Przedsiębiorcy będą w najbliższym czasie tymi, którzy napędzą nowoczesne technologie w Polsce. Indywidualni użytkownicy zostają pod tym wzgledem w tyle. Tak przynajmniej uważają eksperci firmy doradczej Deloitte, którzy opracowali raport na temat rozwoju rynku nowych technologii, mediów i telekomunikacji.
Czternasta edycja raportu "TMT Predictions" dotyczy prognoz na najbliższe 12–18 miesięcy w obszarze technologii, mediów i telekomunikacji (TMT) na świecie. Prognozy oparte są m.in. na informacjach od klientów firm członkowskich w ramach sieci Deloitte oraz na rozmowach z menedżerami specjalizującymi się w zagadnieniach TMT i analitykami branżowymi.
Przez ostatnie lata w obszarze nowych technologii było trochę stagnacji, pojawiały się co prawda nowe rozwiązania, ale tak naprawdę nie było tam nic nowego.
Dlatego motorem napędowym rynku elektroniki byli do tej pory konsumenci, którzy po prostu kupowali nowoczesne urządzenia, przydatne w życiu codziennym.
Obecnie pojawiły się nowe technologie typu internet rzeczy, drony czy drukarki 3D, ale póki co są one drogie. – Dlatego obecnie stać na nie firmy a nie konsumentów i to firmy będą wykorzystywać możliwości, jakie w nich tkwią – tłumaczył przy okazji prezentowania raportu Jakub Bojanowski, partner w dziale zarządzania ryzykiem Deloitte.
W swoim raporcie Deloitte zwraca uwagę na dynamiczny rozwój druku 3D. Według prognozy w tym roku na świecie zostanie sprzedanych blisko 220 tys. drukarek 3D o łącznej wartości 1,6 mld dolarów. Do roku 2017 około 70 proc. całej sprzedaży tych urządzeń trafi do konsumentów prywatnych, będą to jednak urządzenie o ograniczonej funkcjonalności. Polskie firmy na tym rynku radzą sobie nad wyraz dobrze.
W ubiegłym roku sprzedały one około 10 proc. dukarek 3D na świecie. Z polskiej drukarki 3D korzysta m.in. BMW, Audi i Stihl oraz Dell. Obecnie produkty jednej z polskich firm są dostępne w 16 krajach. Inna polska firm w ub. roku podpisała kontrakt wart 100 tys. dolarów z amerykańskim gigantem sprzedaży internetowej Amazon.com. Z naszych rozmów z polskimi producentami drukarek 3D wynika, że w najbliższych latach Polska powinna utrzymać swoją znaczącą pozycję – mówiła Zielińska. Dodała, że branże, które skorzystają na druku 3D to motoryzacja, architektura, biżuteria czy medycyna.