnych jak kazirodztwo czy skrajne fetysze (np. nekrofilia). Nie wolno też korzystać ze strony do reklamowania i oferowania usług prostytucji. I ten fragment wygląda bliźniaczo do warunków korzystania z serwisu Pornhub, z wyjątkiem fragmentu o kazirodztwie - to jeden z najpopularniejszych tematów wyszukiwania na tej stronie.

Nie ma co ukrywać, że największe dochody na OnlyFans wyciągają osoby prezentujące ciało. Aby się przekonać wystarczy wejść na stronę główną i przejrzeć najnowsze posty, walczące o uwagę konsumenta. Treści dla dorosłych o różnych zainteresowaniach, wedle definicji Keily Blair, nie brakuje.

Mają oczywiście pewien wspólny mianownik.

Co można znaleźć na OnlyFans?

O, chociażby porady, jak wykonać saunę - prezentuje je kobieta w samym ręczniku. Przepis na wege rolki zdradza nam pani ubrana w leginsy i top o parę rozmiarów za małe. Wrażenia z przejażdżki autonomiczną taksówką albo korzystaniu z gogli Apple? Koniecznie trzeba przedstawić je z wyeksponowanym biustem. Peruwiańskie koktajle? Barmanka wyciska (gorsetem) coś więcej niż cytryny. I tak dalej. Znalazłem jedno wideo komediowe, które rzeczywiście było zajmujące i nie rzucało mi erotyką w twarz. A oprócz tego wywiad z gwiazdą porno, oferującą darmowe nagrania świeżym subskrybentom.

Komediowe materiały publikuje tam m.in. John Cena. Fani aktora i wrestlera mogą zapoznać się na OF z jego postacią Rickiego Stanickiego.

Panie z profilami dedykowanymi treściom dla dorosłych potrafią w kilka chwil zarobić miliony. Warunki, jakie oferuje OnlyFans to umożliwiają i w naturalny sposób przyciągają osoby chcące robić karierę w ten sposób. Mają zapewnione bezpieczeństwo i kontrolę nad swoimi zarobkami, razem z dużą swobodą publikacji treści.

Serwis nawet próbował raz zakazać materiałów dla dorosłych, co spotkało się z dużymi kontrowersjami i zmusiło go do rezygnacji z tych planów, o czym pisaliśmy.

Olbrzymie zarobki na OnlyFans

Za członkostwo płaci się od 5 do 50 dolarów, czyli od ok. 20 do 220 zł. A ile mogą wynieść zyski twórców? 19-letnia raperka Bhad Bhabie zaczęła działać na tej platformie w 2020 r., a w ciągu zaledwie godziny na jej wirtualnym koncie pojawiły się pierwsze pieniądze. Jej pierwsza wypłata wyniosła... milion dolarów, czyli ok. 4,5 mln zł.

Więcej o zarobkach na OnlyFans sprawdzaliśmy dla naszych czytelników na INNPoland.

Czytaj także: https://innpoland.pl/189604,onlyfans-co-to-jest-jakie-zarobki-praca-na-kamerce