Miejskie Zakady Autobusowe w Warszawie współpracują ze spółką powiązaną z rosyjskim Gazpromem. Przedsiębiorstwo znajdowało się na liście sankcji – firm finansujących rosyjską agresję na Ukrainę – ale zniknęło z niej po zmianie władzy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Według śledztwa Pawła Figurskiego i Patryka Słowika z Wirtualnej Polski spółka Omne Energia – która jeszcze niedawno znajdowała się na liście sankcyjnej firm finansujących rosyjską agresję na Ukrainę – jest kontrahentem Miejskich Zakładów Autobusowych w Warszawie.
Stołeczne MZA miało kupić zajezdnię autobusową z instalacją należącą do spółki, która ma rosyjskie powiązaniami.
Czytaj także:
Za symboliczną złotówkę
Firma już wcześniej starała się o usunięcie z listy sankcyjnej, ale MSWiA w trakcie rządów PiS nie zgodziło się na to. Za powód podawało, że transakcja "nie ma uzasadnienia ekonomicznego". Nic dziwnego – spółka wyceniana na kilkaset milionów złotych miała być przekazana za symboliczne 3 zł.
Nowa władza nie widziała jednak takiego problemu. W grudniu Omne Energia miała zostać usunięta z listy sankcyjnej, co umożliwiło przekazanie 100 proc. jej akcji za kilka złotych.
Czytaj także:
"Spółka w chwili zbycia posiadała tzw. kapitał akcyjny w wysokości 35,9 mln zł. Z bilansu datowanego na 31 grudnia 2023 r. wynika, że na rachunkach bankowych i w kasie znajdowało się łącznie 54,7 mln zł. Tak zwane środki trwałe (namacalny majątek firmy) warte były 47,8 mln zł, w tym urządzenia techniczne i maszyny 25,7 mln zł, a środki transportu 17,4 mln zł" – czytamy w tekście "WP".
Skuteczna polonizacja
Spółka trafiła do wcześniej związanych z nią Polaków. Wymieniony został również jej zarząd i zmieniona nazwa – z Cryogas M&T Poland S.A. na Omne Energia S.A. Takie działanie mogło mieć na celu obejście sankcji.
W uzasadnieniu wydanej w grudniu decyzji o skreśleniu spółki z listy sankcyjnej podawana jest właśnie jej polonizacja i rozwiązanie umowy z Gazpromem.
Nowa władza w MSWiA nie dostrzegała problemu w sprzedaży spółki za tak symboliczną kwotę.