Być może Polak wciąż czuje dumę, jak na swojej toaletce ma pachnidła od Coco Chanel, Prady czy Trussardi, jednak zagraniczni klienci cieszą się widząc na swoich domowych półkach specjały od Delii, Ziaji czy Avy. Polskie kosmetyki są coraz bardziej rozpoznawane i cenione za granicą. Wiele z nich pozbawione parabenów i substancji uczulających, nie testowane na zwierzętach, oparte na tym, co cennego daje natura, z łatwością znajduje odbiorców. Świadczy o tym choćby fakt, że Polska pod względem eksportu kosmetyków zajmuje szóste miejsce w Europie tuż po takich gigantach branży jak Francja czy Włochy. Kosmetyki Made in Poland eksportujemy aż do 130 krajów świata.
Blanka Chmurzyńska-Brown, Dyrektor Generalny Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego, parafrazując polityków i rolników, którzy ogłosili truskawki reklamą polskiej prezydencji w UE, twierdzi, że truskawką polskiej gospodarki jest przemysł kosmetyczny.
– Po pierwsze, Polska posiada wykształconych ludzi w branży kosmetycznej – wymienia. – Obok Litwy jesteśmy jedynym krajem, który kształci kosmetologów na poziomie uniwersyteckim (54 placówki naukowe, w tym 9 państwowych). Po drugie, dysponujemy wiedzą, specjalistyczną bazą know how i posiadamy liczne laboratoria oraz ośrodki badawcze, które wspomagają biznes i innowacje. Po trzecie, mamy doświadczenie w tej branży, znamy trendy i potrzeby rynku. I w końcu jesteśmy konkurencyjni cenowo oraz jakościowo - podkreśla szefowa PZPK.
W 2012 r. Ministerstwo Gospodarki przeznaczyło 215 mln zł na promocję 15 polskich perspektywicznych branży za granicą. W tej piętnastce znalazła się także branża kosmetyczna, której program promocji przygotowany i obsługiwany przez SPC House of Media okazał się niewątpliwym sukcesem. Po trzech latach promocji, producenci kosmetyków mówią, iż wyraźnie zwiększyli obroty oraz zyski płynące ze sprzedaży eksportowej, ale także udało im się podbić nowe rynki. Wystarczy wspomnieć chociażby firmę Inglot, znaną na całym świecie.
Imponującymi wynikami może się pochwalić również Laboratorium Kosmetyczne Floslek. – W latach 2012-2014 nasz eksport wzrósł o 450 proc. Rozpoczęliśmy w tym czasie sprzedaż na 22 nowe rynki – mówi Beata Jastrzębska, dyrektor ds. rozwoju eksportu.
Dobry produkt = lojalni klienci
Zdaniem dyrektora ds. eksportu w Oceanic Marka Chotkowskiego, polskie marki stają się nie tylko coraz bardziej rozpoznawalne, ale zyskują także lojalnych klientów na całym świecie.
– Cieszą nas oczywiście także własne sukcesy: sprzedaż eksportowa w naszej firmie sukcesywnie rośnie, osiągamy dwucyfrowe wzrosty w skali roku. Weszliśmy na nowe rynki w krajach arabskich i na Dalekim Wschodzie. A dzięki udziałowi w programie promocji MG nawiązaliśmy wiele cennych kontaktów z klientami z całego świata. Część z nich przełożyła się na konkretną sprzedaż – mówi.
Co takiego wyróżnia polską branżę kosmetyczną, że odnosi takie sukcesy? Spróbujmy zobaczyć na przykładach siedmiu z najbardziej innowacyjnych polskich firm kosmetycznych.
1. Laboratorium Kosmetyczne AVA® to najstarsza prywatna firma działająca na rynku polskim od 1961 roku. Jako jedyna w Polsce posiada licencję na produkcję kosmetyków ekologicznych i certyfikaty jakości ECOCERT potwierdzające ich naturalność i organiczność. Najwyższa jakość produktów, tradycja i ekologia to główne atuty firmy i elementy wyróżniające Laboratorium AVA® spośród innych firm kosmetycznych.
