ZNP chce przyjąć w swoje szeregi doktorantów. Związek już w listopadzie wprowadził odpowiednie zmiany w swoim statucie, które teraz czekają na akceptację sądu. Doktoranci chcą dołączyć do ZNP, ponieważ czują się wykorzystywani przez uczelnie.
Zwiększanie liczby doktorantów jest więc bardzo opłacalne ekonomiczne w czasach niżu demograficznego. Jednocześnie życie młodych naukowców nie jest usłane różami - muszą oni odbywać tzw. "praktyki zawodowe", ale uczelnia nie płaci za pierwsze 90 godzin rocznie. Przekraczanie 90 godzin w zasadzie się nie zdarza, bo pensum, czyli liczby obowiązkowych godzin dydaktycznych, nie starczy nawet dla naukowców na etacie. Często też doktorantów wykorzystuje się do prac, które z nauką nie mają nic wspólnego - na usta ciśnie się tu słowo "wyzysk".