Na nowy samolot dyspozycyjny, czyli inaczej mówiąc biznesowy czeka się w fabryce kilka lat. W większości powstają na konkretne zamówienie. Średnia cena maszyny wykorzystywanej przez takich potentatów jak: Solorz– Żak, Jan Kulczyk czy Józef Wojciechowski, to grubo ponad 200 mln złotych.
Najbogatsi Polscy wykorzystują swoje statki powietrzne zazwyczaj do szybkiego przemieszczania się. Dla nich to taki rodzaj super szybkiej i wygodnej taksówki, ale nie zawsze. Często po prostu łączą pasję, własny biznes i biznes związany z wynajmem samolotów, które są w ich posiadaniu.
Biznes bez pasji
Tak jest w przypadku Solorza – Żak. Często korzysta w drodze do pracy w Warszawie ze śmigłowca, ale ma również firmę zajmująca się wynajmem samolotów. Flota liczy jedenaście maszyn. Perełką wśród nich jest Bombardier Global Express. Jeden z najbardziej luksusowych i najszybszych samolotów biznesowych świata. Taką maszynę ma również milioner Józef Wojciechowski, zajmujący się developerką.
Cena nowej maszyny to około 50 mln dolarów. Ale nie ma się czym martwić. Zainteresowani znajdą bez problemu ofertę sprzedaży używanych maszyn w internecie. Taka z 2007 roku, kosztuje zaledwie 20 mln dolarów i bez problemu można ja kupić za pomocą jednego„kliknięcia”. Odbiór w USA.
Samolot może pokonać za jednym zamachem trasę : Warszawa – Tokio, Warszawa – Los Angeles czy Londyn – Kuala Lumpur. Pod względem prędkości góruje nad Boeingiem 767. Maksymalna poziom na jaki się wznosi to 13 500 metrów. Dodatkowe pomieszczenie wypoczynkowe dla załogi powodują, że Global Express pokonuje trasy jeszcze dłuższe niż drugi z floty luksusowych samolotów – Global 5000.
Ten zabiera na pokład 14 pasażerów, można tam zaaranżować funkcję komfortowej sypialni dla kilku osób, salonu rekreacyjny i biura. Bezprzewodowy dostęp do internetu, fax, drukarka, telefon satelitarny oraz sprzęt audio-video to oczywiście standard w tej klasie samolotów.
Pasjonat starych maszyn
Pasjonatem lotnictwa jest Zbigniew Niemczycki posiada licencję pilota na śmigłowce, także licencję pilota zawodowego samolotów. Założyciel Fundacji Polskie Orły, która organizowała pokazy akrobacji lotniczych w Góraszce. Teraz fundacja zajęła się ochroną starych, zabytkowych płatowców. Dlatego Niemczycki może wybierać pomiędzy Messerschmittem 109 G6, Migiem 15 czy Jakiem -18. Ale to zaledwie cześć bogatej kolekcji. Niemczycki najchętniej lata jednak w tej chwili śmigłowcami, ulubiony to Bell 407.
Nowa czy używana?
Z kolei Jan Kulczyk najchętniej wsiada do swojego Gulfstreama IV. Koszt – 55 mln dolarów. Za połowę tej sumy można mieć używana maszynę z używany z Niemiec z 88 roku. Dosyć blado w tym zestawieniu wypada maszyna Andrzeja Wiśniewskiego nowosądeckiego producenta bram, drzwi, okien i ogrodzeń, kupiona kilka dni temu za 50 mln zł. To ośmio osobowy Bombardier. W hangarze stanie obok śmigłowca AugustaWestland.
Zakup to nie wszystko
Najbogatszy Polski rajdowiec, czyli Michał Sołowow, może poszczycić się Cessną Citation Jet 525, za około 4,5 mln dolarów. Identyczną lata Indiana Jones, czy jak kto woli, Harrison Ford. Zakup tego rodzaju maszyn to nie wszystko. Do tego dochodzą koszty utrzymania samolotów przy czym niebagatelna role odgrywają: ubezpieczenie, serwis czy opłaty za pozostawienie samolotu na lotnisku.
Za to wszystko trzeba płacić niezależnie od tego czy maszyna lata, czy tez nie. Do tego doliczyć trzeba paliwo, opłaty lotniskowe, pensje dla pilotów i stewardes. W zależności od modelu maszyny i jej wielkości ( wiąże się to z większym lub mniejszym hangarem) całości może wynieść nawet 10 mln zł rocznie.