Zanim zaczęto używać ropy do napędzania wszelkiej maści pojazdów i produkowania energii, używano jej m.in. jako smaru. Dopiero Polak Ignacy Łukasiewicz, do spółki z Janem Zehem, otrzymali naftę w procesie destylacji w 1853 roku. Nawet oni nie wiedzieli jednak z początku, jak ich odkrycie zmieni świat.
Sam Łukasiewicz wciąż jednak pewnie nie wiedział, jaką rewolucję przyniesie ropa, ale musiał wyczuwać, że będzie to coś wielkiego. W rok bowiem po odkryciu lampy naftowej opuścił Lwów i przeniósł się do Gorlic, gdzie już wcześniej korzystano z ropy, ale właśnie jako smaru lub ewentualnie... lekarstwa dla zwierząt.
Dzisiaj cała branża chemiczna to w Polsce około 11 tysięcy firm, zatrudniających łącznie ćwierć miliona ludzi. To druga największa, po przemyśle spożywczym, branża gospodarcza w Polsce. Do tego odpowiada za ok. 14 proc. całego krajowego eksportu.
My właśnie odchodzimy od nawozów prostych, których trzeba używać dużo i mało precyzyjnie. Przechodzimy do kompletnych systemów nawożenia uwzględniających badania, odpowiednie maszyny i nowoczesne wieloskładnikowe formuły nawozowe. Chodzi o to by tworzyć nawozy, których będzie jak najmniej, ale będą jak najbardziej odżywcze dla roślin. Wpłyną na to specjalne mikrozwiązki, na przykład dające roślinie w odpowiednich fazach wzrostu odpowiednie substancje odżywcze. Jest to bardziej efektywne i ekologiczne podejście do nawożenia. Czytaj więcej
Takie sukcesy nie byłyby możliwe bez innowacji, nieco wymuszonych naszym położeniem geopolitycznym. – Sytuacja, w jakiej polskie firmy od zawsze się znajdowały, czyli o wiele droższy gaz niż na Zachodzie, zmuszała je do szukania oszczędności gdzie indziej – tłumaczy Ilona Wołyniec.
Polski sektor chemiczny powinien szukać przewag konkurencyjnych w dostępie do surowców oraz przetwarzaniu i komercjalizacji wiedzy. Skarb Państwa, jako akcjonariusz spółek z sektora chemicznego i petrochemicznego, będzie wspierał każdą inicjatywę podnoszącą ich wartość.
Ilona Wołyniec zaznacza jednak przy tej kwestii, że innowacje należy podzielić na dwie kategorie: te w zakresie efektywności energetycznej i ekologicznej oraz te odnoszące się do samych produktów firm chemicznych. – Firmy coraz więcej wydają też na badania i rozwój, mają własne laboratoria, oferują coraz bardziej innowacyjne produkty. Przykładem są coraz lepsze, wieloskładnikowe mieszanki nawozowe od Azotów, które stają się wiodące na rynku. Innowacyjność w polskich firmach występuje zarówno w procesie produkcji, jak i samych produktach – zaznacza nasza rozmówczyni.
Partnerem akcji jest PKO Bank Polski.
Napisz do autora: michal.wasowski@innpoland.pl