Dotychczas stolica Dolnego Śląska pozostawała w tyle na startupowej mapie Polski w porównaniu do innych dużych miast, takich jak Warszawa czy Kraków. Jednak miejscowi przedsiębiorcy z branży nowych technologii, uczelnie oraz władze miasta coraz częściej zaczynają dostrzegać ten problem. Zwłaszcza, że we Wrocławiu w przeszłości powstało wiele dużych graczy technologicznych, jak Nasza Klasa czy Techland, a także znanych startupów z Brand24 na czele. Jedną z inicjatyw, która ma zintegrować lokalne środowisko, ma być cykl konferencji Startup:share.
Studenci traktują startup jak szansę na pracę. Chcą networkingu
Jej organizatorem jest Uniwersytet SWPS we Wrocławiu. Jak wskazuje w rozmowie z INNPoland dr Karina Stasiuk Krajewska, uczelnia dostrzega wzrost zainteresowania tematyką startupów wśród studentów. Młodzi ludzie traktują je jako szansę odnalezienia się na dzisiejszym trudnym z ich punktu widzenia rynku pracy. Poszukują okazji do zdobycia nowych doświadczeń oraz poznania specjalistów o większym doświadczeniu w zakresie przedsiębiorczości. W rezultacie wzrasta popularność networkingu, czyli spotkaniami będącymi szansą na nawiązanie nowych kontaktów biznesowych.
Dlatego Uniwersytet SWPS postanowił zorganizować cykl konferencji Startup:share, z których pierwsza odbyła się w ubiegłym tygodniu. Mają one stanowić odpowiedź na potrzebę integracji młodych przedsiębiorców z branży nowych technologii i studentów z Wrocławia z przedstawicielami środowiska akademickiego. Ta inicjatywa ma umożliwić nie tylko lepsze poznanie się, ale także okazję do konsultacji pomysłów biznesowych czy poszukiwania inwestorów. Zwłaszcza, że do tej pory było z tym krucho.
Michał Sadowski: „Grzech nie chwalić się swoimi osiągnięciami”
Dotychczas organizacja tego typu imprez wyglądała w stolicy Dolnego Śląska bardzo słabo, co dostrzega w rozmowie z INNPoland Michał Sadowski, założyciel i prezes Brand24 – jeden z najbardziej znanych startupowów w Polsce oraz prelegent pierwszej edycji Startup:share. Dlaczego?
Startupy z Wrocławia prowadzą biznes…w Warszawie
Dlaczego więc przedsiębiorcy działający w obrębie nowych technologii z Wrocławia niemal w ogóle nie spotykają się na dużych branżowych imprezach, a ich firmy nie są kojarzone ze stolicą Dolnego Śląska? Zdaniem Michała Sadowskiego integracji lokalnych startupowców nie sprzyja fakt, że większość klientów, szczególnie w branży B2B jest zlokalizowanych w Warszawie.
W rezultacie często na spotkania z kontrahentami czy innymi przedsiębiorcami podróżują oni do stolicy. Oznacza to, że z tego powodu częściej odwiedzają imprezy startupowe lub spotykają się z przedstawicielami tego środowiska w Warszawie, zamiast we Wrocławiu.
Jakie atuty dla startupów ma Wrocław?
Jak wynika z ostatniego raportu Fundacji Startup Poland, Wrocław pod względem liczby startupów w Polsce ustępuje jedynie Warszawie, Krakowowi oraz Poznaniu. Jakie więc atuty może przeciwstawić im stolica Dolnego Śląska? Michał Sadowski na bazie własnych doświadczeń wskazuje, że jest to świetny punkt do ekspansji zagranicznej. Dlatego, że posiada świetne połączenia z Berlinem czy Pragą, a więc dużymi ośrodkami do poszukiwania potencjalnych klientów czy inwestorów.
Potwierdza to również przykład znacznie większych graczy, jak Techland, myślącego o debiucie na Wall Street LiveChata, czy mającej wkrótce stać się największą polską firmą informatyczną SMT Software. ¬– Oprócz tego prowadzenie przedsiębiorstwa jest we Wrocławiu znacznie tańsze niż np. w Warszawie, gdzie trzeba zaoferować wyższe stawki pracownikom ze względu na droższe koszty codziennego życia – dodaje twórca Brand24.
Pomału władze Wrocławia zaczynają również dążyć do integracji środowiska startupowego. W tym celu m. in. założyły na miejskim portalu zakładkę poświęconą startupom, do której dotychczas dołączyło 41 projektów. Ponadto można znaleźć w niej informacje o aktualnych imprezach dla przedsiębiorców w mieście, funkcjonujących w nim inkubatorach czy biurach coworkingowych. Z kolei wcześniej powstał Wrocławski Indeks. W ramach tej inicjatywy m. in. można nieco więcej dowiedzieć się o specyfice prowadzenia startupu we Wrocławiu oraz poznać historie osób, które odniosły w stolicy Dolnego Śląska sukces w biznesie. Jednak na razie oba przedsięwzięcia dopiero raczkują.
Myślę, że Startup:share to jedna z pierwszych imprez stricte poświęconych startupom we Wrocławiu. Niestety w innych polskich miastach odbywa się zdecydowanie więcej wydarzeń tego typu, a przecież stolica Dolnego Śląska ma czym pochwalić się w dziedzinie rozwoju dużych projektów internetowych. To właśnie tutaj powstały tak duże spółki, jak Nasza-Klasa, Techland, LiveChat, Travelplanet, Money.pl czy Bankier.pl. Dlatego uważam, że grzechem jest się nie chwalić szerszej publiczności tak dużymi osiągnięciami. Zwłaszcza, że we Wrocławiu powstają kolejne ciekawe startupy.