
Reklama.
Warszawa. Chłodny dzień i ekskluzywna restauracja w centrum. Zmęczona starsza kobieta przysiadła przy jednym ze stolików, by odpocząć. I wtedy stało się coś niesamowitego.
Na Facebooku pojawiła się historia, w której opisany jest piękny gest właściciela restauracji Rusiko. Gruziński lokal mieści się na jednej z najbardziej reprezentacyjnych ulic Warszawy – Alejach Ujazdowskich 22. Przy jednym ze stolików usiadła zmęczona starsza kobieta. Po chwili do jej stolika kelner przyniósł zupę. Kiedy staruszka zjada, pyta się, jak może zapłacić. Chłopak mówi, że nie trzeba, że to prezent od firmy i prosi… by poczekała na herbatę.
– To tak naprawdę był ludzki odruch, a nie żadne działanie obliczone na efekty. Tu należy się ukłon w stronę pani Rusiko, mamy właściciela ,która króluje w kuchni – mówi w rozmowie z INN:Poland pracownik restauracji Rusiko. – Wczoraj znów była u nas ta Pani i jeden z gości restauracji zamówił jej obiad. Całe szczęście, że mamy dobrych ludzi wokół – dodaje z uśmiechem.
Małym gestem restauracja podbiła serca internautów. Post pani Anny udostępniają kolejne osoby, a w komentarzach ludzie zapowiadają, że chętnie odwiedzą restaurację w weekend. Marketing wart tyle, co talerz zupy. Dzięki prostemu ludzkiemu gestowi, ludzie spacerujący Alejami Ujazdowskimi będą przychylnym okiem patrzeć na mijaną restaurację.
Napisz do autora: tomasz.staskiewicz@innpoland.pl