Unia Europejska wystawia sama sobie grzywnę. Nie przestrzegała własnego prawa
Thomas Bindl – obywatel Niemiec, który w 2021 i 2022 roku odwiedził witrynę konferencji "Future of Europe", zarejestrował swój udział w wydarzeniu "GoGreen". W tym celu wykorzystał swoje konto Facebookowe.
Okazało się, że witryna, którą zarządza Komisja Europejska, przesłała jego dane do Stanów Zjednoczonych. Według Bindla w USA "nie mają odpowiedniego poziomu ochrony danych osobowych". Z tego tytułu domagał się od Komisji Europejskiej odszkodowania w wysokości 400 euro.
Czytaj także: https://innpoland.pl/210356,meta-rezygnuje-z-factcheckingu-na-rzecz-uwag-spolecznosciTSUE nakłada grzywnę na KE
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej potwierdził, że dane Niemca trafiły na serwery Meta Platforms Inc. w Stanach Zjednoczonych. Oznacza to, że Komisja nie dopełniła obowiązków opisanych w Rozporządzeniu 2016/679 Parlamentu Europejskiego i Rady UE, czyli tzw. RODO.
W momencie tego transferu danych, 30 marca 2022 r., nie było decyzji Komisji stwierdzającej, że Stany Zjednoczone zapewniają odpowiedni poziom ochrony danych osobowych obywateli UE. Ponadto Komisja nie wykazała ani nie twierdziła, że istniało odpowiednie zabezpieczenie, w szczególności standardowa klauzula ochrony danych lub klauzula umowna. Komisja nie spełniła zatem warunków określonych w prawie UE w odniesieniu do przekazywania przez instytucję, organ, urząd lub agencję UE danych osobowych do państwa trzeciego.
Trybunał zobowiązał Komisję do zadośćuczynienia dla Bindla w kwocie 400 euro i pokrycie własnych kosztów sądowych.