Ajenci sklepów mają kłopoty. Pracownikom doradza się, jak omijać prawo

Państwowa Inspekcja Pracy otrzymała łącznie 2382 skarg dotyczących 5136 zagadnień. Najwięcej dotyczyło niewypłacania wynagrodzeń, zatrudniana bez umowy oraz łamania zakazu pracy w niedzielę i święta.
Skala naruszeń jest znacznie większa w sklepach franczyzowych, a jak jeszcze alarmuje PIP, takie jest ciężko kontrolować.
Naruszenia prawa pracy w sklepach franczyzowych
"W dużych sklepach skala uchybień była dużo mniejsza (w niektórych przypadkach nawet dwukrotnie) i dotyczyła stosunkowo niewielkich grup pracowników. Natomiast w mniejszych placówkach nierzadko naruszenia obejmowały wszystkich zatrudnionych" – informuje PIP, cytowana przez dlahandlu.pl.
Z 2382 skarg podano kilka przykładów:
- 386 o niewypłacaniu wynagrodzeń;
- 300 braku pisemnej umowy o pracę;
- 308 o pracy w niedzielę i święta.
Problemy są obecne również w sklepach wielkopowierzchniowych, ale w dużo mniejszej skali. Dowiadujemy się, że małe sklepy franczyzowe lub działające w rozproszonej strukturze zarządzania są trudne do skontrolowania. Często zmieniają właściciela, lokalizację, a działania inspektorów mogą być najwyżej doraźne, dotykając konkretnych miejsc, a bez wpływu na szerszą sieć.
Co wynika z działań PIP? Ajenci mają często niedostateczną wiedzę o prowadzeniu działalności i prawie pracy. W takich sklepach każdy sobie jest kapitanem, sterem i okrętem, a przez braki w wykształceniu nie zawsze ich właściciele kończą z grzywnami za działania niezgodne z prawem. A często z długami.
Na przykład na nich spada ciężar obowiązków kadrowych, a niekoniecznie stać ich na zatrudnienie w tym celu specjalistów. W efekcie dochodzi do takich sytuacji jak niewypłacanie wynagrodzenie, zaniżanie ekwiwalentu za urlop czy brak prawidłowej ewidencji czasu pracy. Niekoniecznie dochodzi do tego ze złej woli. Ale są i wyjątki.
Jak podaje portal dlahandlu.pl, PIP ustaliła także, że w kilku wypadkach przedsiębiorcy prowadzący sklepy franczyzowe zamiast pomocy prawnej otrzymali porady, jak obchodzić przepisy. A to oni ponoszą konsekwencje kontroli, w tym odpowiedzialność wykroczeniową.
Inspekcja alarmuje, że potrzebne są działania, które umożliwią przedsiębiorcom spełniania wymagań prawa pracy, bo samo karanie za uchybienia nigdzie nie prowadzi.
Technologia pomaga z prawem
Skala podobnych problemów jest relatywnie niewielka w dużych sieciach handlowych. PIP zwraca uwagę, że to dzięki systemowym rozwiązaniom, jak oprogramowanie do planowania czasu pracy.
W sklepach wielkopowierzchniowych naruszenia wynikały najczęściej z czynnika ludzkiego – jak błędy osób zarządzających grafikami i rozliczeniami czasu pracy.
PIP kontra Żabka
Żabka zapewnia, że ich ajenci są dobrze przeszkoleni i mogą zawsze liczyć na wsparcie. Temat problemów z franczyzobiorcami był poruszany już wcześniej. PIP prowadziła sprawę przeciw Żabce o otwarte sklepy podczas niedzieli i świąt, które wszystkie zakończyły się zwycięstwem dla Żabki.
O złym stanie pracy franczyzobiorców i grożącej im spirali zadłużenia alarmował w 2020 roku poseł Maciej Konieczny z Lewicy.
Czytaj także: https://innpoland.pl/158059,ajenci-zabki-koncza-z-dlugami-twierdzi-posel-lewicy-zapowiada-zmiany