Zdejmij zegarek, nałóż pierścień. Inteligentna biżuteria pomaga zachodzić w ciążę

Na rynku pojawia się coraz więcej produktów w "inteligentnych" odsłonach. Oferują monitorowanie zdrowia, wysiłku fizycznego, czy jakości snu.

Do najbardziej rozpoznawalnych produktów z tego segmentu zaliczają się smartwatche. Ale teraz mogą wyprzeć je smartringi, czyli inteligentne pierścienie.

Jak działają smartringi?

Inteligentne pierścienie mają w swojej ofercie m.in. Xiaomi, Oura, Samsung czy Ice Ring.

Przewaga smartringów nad smartwatchami to sposób noszenia. Może to mieć pozytywny wpływ na pozyskiwanie parametrów pracy ciała użytkownika.

Docenił je m.in. Mark Zuckerberg. Jak przytacza Business Insider, dyrektor generalny Meta stwierdził w jednym z wywiadów, że inteligentny pierścień umożliwił mu spanie po 8 godzin na dobę.

Najlepiej wyposażone produkty mogą zbierać dane dotyczące nawet 20 biometrów, które według producentów mają wpływ na samopoczucie. Smartringi bez problemu monitorują także aktywność fizyczną – od biegania po wioślarstwo.

Smart pierścienie są w stanie wykryć, kiedy ktoś się stresuje lub nieefektywnie śpi. Wtedy mogą zaproponować, na przykład spacer, czy wyznaczyć harmonogram odpoczynku i zidentyfikować obszary do poprawy.

Niektóre marki twierdzą, że pierścień jest w stanie pomóc parom starającym się o dziecko. Smartring ma szacować temperaturę ciała użytkowniczek i pozwalać określić, kiedy występuje okno, gdy kobieta jest najbardziej podatna na zajście w ciążę.

A na rynek trafiają kolejne urządzenia "smart"

Powodzeniem cieszą się też inne "inteligentne" produkty m.in. maty do monitorowania snu, diagnozujące bezdech senny, czy poduszki dostosowujące twardość do preferencji użytkownika.

Rynkowi analitycy wskazują, że tego typu urządzeń będzie tylko przybywać. Segment smart w kategorii "urządzeń noszonych" rośnie. Jak twierdzi Internal Data Corporation w pierwszym kwartale 2024 roku dostawy wzrosły o 8,8 proc. r/r do 113 mln sztuk.