2. BIOGENED S.A. jest firmą farmaceutyczną o ponad 60-letniej tradycji. Słynie z wytwarzania wyrobów z najwyższej jakości surowców. Swoje wysiłki koncentruje na rozwoju leków, suplementów diety a przede wszystkim opracowywaniu, produkcji i dystrybucji dermokosmetyków Laboratorium Dermedic oraz kosmetyków naturalnych Phenomé.
3. Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris to najbardziej rozpoznawalny, polski producent kosmetyków pielęgnacyjnych, działający od 1983 roku, intensywnie rozwijający się na rynkach międzynarodowych. W jego portfolio produktowym znajdują się 4 marki: Dr Irena Eris - kosmetyki premium i profesjonalne, Pharmaceris – dermokosmetyki apteczne, Lirene - kosmetyki rynku masowego oraz Under Twenty - pielęgnacja cery nastolatków.
4. Firma NU (nu – z fr.: nagi, goły) tworzy luksusowe kosmetyki pielęgnujące w oparciu o ‘NU formułę’, inaczej „nagą formułę”, której podstawową zasadą jest komponowanie produktów przy użyciu jak najmniejszej ilości składników. Produkty NU wyróżnia oryginalna receptura, eleganckie opakowanie oraz niestandardowe rozwiązania pakowania kosmetyków, ułatwiające klientkom ich używanie.
5. OCEANIC od 30 lat specjalizuje się w produkcji kosmetyków AA do skóry wrażliwej i skłonnej do alergii. Każdego miesiąca firma produkuje 2 mln sztuk produktów, które powstają w nowoczesnej fabryce spełniającej standardy produkcji farmaceutycznej GMP. Kosmetyki AA trafiają do odbiorców w Polsce i 25 krajach świata. Wielokrotnie były nagradzane prestiżowymi nagrodami, wśród nich Superbrands 2012.
6. Phenicoptere sp. z o.o. powstała jako startup, wprowadzając nową podkategorię na rynku kosmetyków do demakijażu – innowacyjne i opatentowane akcesoria GLOV Hydro Demaquillage. Produkty GLOV zmywają nawet mocny makijaż i tusz do rzęs samą wodą i z mikro-precyzją oczyszczają skórę z zanieczyszczeń do 3 miesięcy użytkowania. Jest to możliwe dzięki innowacyjnym mikro-włóknom, które są 100 razy cieńsze od ludzkiego włosa, mają kształt rozgwiazdy i właściwości elektrostatyczne.
7. Yonelle – luksusowa marka kosmetyczna stworzona specjalnie dla kobiet dojrzałych 40+. Nowatorskie kosmetyki infuzyjne charakteryzują się ponadprzeciętną skutecznością anti-aging osiągniętą dzięki technologii nanodysków - rewolucyjnych nośników substancji aktywnych. Oferta obejmuje luksusowe linie H2O Infusion oraz Infusion i stale się powiększa. W portfolio Yonelle znajduje się również marka kosmetyków profesjonalnych Yonelle Medesthetic.
Można powiedzieć, że polskie kosmetyki niczym nie odstają od zachodnich, ale dodatkowo mają także świeżość naturalnych składników zamiast chemii, są wyspecjalizowane czyli odpowiadają na potrzeby różnych grup klientów, różnych zarówno ze względu na wiek, typ cery, włosa, zastosowanie, ale także ze względu na rozmaite problemy skórne.
Sprytna innowacyjność
Co ważne, ich innowacyjność bazuje na całkowicie nowych technologiach i skupia się nie tyle na szukaniu nowych rodzajów specyfików, co na sposobach lepszego dostarczania składników już istniejących i dobrze znanych w miejsce docelowe.
Cóż z tego bowiem, że krem do twarzy będzie zawierał kwas hialuronowy, skoro powszechnie wiadomo, że jakiekolwiek terapeutyczne działanie kwasu wymaga zastosowania narzędzi i temperatur, które głęboko wtłoczą go pod skórę, bo inaczej jego skuteczność jest znikoma. Ale jeśli już zastosujemy chociażby nanocząstki, jako nośniki kwasu, możemy już uzyskać obiecujące efekty.
