W tym roku, jedynym dużym kontraktem jaki zawarł polski przemysł zbrojeniowy, jest sprzedaż 30 Rosomaków na Słowację.
W tym roku, jedynym dużym kontraktem jaki zawarł polski przemysł zbrojeniowy, jest sprzedaż 30 Rosomaków na Słowację. Foto:Strona Producenta
Reklama.
Zgodnie z danymi Polskiej Izby Na Rzecz Obronności Kraju, które publikuje RAPORT WTO, eksport polskich firm zbrojeniowych wyniósł w zeszłym roku 451 mln dolarów. Co ciekawe, trzy firmy produkujące głównie śmigłowce i podzespoły: Mielec, Świdnik i Rzeszów wyeksportowały towary za blisko 338 mln dolarów, czyli odpowiadają za większość eksportu.
Polskie montownie
Wszystko pięknie, tylko że firmy te należą do wielkich, międzynarodowych koncernów. Gdyby odliczyć wartość eksportu tych firm, okazałoby się, że pozostałe polskie firmy z branży sprzedały towary zaledwie za 114 mln zł. W tym prym wiedzie prywatna grupa WB Electronics, dla której eksport stanowi około połowę przychodów.
Porównanie bilansu czeskiego i polskiego przemysłu zbrojeniowego nie wypada na nasza korzyść. Czesi sprzedają swoje produkty niemal wszędzie na świecie. Zacierają ręce i twierdzą, że światowa koniunktura na uzbrojenie i sprzęt wojskowy jest fantastyczna. Według danych Ministerstwa Przemysłu, w ciągu roku Czesi właściwie podwoili zyski ze sprzedaży uzbrojenia państwom Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej - w 2013 eksportowali towary o wartości 1,6 mld koron, a w 2014 za 3,1 mld.
Ważnymi klientami dla nich okazały się takie kraje jak Nigeria, Pakistan, Egipt, czy Tunezja, ale największą rolę w całym procesie odegrała Arabia Saudyjska, która w minionym roku wydała na obronność ponad 80 miliardów dolarów. Oznacza to, że stała się czwartym największym nabywcą broni na świecie – po USA, Chinach i Rosji. Naftowe mocarstwo zakupiło w 2014 roku od Czechów pistolety, karabiny i pojazdy opancerzone o wartości dwóch miliardów koron – dwa lata wcześniej było to mniej niż sto milionów – twierdzi branżowy portal defence24.pl.
Lepiej niż gorzej
Eksport polskiego uzbrojenia i sprzętu wojskowego wypada i tak lepiej, niż w 2013 roku, kiedy to Polska wyeksportowała zaledwie 8 pojazdów WZT-3 do Indii oraz 16 haubic samobieżnych 2S1 Goździk (11 do Bułgarii, 3 do Finlandii i 2 do Czech). Do Niemiec trafiło siedem 120-mm moździerzy. Oprócz tego do USA wyeksportowano 10 śmigłowców Black Hawk. Głównie nabywców znajdował sprzęt znajdujący się w magazynach wojskowych niepotrzebny polskim siłom zbrojnym i amunicja.
W tym roku Fabryce Broni w Radomiu udało się sprzedać do Nigerii dwie partie Beryli. Podpisano też umowę na sprzedaż Rosomaków. Na Słowację ma trafić 30 pojazdów w ciągu 3 lat, a do zakładów Rosomak S.A. w Siemianowicach Śląskich wpłynie w zamian 120 mln zł. I to by było na tyle.

Napisz do autora: dariusz.rembelski@innpoland.pl