
Rośnie liczba imigrantów zatrudnionych "na czarno". "Dziennik Gazeta Prawna" informuje, że według danych GIS na 2024 rok "na czarno" pracowało w Polsce ponad 7 tys. cudzoziemców. Ta statystyka rośnie na przestrzeni ostatnich lat.
Według danych z "DGP" w ubiegłym roku "na czarno" zatrudnionych było 7,2 tys. imigrantów. W poprzednich latach było to kolejno 6,7 tys. (2023) oraz 5,2 tys. (2022). Sejm planuje zaostrzyć sankcje za nielegalne zatrudnienie, ale niekoniecznie jest to droga do rozwiązania problemu.
Rośnie liczba imigrantów pracujących "na czarno"
Według autorki tekstu "DGP" taki przyrost w statystykach jest efektem m.in. uciążliwych procedur i skomplikowanych, trudnych w interpretacji przepisów o zatrudnieniu.
Sejm pracuje nad zmianami w prawie, które mają m.in. zaostrzyć sankcję za nielegalne zatrudnienie i zmniejszyć obciążenia administracyjne, ale jednocześnie wprowadzić nowe – jak ponoszenie opłaty za wydanie zezwolenia o pracę i obowiązek dostarczenia kopii umowy o pracę w przypadku uzyskania dokumentu legalizującego pracę cudzoziemca.
“Samo zwiększenie kar za nielegalne zatrudnienie nie rozwiąże problemu" – uważa cytowana przez "DGP" Katarzyna Kamecka, ekspertka ds. prawa pracy w Polskim Towarzystwie Gospodarczym.
Zobacz także
Co z rynkiem pracy w Polsce?
Od 2013 roku liczba osób w wieku produkcyjnym maleje, a liczba emerytów rośnie. W najbliższych latach proces ten w Polsce będzie przybierał na sile. I to szybciej niż w innych państwach Unii Europejskiej.
Jeśli utrzyma się obecny wiek emerytalny, do 2035 roku ma odejść z rynku pracy 3,8 mln pracowników. Napływ z nowych roczników ma wynieść tylko 1,7 mln osób. Przedsiębiorcy będą musieli uzupełniać kadry pracownikami z innych krajów.
Według raportu Gi Group tylko 30 proc. ankietowanych przedsiębiorców wskazało, ze nie planuje zwiększać liczby zatrudnionych cudzoziemców, a 35 proc. nie podjęło jeszcze takiej decyzji. Zwiększenie etatów dla obywateli innych krajów planuje 38 proc. firm. Statystyki nie obejmowały umów "na czarno".