Tak czy inaczej Polskie kosmetyki są atrakcyjne i niewątpliwie na ich korzyć działa także cena, która w porównaniu z wyrobami z innych krajów europejskich jest bardzo konkurencyjna. Nie dziwi też, że wiele wielkich światowych koncernów branżowych zdecydowało się właśnie w Polsce otworzyć swoje fabryki. Tańsze surowce, siła robocza, a dobre położenie geograficzne i ciągle polepszająca się infrastruktura, wpływają również na wzrost rangi branży kosmetycznej na świecie.
Różni gracze, silny rynek
Jak oceniają eksperci, siłą polskiego przemysłu kosmetycznego jest jego różnorodność. Na polskim rynku działa około 100 dużych i średnich oraz ponad 300 małych i bardzo małych producentów kosmetyków. Pomimo silnej konkurencji ze strony światowych marek, pozycja lokalnych producentów jest dziś w kraju bardzo mocna, co stanowi unikalne w skali europejskiej zjawisko.
Zróżnicowanie rynku kosmetycznego w Polsce ma wpływ na jego elastyczność. Mali i średni producenci mogą łatwo dostosować się do wymagań zmieniającego się rynku, ponieważ posiadają krótkie linie produkcyjne i możliwości szybkich zmian w procesie produkcyjnym.
Aby skutecznie rywalizować z koncernami kosmetycznymi, polscy producenci inwestują w nowoczesne linie produkcyjne oraz programy badawcze, których efektem są innowacyjne produkty. Każda duża, polska firma kosmetyczna posiada własne laboratorium badawcze i przeznacza znaczące środki na prowadzenie badań rozwojowych. Ulepszane są nie tylko same produkty, ale także opakowania czy komunikacja marketingowa.
W Polsce działa wiele niezależnych laboratoriów badawczych. Tworzą one rozbudowaną bazę, w której przeprowadzane są m.in. badania mikrobiologiczne, fizyko-chemiczne, dermatologiczne i użytkowe oraz wiele innych, specjalistycznych badań związanych z przemysłem kosmetycznym.
Według Głównego Urzędu Statystycznego, w polskiej branży badawczo-rozwojowej zatrudnionych jest prawie 82 000 osób. To wciąż dziesięć razy mniej niż w Japonii i ponad 6 razy mniej niż w Niemczech, ale znacznie więcej niż w innych krajach regionu, takich jak choćby Czechy, Słowacja czy Węgry.
Jednak jak twierdzą specjaliści od promocji House of Media: „Kluczem do zrozumienia siły i potencjału polskiego przemysłu kosmetycznego jest jego historia. Na przestrzeni jednego stulecia branża ta przeżyła bowiem prawdziwy rozkwit, zaś wyroby made in Poland zasłużenie zdobyły uznanie zarówno w kraju, jak i w najbardziej odległych zakątkach świata”.
Ma zatem rację Blanka Chmurzyńska-Brown twierdząc, że „nasz rodzimy przemysł kosmetyczny to truskawka polskiej gospodarki”. Truskawka jak nic.
Marcin Karkoch, dyrektor ds. eksportu w Delia Cosmetics
Delia eksportuje obecnie do 63 państw. W okresie ostatnich 2 lat udało się nam nawiązać współpracę z 18 nowymi państwami. Bardzo ciekawie rozwijają się rynki z rejonu Dalekiego Wschodu. W 2015 planujemy przekroczyć liczbę 70 państw, w których obecne będą nasze produkty. W stosunku do 2012 roku zwiększyliśmy sprzedaż eksportową o 30 proc. Gdyby nie kryzys na rynkach wschodnich, ogólny wynik byłby znacznie lepszy – w przypadku Europy Zachodniej czy Bliskiego Wschodu możemy mówić o podwojeniu sprzedaży.