Od prawdziwej wartości Oscara opadnie wam szczęka. Oto sekrety Nagrody Akademii
Rozdanie nagród na gali Oscarów to wydarzenie przykuwające miliony osób do odbiorników. Sama statuetka jest tak rozpoznawalna, że większość z nas z zamkniętymi oczami opisze dokładnie, jak wygląda. O niej samej wiemy zaś zwykle znacznie mniej. Dlatego w INNPoland postanowiliśmy podzielić się z wami szeregiem wybranych ciekawostek.
Jak powstaje Oscar?
Na początku przyjrzyjmy się konstrukcji samej nagrody. Jej podstawa to mieszanka britannium, miedzi, cyny, antymonu, pokryta laserowo 24-karatowym złotem. Proces produkcji sprawia, że jest ono trzykrotnie twardsze, niż normalne złoto.
Z takiego materiału i technologii produkcji korzysta również… NASA. W ten sposób powstają m.in. złote pokrycia dla instrumentów kontroli termicznej, operujących w kosmosie.
Oscary od 2016 roku dekoruje złotem Epner Technology, a same figurki produkowane są w Brooklinie przez Polich Tallix. Gala Oscarowa wybrała firmę Epner w 2016 roku, aby "powrócić do oryginalnej kompozycji artystycznej i legendarnego połysku". Firma zapewnia dożywotnią gwarancję dla złotej warstwy, zaznaczając, że ona nigdy nie ulegnie upływowi czasu i zużycia.
Wydaje się, że tak tworzona statuetka jest bezcenna. I nic bardziej mylnego - kosztuje znacznie mniej niż dowolna kreacja gwiazd na galę. Koszty samej produkcji figury o rozmiarach 34 centymetrów i wadze blisko 4 kilograma szacowane są na 400 dolarów. Jej wartość rynkowa zaś… 1 dolara.
Ile jest warty Oscar?
Czemu coś tak bezcennego jest jednocześnie niemal bezwartościowe? Wszystko przez prawo. Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej w 1951 ustanowiła zasadę zakazu odsprzedaży Oscarów.
Zwycięzcy Nagrody Akademii nie mają żadnych praw do praw autorskich Akademii ani do dobrej woli w statuetce Oskara ani w jej rejestracjach znaków towarowych i usługowych. Zwycięzcy nagród muszą przestrzegać tych zasad i regulacji. Zwycięzcy nagród nie mogą sprzedawać, ani w inny sposób zbyć statuetki Oskara, ani zezwolić na jej sprzedaż lub zbycie na mocy prawa, bez wcześniejszego zaoferowania jej do sprzedaży Akademii za sumę 1,00 dolara. Ta klauzula będzie również dotyczyć spadkobierców i cesjonariuszy zwycięzców Nagrody Akademii, którzy mogą nabyć statuetkę w drodze darowizny lub spadku.
Innymi słowy, jeśli zwycięzca chce spieniężyć swoją statuetkę, musi ją najpierw sprzedać Akademii za 1 dolara.
Próby sprzedawania Oscarów bez zawiadamiania Akademii miały swoje rozprawy w sądzie i były zatrzymywane, w 2007 i w 2014 roku. Były jednak przypadki, gdzie sprzedaż statuetki się powiodła i Akademia nie interweniowała. Rekordowa suma za jednego wynosiła 2 miliony dolarów.
- W 1999 roku Michael Jackson kupił Oscara dla Najlepszego Filmu z 1939 roku, "Przeminęło z wiatrem" (za 1,5 miliona dolarów)
- W 2011 roku Beatrice Welles sprzedała Oskara za Najlepszy Oryginalny Scenariusz z filmu "Obywatel Kane" za 862 tys. dolarów. Welles, córka Orsona Wellesa, próbowała sprzedać statuetkę ojca już w 2003 roku, lecz przegrała w sądzie z Akademią. Rok później udało jej się uzyskać prawo do sprzedaży nagrody.
- Steven Spielberg zakupił trzy Oscary - statuetkę dla Najlepszego Aktora Clarka Gable'a za film "Przez całą noc" (607 500 dolarów) oraz dwie nagrody zdobyte przez Bette Davis (758 tys. dolarów).
- W 2003 roku David Copperfield kupił Oscara dla Najlepszego Reżysera przyznanego Michaelowi Curtizowi za film "Casablanca" (231 500 dolarów). Magik odsprzedał nagrodę w 2012 roku za ponad 2 miliony dolarów!
Dlaczego Oscar nazywa się Oscar?
Z pewnością każdemu chociaż raz w życiu nasunęło się to pytanie. Właściwa nazwa statuetki to "Award of Merit" (Nagroda za Zasługi), jak czytamy w regulaminie Akademii, zaś Oscar jest zastrzeżoną nazwą potoczną. Figura przedstawia mężczyznę trzymającego miecz i stojącego na rolce filmowej. Pierwsze Nagrody Akademii przyznano już w 1929 roku, ale dopiero dekadę później imię oficjalnie przyległo do statuetki.
Oficjalnie nie ma potwierdzonej genezy imienia figury, ale istnieją dwie popularne teorie łączące się motywem.
Pierwsza zakłada, że statuetkę ochrzciła Margaret Herrick, bibliotekarka Akademii. Miała ona stwierdzić, że nagroda przypomina jej wujka Oskara. Druga teoria przypisuje podobną uwagę do aktorki Bette Davis, która miała z kolei dostrzec podobieństwo do swojego męża, Harmona Oskara Nelsona Jr.
Dlaczego Akademia powstała?
Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej powstała w 1927 roku, założona przez Louis B. Mayera (z późniejszego Metro-Goldwyn-Mayer) i 36 innych liderów branży.
Chcieli stworzyć organizację łączącą wszystkie pięć gałęzi przemysłu filmowego: aktorów, reżyserów, producentów, techników i scenarzystów. Historycznie miał powiedzieć, że nagrody zaczęto wręczać dla zmotywowania branży.
"Odkryłem, że najlepszy sposób, aby zająć się filmowcami, to powiesić na nich wszystkich medale… jeśli dam im puchary i nagrody, to pozabijają się, aby tworzyć to, co chcę. Dlatego powstały Nagrody Akademii" – czytamy wypowiedź szefa MGM w książce "Lion of Hollywood" Scotta Eymana.
Zdaniem krytyków filmowych i historyków, celem Akademii i samych nagród było poprawienie wizerunku Hollywood i podniesienie prestiżu produkcji filmowej w oczach świata - z rozrywki dla mas do rangi sztuki. Na początku zapewniała też wspólną przestrzeń do dyskusji nad nowymi technologiami produkcji i prawami pracowników, porzuciła to jednak w 1937 roku, na rzecz skupienia się na tematach kultury i edukacji.
Bezwartościowe Oscary, fortuny za prezenty
Jedną z tradycji rozdania Nagród Akademii jest wręczanie wszystkim nominowanym i gospodarzowi gali torebek pod hasłem "Wszyscy wygrywają". Przedmioty w nich warte były w tym roku 185 tys. dolarów, a tych upominków nie wręcza Akademia. Więcej o tym dowiecie się w naszym kolejnym tekście na INNPoland.
Czytaj także: https://innpoland.pl/205052,co-otrzymali-nominowani-do-oscara-czym-sa-nagrody-everybody-wins