W trzeciej rundzie rozpatrywania wniosków o dofinansowanie w ramach programu Horyzont 2020, 7 polskich MSP otrzymało wsparcie z unijnych środków. Stanowi to duży postęp, bo we wcześniejszych dwóch naborach beneficjentem tego programu była tylko…jedna firma z naszego kraju.
Z kolei w drugim naborze żaden wniosek przedsiębiorstwa z naszego kraju nie zyskał aprobaty unijnych urzędników. Dlatego optymizmem może napawać fakt, że w trzeciej rundzie 7 aplikacji MSP znad Wisły zostało rozpatrzonych pozytywnie, dzięki czemu zyskają one pieniądze na realizację innowacyjnych projektów.
MSP: Urzędnicy nam nie pomagają Horyzont 2020 to unijny program na rzecz badań i rozwoju. Przez 7 lat do podziału jest w nim ponad 80 mld euro, z czego 1/3 tej kwoty trafi do MSP. Można startować w nich samodzielnie - bez konieczności łączenia sił z naukowcami czy dużym biznesem.
Jednak jest to program ogólnoeuropejski, w którym konkursy organizuje oraz ocenia wnioski bezpośrednio Bruksela. To właśnie sprawia największy problem polskim przedsiębiorcom, którzy jak policzył InnPoland - w pierwszych dwóch rozdaniach Horyzont 2020 osiągnęły 1 proc. skuteczności.
Przedstawiciele polskich MSP twierdzą, że najważniejszą przyczyną ich porażek w Brukseli jest brak pomocy ze strony rządu.
Żaden z przedsiębiorców nie chce podać swoich danych czy nazwy firmy. W przyszłości zamierzają ponownie ubiegać się o dotacje w ramach Horyzontu i nie zamierzają narazić się rządowym doradcom.
Eksperci: Brak innowacyjności MSP i źle wypełnione wnioski
Ze stanowiskiem MSP nie zgadzają się eksperci. Beata Tylman, dyrektor w zespole innowacji oraz pomocy publicznej PwC twierdzi, że często polskie firmy są po prostu słabo przygotowane do konkursu, a ich rozwiązania nie są innowacyjne.
Daleka droga w dogonieniu Europy
Bez wątpienia postęp, jakim jest uzyskanie przez 7 polskich firm dofinansowania w trzeciej rundzie może cieszyć. Ale nie można zapomnieć, że nadal przedsiębiorstwa z naszego kraju pozostają daleko w tyle pod względem liczby podmiotów pozyskujących unijne środki.
Łącznie od 1 stycznia 2014 r. we wszystkich trzech naborach w ramach H2020 dofinansowanie uzyskało 655 MSP. Najwięcej z Hiszpanii (129), Włoch (108) oraz Wielkiej Brytanii (81). Polska pod tym względem zajmuje 20. miejsce na 32 klasyfikowane państwa, z ośmioma firmami na koncie. Oprócz wysoko rozwiniętych zachodnich i skandynawskich gospodarek, nasz kraj wyprzedzają m. in. Portugalia, Grecja, Słowenia i Węgry. Z kolei za naszymi plecami znajdują się np. Czechy, Islandia, Turcja czy Słowacja.
Aplikując po środki do Brukseli oczekiwaliśmy ze strony ekspertów Krajowego Punktu Kontaktowego Programów Badawczych UE silnego wsparcia, a zostaliśmy na początek odesłani do stron internetowych, by zapoznać się z się z programem i warunkami konkursu.
właściciel firmy z Warszawy
Przede wszystkim oczekiwałem pomocy przy pisaniu wniosku. Wcześniej na takie wsparcie mogłem liczyć aplikując w programach krajowych. Tym razem go nie dostałem.
Tak niska skuteczność polskich małych i średnich firm w aplikowaniu o środki z Horyzontu 2020 bierze się stąd, że polscy przedsiębiorcy nie byli dobrze przygotowani do tych konkursów. Nasi przedsiębiorcy przywykli do występowania o dotacje na inwestycje w fazie pomysłu. Komisja oczekuje natomiast znacznego zaawansowania realizacji projektu. Powinien być już na poziomie 5 cz 6 gotowości technologicznej, tzw. TRL, czyli w wersji testowej, koncepcyjnie gotowy. Chodzi o to, by za dotacje można było go szybko rozwinąć i przygotować do komercjalizacji. KE oczekuje konkretnych argumentów, czemu ten właśnie pomysł ma szansę stać się hitem na skalę świata - pomoże tu np. przeprowadzenia badań fokusowych, powołanie się na analizy, oceny ekspertów.