MZA komentuje skandal o rosyjskich powiązaniach. Tłumaczy, skąd pochodzi gaz w autobusach
Sprawa o podejrzanych koneksjach między MZA, spółką Omne Energia i Gazpromem została nagłośniona przez dziennikarzy Wirtualnej Polski. Omne Energia została wpisana na listę sankcyjną podmiotów, które bezpośrednio lub pośrednio wspierały rosyjską agresję na Ukrainę. Stołeczna spółka miała od nich kupić zajezdnię autobusową. Polsat News otrzymał oficjalne oświadczenie MZA w tej sprawie.
Co MZA mówi o skandalu?
"Artykuł opublikowany na stronie Wirtualnej Polski zawiera nieprawdziwe informacje na temat tego, że MZA kupiła zajezdnię z instalacją gazową, należącą do spółki wpisanej na listę sankcyjną" – czytamy w oświadczeniu przesłanym do dziennikarzy Polsatu.
MZA tłumaczy detale zawarcia umowy. Przypomnijmy, że wedle ustaleń WP, Omne Energia (wcześniej Cryogas M&T Poland) współpracowała z Gazpromem, była wpisana na listę sankcyjną, a w składzie rady nadzorczej wymieniono Rosjan na Polaków.
Firma starała się o usunięcie z listy sankcyjnej za rządów PiS. Została "sprzedana" Polakom za symboliczne 3 złote, ale nie wyrażono na to zgody ze względu na brak uzasadnienia ekonomicznego – gdy spółka wyceniana została na kilkaset milionów złotych.
Wszystko zmieniło się grudniu ubiegłego roku. Wedle argumentów nowej władzy, usunięcie z listy sankcyjnej było jednak możliwe dzięki całkowitej polonizacji firmy i rozwiązaniu umów z Gazpromem. I po tej decyzji MZA podpisało umowę z Omni Energią.
Gaz, którym tankują autobusy, ma pochodzić nie z rosyjskich gazociągów, a z terminalu Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu.
"MZA nabyła nieruchomość przy ul. Płochocińskiej od spółki Michalczewski sp. z o.o. MZA nie kupiła instalacji gazowej ani żadnej innej infrastruktury od podmiotu objętego sankcjami" – czytamy na Polsat News.
Komentarz MSWiA
Sprawa wywołała polityczne poruszenie. Skomentował ją m.in. Rafał Trzaskowski, który z zaniepokojeniem zwrócił się do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. W poniedziałek 13 stycznia oficjalny komentarz wygłosił szef resortu, Tomasz Siemoniak.
– W tym przypadku zmienili się właściciele firmy, więc zmieniła się podstawa formalna. Z tego co wszyscy wiedzą, zapadły decyzje dotyczące embarga na zakup gazu z Rosji. Oczywiście w MSWiA i ABW będziemy się starali w takich sytuacjach, gdy pojawia się wątpliwość czy nie mamy do czynienia z jakąś fikcją, działać i reagować – oznajmił na konferencji prasowej w Białymstoku.
Czytaj także: https://innpoland.pl/210371,rekord-cen-gazu-tak-drogo-nie-bylo-od-ponad-roku